Page 2 of 2

Re: Wolverhampton czy Birmingham?

PostPosted: 26 Mar 2012, 20:22
by koperek
Witam. ja mieszkam w walsall i place 425 miesiecznie za 2 pokojowy domek z ogrodem w bardzo spokojnej dzielnicy. nie wiem dlaczego wy placicie taka kolosalna sume za pokoj. moze warto poszukac czegos w mniejszym miasteczku?

Re: Wolverhampton czy Birmingham?

PostPosted: 26 Mar 2012, 21:00
by malaroksi
chalimala, Tak a propo to nie dajcie się na koniec wydudkać na tych rachunkach , jeśli przyszło mu 400 za wodę :roll: ( ja mam 250 na rok ) to niech to pokaże wam z jakiego okresu i niech to podzieli na 12 miesięcy ilość osób itd bo przecież jak pisałaś mieszkacie tam miesiąc , a do tego do rentu wam jakieś opłaty jeszcze dolicza .
Ja poprzednio mieszkałam w Wednesbury koło 9zjazdu z M6 (autostrady) i miałam dom z 2 sypialniami jedna podwójna jedna pojedyncza , łazienka z ubikacją , salon i duża kuchnia z jadalnią (tego mi brakuje na obecnym domku) i duży ogród z przodu i z tyłu domu. Płaciliśmy 420 czynszu , 88 councilu (przez 10 miesięcy) woda 250 na rok , 17 za gaz i 15 za prąd miesięcznie , w okresie grzewczym gazu szło trochę więcej ale było cieplutko i miło. Teraz ten dom jest po remoncie i do wynajmu znowu za 450 miesięcznie. Sąsiedzi bardzo fajni młode angielskie małżeństwo z małym dzieckiem chętni do sąsiedzkiej pomocy , dom obok babcia pilnująca ulicy , a na przeciwko landlord , i 2 pary angielek z ci..a . Jakby nie jakieś komunikaty w BNQ czy w Ikei to by człowiek myślał ze mieszka na pustyni- cisza i spokój.
Tak Ci każdy przybliżył realia pobytu tutaj i troszkę otworzył oczy, ale myślę że kolegi nie ma co atakować za oszustwo tylko spokojnie podziękować za pomoc i uświadomić że chcecie się już usamodzielnić . Nie ma co palić za sobą mostów i żyć w kłótni po prostu jesteście dorośli i chcecie zrobić krok do przodu . A tak w sumie to fajnie że macie internet , ja przez pierwsze 6 miesięcy nie miałam i musiałam wysłuchiwać nie prawdopodobnych opowiesci na temat życia tutaj :)

Re: Wolverhampton czy Birmingham?

PostPosted: 26 Mar 2012, 21:08
by Betty
Ostatnio ceny wynajmu domów ,,poszly w góre<<(niestety)w Birmingham...
Ja bym sie chétnie z Toba zamienila na Wolver...slyszalam ze tam jest ladnie
i spokojnie. Birmingham osobiscie nie cierpie...jest okropne (cóz nie mam wyboru narazie musze tu mieszkac).

Re: Wolverhampton czy Birmingham?

PostPosted: 26 Mar 2012, 22:15
by Albiorix
W czasie poszukiwania nowego miejsca byłem w Wolverhampton i wydawało się spokojne i dość ładne a do tego jest bardzo tanie. Ale w policyjnych statystykach to podobno niebezpieczne miejsce - to i kwestia dojazdu nas zniechęciło.

Birmingham to kawał miasta. I składa się nie tylko z brzydkich dzielnic ale i z Solihull na przykład.

Acz ja ostatecznie zamieszkałem chyba w takiej sobie dzielnicy ale za to bezpośrednie otoczenie ok - B9

Re: Wolverhampton czy Birmingham?

PostPosted: 27 Mar 2012, 07:01
by VA
Albiorix wrote:Birmingham to kawał miasta. I składa się nie tylko z brzydkich dzielnic ale i z Solihull na przykład.

To akurat też nie jest Birmingham, poza tym do tanich miast nie należy.

Re: Wolverhampton czy Birmingham?

PostPosted: 27 Mar 2012, 09:38
by Albiorix
Z punktu widzenia Network West Midlands (a jest to punkt widzenia o tyle ważny że wpływa na ceny biletów miesięcznych na autobusy) Solihull to jeszcze Birmingham. Oni mają trzy obszary West MIdlands - Birmingham, Coventry (małe) i Black Country (duży obszar wokół Wolverhampton).

Nie wiem jak to jest administracyjnie bo jakoś niedawno się to zmieniało na rzecz właśnie na rzecz wcielenia różnych miasteczek do Birmingham i (chyba) porzucenia West Midlands jako pojęcia administracyjnego.