Znowu musze zapłacic?

OJ, byłabym niezmiernie wdzięczna DjXeed podaj mi swoj nr telefonu na PW , jak tylko skompletuje wszystkie dokumenty, doładuje telefon itd. odezwe sie i sie umowimy. a moze im list wyjaśniający napisac? chyba bedzie szybciej niz ślęczenie 40minut przy telefonie i słuchanie muzyczki

A do mnie Maloroksi jak przyszedl rachunek z Councilu, tez byl za dluzszy okres niz mieszkalam, to po prostu poszlam do nich i powiedzialm kiedy sie stamtad wyprowadzilam,podalam date, urzednik ja zapisal i naliczyl council tax od nowa, od daty wprowadzenia sie do wyprowadzenia i nie wymagali ode mnie jakiegos potwerdzenia tego, kiedy sie wyprowadzilam,zadnych rachunkow itd.

szkoda ze wszyscy sie wywineli od płacenia tego zostaliśmy tylko my i jak zawsze staramy się byc uczciwi więc zapłacimy to. Dostaliśmy własnie kartke z cauncilu zeby wpisać od kiedy do kiedy się tam mieszkało więc wypełnimy zgodnie z prawdą i zobaczymy co przyjdzie, moze uda sie na raty płacić.

no i tak bedzie najlepiej. tylko ze pewnie bedziecie calosc musieli zaplacic sami nawet za okres jak mieszkaliscie z ta "banda"
ale z drugiej strony (nie obraz sie) dziwie sie, ze na biezaco takich rzeczy nie zalatwiacie. zmienialam mieszkania 3 razy i za kazdym razem robie to samo. przy wprowadzaniu sie, spisuje liczniki dzwonie do dostawcy mowie, ze sie wprowadzilam,stan licznikow. to samo zglaszam counsil i wode. przy wyprowadzce tak samo. nigdy nie mialam problmow z rachunkami czy innymi rzeczmi.
ale faktem jest,ze ktos moze podac Twoje dane, np agencja. niedawo sie przeprowadzilismy z mezem, no i jak za kazdym razem dzwonie gdzie trzeba, zeby zglosic zmiany. i ku mojemu zdziwieniu counsil przychodzi nie tylko na mnie (bo to zglosilam) ale i na meza (ktorego widocznie musiala zglosic agencja) to samo z woda. oni chyba chca miec pewnosc, ze lokatorzy beda placic.

malaroksi, przeciez jak zmienialas mieszkanie to masz potwierdzenie zmiany adresu w banku, HO, HR i wszedzie.. wiec to sa Twoje dowody na to, ze nie mieszkalas tam pozniej. Idz do CAB i nie plac tego. zalatw to sobie a za te 500 funi kupcie sobie cos ladnego.

wysłaliśmy im notatke od kiedy do kiedy mieszkalismy i dostalismy odpowiedz z kwotą pomniejszoną o 88funtow, wpłacilismy te pieniadze poniewaz ich własciwie nie obchodzi z kim tam mieszkalismy i kto nie zapłacił czy zapłacił. Do nich pieniądze za cauncil nie wpływały i tylko to sie liczy. Mowi się trudno, jeden dług za stare czasy mamy z głowy, w pracy dostałam premie więc nie jest tak żle. Dzięki za wszystkie odpowiedzi DD chętnie wydałabym te 500f na cos innego

Naprawdę bardzo mi przykro, że przydarzył Wam sie tak wypadek. Nie będe starała się pocieszać, bo chyba nie jestem w tym dobra. A tym bardziej, że nie wiem jak rozwiązac ten problem. Ale podoba mi się postała przedmówcy, który ofiaruje Wam pomóc. Myślę, że powinniście z niej skorzystać, bo życzliwy z niego człowiek. A ponoć Polacy sobie nie pomagają? Dobrze, że jest inaczej.

Oby pomyślnie zakończyła się ta sprawa, życze powodzenia. A wieszać to się nie ma co, przynajmniej narazie.........

Beata, dzieki za ciepłe słowa. Co do pomocy DjXeed, skorzystałam ale w innej sprawie (rachunku telefonicznego) i tu rowniez nie popuscili i musielismy zapłacic. Ale naszczęscie juz mamy długi z głowy teraz mozemy sobie odkładac na potrzebne rzeczy. Pomoc polakow na tym forum jest naprawde świetna, jest dużo życzliwych osób,no za wyjątkiem jednego wiesniaka co to w kazdym wolnym czasie pisze komentarze na onecie, ale zawsze musi się znalesc jakis zbłąkany. Dziękuję wszystkim za rady.

Pomoc polakow na tym forum jest naprawde świetna, życzliwych osób,no za wyjątkiem jednego wiesniaka co to w kazdym wolnym czasie pisze komentarze na onecie, ale zawsze musi się znalesc jakis zbłąkany. Dziękuję wszystkim za rady.

lookam w moje posty co tam nasmarowalem ale to raczej nie o mnie

DD, no ale oczywiscie ze to nie o tobie , chociaz ty zaliczony zostałeś do osób życzliwych i pomocnych. Wiesniak=osoba na tym forum z 2ostrzezeniami za chamskie odzywki i obrazanie innych forumowiczow

płyty betonowe, cegły i kamienie spadły mnie z serca