Page 1 of 1
Przeziebienie :((

Posted:
8 Feb 2007, 20:53
by Anek
Ludzie czy wy tez macie z tym problem?! U mnie to prawie nie ma miesiaca zebym nie byla przeziebiona. Momentami to mi juz glupio przed pracodawca :neutral: Moze mi jednak ten klimat nie sluzy.
Znowu zdycham i nic mi nie pomaga :cry:
Re: Przeziebienie :((

Posted:
8 Feb 2007, 22:07
by dread
gorace mleko z czosnkiem - troche smierdzaca sprawa, ale dziala....
Re: Przeziebienie :((

Posted:
8 Feb 2007, 22:15
by MichalITG
to nie wchodz na Forum bo wszystkich zarazisz!!!!
Mam nadzieje ze nie jadlas indykow przez ostatni tydzien, a jak bedziesz je jesc to tak jak wyzej, z mlekiem i czosnkiem , wszystkie zarazki pozabija i jadalne nawet surowe! ja dodaje jeszcze troche miodu... bleee
Re: Przeziebienie :((

Posted:
8 Feb 2007, 22:32
by Lukaas85
Albo sok z czarnego bzu jak masz, albo 'zwykly malinowy' do herbatki :wink:
no i sie nie przegrzewaj.
iii... nie rezygnuj z cieplych majtaskow- nerki przeziebisz i bedzie draka :neutral:
Re: Przeziebienie :((

Posted:
9 Feb 2007, 09:00
by Anek
Dzieki za dobre rady :lol: Wersje (mleko+miod+czosnek) znam i jest calkiem skuteczna ale nie w zaawansowanym stadium. Zastanawiam sie co ma do tego indyk... :?: no ale moze jestem jakas malo domysla lub przeziebienie juz otlumilo mnie dostatecznie :wink:
aaaa tak na marginesie od dzisiaj znowu na zwolnieniu :neutral: :neutral: :neutral:
Re: Przeziebienie :((

Posted:
9 Feb 2007, 11:23
by emcia04
Anek co prawda nie ja ale moja corka ma to samo! jakby w ogole nie byla uodporniona. zaczyna sie od przeziebienia a potem to juz leci wszystko pokoleji bo jak organizm oslabiony to lapie inne rzeczy i tak od swiat bozego narodzenia mielismy juz zapalenie migdalkow, wezlow chlonnych, zapalenie prawego ucha dwa razy a teraz wracamy do zapalenia wezlow i zapalenia oskrzeli. wszystko z kichaniem, charkaniem, kaszlami, temperatura i innymi fajnymi rzeczami. antybiotyk po antybiotyku. kupa paracetamolu i nurofenu a potem sie dziwic ze dziecko wyglada jak na prochach. a zeby tym razem bylo smiesznie to moj organizm juz tez sie poddal i razem z corka pobieramy ten sam antybiotyk tylko ona w syropie a ja w tabletkach. domowe metody tez stosujemy ale jak sama napisalas w zaawansowanym stadium to juz herbatki, wywary, inhalacje i inne sposoby nie dzialaja. wiec moge tylko nam wszystkim szybkiego powrotu do zdrowia zyczyc.
Re: Przeziebienie :((

Posted:
9 Feb 2007, 11:31
by bogunia
ja mam podobnie nie jest to przeziebienie, ale od 5miesiecy mam zatkany nos i bez kropli ni rusz bo glowa mi peka. Mam tez koszmarne uczulenie, ktore schodzi na jakis czas a potem powraca. Dalam sobie spokoj z lekarzami w bham, wiec ze wszystkim ciagle do Polski, jakos 3 razy w roku. Duzo osob choruje na cos co nigdy nie mieli w polsce mi sie wydaje ze klimat wyspy jakos nam nie sprzyja.
pozdrawiam wszystkich chorych
Re: Przeziebienie :((

Posted:
9 Feb 2007, 12:53
by Anek
Ja zapobiegawczo zawsze biorę Rutinoscorbin, tym razem nie zadziałał. Natomiast w trakcie choroby zreguly Gripex dzień i noc. Moj maż cos przywlókł do domu i mnie to rozłożyło, a on nawet nie najgorzej się czuje. :???: Dzisiaj poszłam do lekarza bo mam takiego pracodawcę ze wszystko musi być udokumentowane. Wiec, to tylko dość ciężkie przeziębienie no i naturalnie czego mogłam się spodziewać ze mi przepisze oczywiście... paracetamol :wink: Poza tym zwolnienie mam sobie wypisać sama a jak chce od niego to będzie około 10 funtów. Spoko 10 funtów to nie majtek... zadzwoniłam do pracodawcy no i mowie ze to przeziębienie i czuje się fatalnie nie ubarwiałam ze może grypa czy cos innego. Ona odpowiedziała mi ze w takim wypadku jak to nie grypa to spodziewa się ze jutro wrócę do pracy. Wow, az jeden dzien zwolnienia. Ok mam jej jeszcze zadzwonić wieczorem i powiedzieć jak się czuje :shock: Szkoda ze co godzinę nie mam jej się meldować, no ale ok. Pójdę jutro choćby na czworakach do pracy, najzabawniejsze ze pracuje w gastronomii ( gdzie wszystkie potrawy przygotowujemy przy konsumencie) no ale zwisa mi to :neutral: Jedynie nikogo nie zapraszam w sobote na obiad do House Of Fraser :wink:
Re: Przeziebienie :((

Posted:
9 Feb 2007, 13:01
by MichalITG
To jdnak masz kontakt z indykami, ptasia grypa! hee
Re: Przeziebienie :((

Posted:
9 Feb 2007, 17:32
by Elvis
guzik tam ptasia, i się tymi prochami Państwo szprycujecie i się opatulacie w czapy, kurtki, szale, to macie swoje potem. Z przegrzania. Ja sobie normalnie, legalnie, czy śnieg, czy deszcz, czy mróz, w samej koszulce po mieście poginam (no i w spodniach, ale żadnych podkoszulków, kamizelek-chyba, że odblaskowa na rowerze- ani innych bzdetów)i nic się mnie nie ima. Raz się porządnie zahartować i można zawojować cały świat, a nie tam jakieś rozczulanie się nad sobą.
Re: Przeziebienie :((

Posted:
9 Feb 2007, 19:31
by Lukaas85
Polak potrafi :wink:
Re: Przeziebienie :((

Posted:
9 Feb 2007, 21:22
by yoko
Anek, a probowalas taki lek tutejszy 'Day and Night Nurse'?? mnie to ostatnio postawilo na nogi po dwoch tygodniach meki z przeziebieniem. lek jest dostepny w Tesco przy Five Ways, na tym stoisku z konsultantka i kosztuje ok 4.80. Moze to pomoze.
Ogolnie to ja tez bardzo latwo lapie wszelkiego rodzaju infekcje i przeziebienia, mam juz tego dosc, ze co jakis czas chodze ledwie zywa i musze sie leczyc. Ale w moim przypadku klimat chyba nie ma zbyt wiele do czynienia, bo w Polsce tez wiecznie chodzilam zasmarkana.
hehe podobno ksiezniczki tak maja :mrgreen: