Okropna punktacja

Czesc. Man powazny problem ktory rodzi niemniej powazne pytania. Otoz na poczatku roku
zlapalem kolejne punkty na prawie jazdy i w zwiazku z tym ze jest ich juz 9- firma zwolnila mnie z pracy gdyz podobno z takim kontem nie mozna jezdzic zawodowo. Probowalem szukac pracy w innych firmach czy agencjach ale wszedzie slysze to samo. Slyszalem ze mozna pojsc na kurs, dzwonilem zeby sie czegos dowiedziec, ale uslyszalem ze to mozna zalatwic tylko w ciagu 20-tu dni i za punkty z fotoradaru. Tak wiec czy 9 punktow to juz wyrok na kierowce ciezarowki czy moze ktos z Was przerabial podobny temat? Dodam ze pierwsze kasuja mi sie za dwa lata. A moze znacie firme ktorej jednak one nie przeszkadzaja. Podobno ze to tylko ubezpieczalnie maja taki wymog...

Moj polowek jest kierowca ciezarowki, w zeszlym roku mial 9 pkt na prawku i jego firma o tym wiedziala bo oni co jakis czas prosza go o ta papierowa czesc prawka i robia ksero. Mimo ze mial 9 pkt nikt go nie zwolnil. Jezdzil i jezdzi do tej pory, z tym ze 3 pkt juz mu zeszly a kolejne 3 schodza mu w listopadzie. Znalezc nowa prace z 9 pkt faktycznie jest ciezko

Dziwie się ze tak bezboleśnie przyjąłeś decyzję o zwolnieniu przez pracodawcę . Nie ma takiego przepisu że kierowca zawodowy mając 9 punktów to już nie może pracować jako kierowca zawodowy. Nikt cię nie przyjmie z takim kontem , jedna fotka i masz bana na 6 miesięcy , po drugie ubezpieczalnia też stawia pewne wymagania , dlatego zazwyczaj w firmach raz albo dwa razy w roku trzeba prawko i counter part pokazać. Jak widać można skutecznie zapędy mistrzów kierownicy temperować, mi wystarczyła jedna fotka i od 3 lat jeżdzę jak emeryt , bo potem widać jakie są problemy . Szukaj po ci***ak maja firmy takie co na jeden dwa dni biorą , jak będziesz elastyczny to więcej dni może dostaniesz. Kiedyś na West Bromie tak pracowałem .

Witam!Ja jeździłem ciężarówka prawie rok dla jednej firmy i szczerze mówiąc nikt mi się nawet o ten cały counter part nie zapytał.

czesc, ja zaczynalem prace kierowcy majac 9 pkt. pamietam sytuacje gdzie mialem 3 i doszly 6 pracujac w jednej firmie i ani gadki nie bylo o zwolnieniu ani tez jakichs potraceniach pensji czy cos.... fakt jezdzilo sie jak emeryt no ale jakos przetrwalem. faktem jest ze agencje zatrudniaja do 6pkt i to jeszcze maja wymagania odnosnie za co te pkt dostales. nie wydaje mi sie zeby jaka kolwiek firma zwalniala za to ze masz wiecej pkt. skoro masz prawko to jezdzisz i jestes dalej zdolny do pracy - nawet lepiej bo bedziesz bezpieczniej jezdzil.... no ale to kwestia sporna czy firma slusznie Cie zwolnila.... nie mam wgladu w Twoja umowe i niewiadomo co tam podpisales w kazdym badz razie pierwszy raz o tym slysze. mozesz napisac dla jakiej firmy jezdziles i czy to pojazdem firmowym zlapales te dodatkowe pkt?

jakby co to moge podac Ci kilka namiarow ale to tylko i wylacznie agencje...

pozdro

Jezdzilem w POUNDLAND. Tez przez agencje. Robota extra ale koniec zalosny. W kazdym razie po poltora roku suche sorry.Oni wiedzieli o tych punktach jakis miesiac wczesniej a teraz wlasnie zaczely przeszkadzac. Jutro biore sie za jakies poszukiwania. Po prostu chcialem sie dowiedziec tylko czy jest taki paragraf ze nie moge jezdzic czy to tylko czyjs glupi wymysl. Prawda jest taka ze wszedzie gdzie dzwonie slysze to samo i nie jest w stanie zmienic tego nasza nawet najdalej posunieta logika ani fakty ze telefon parzy mnie w reke a wszelkie ograniczenia respektuje z duzym marginesem zapasu. Pozostaje jeszcze kwestia kursu po ktorym mozna skasowac punkty. Policja namierzyla mnie z telefonem dokladnie 3-go stycznia i to w momencie gdy wykladalem go z kieszeni na pulke. Zadnych polaczen zadnych zabaw tylko kladlem go na polke. Klocilem sie ze nie maja racji poczym stanelo ze mam isc na taki wlasnie kurs. Ale po tygodniu dostalem wezwanie do zaplacenia mandatu i te punkty. Zaplacilem 60f a po miesiacu przyszlo kolejne wezwanie tym razem na 305f. Pisalem dwa odwolania i miesiac temu zaplacilem po raz drugi. Po prostu tamto zginelo. Wysylalem wyciagi z konta, moje odwolania, ich wezwania a tamci dalej udaja glupkow I tak walcze pol roku a efekty jedynie negatywne. Balagan taki ze pol dnia trzeba przegadac zeby wlasciwa osobe znalezc.