Page 1 of 2

Napiłbym się...

PostPosted: 16 Jun 2009, 14:48
by bham_ster
...ale nie wody! Koniaczku jakiegoś, aromatycznego ...
Czy ktoś może mi polecić jakiś sklep gdzie znajdę jakieś lepsze koniaki? Półki z supermarketów już 'przetestowane'. Szukam jakiegoś szlachetnego, rudego, na myszach pędzonego trunku w cenie...odpowiedniej.
POMOCY :-P

PS Właśnie raczę się 18 letnim (świetny wiek - dla Kobiet :mrgreen: ) armaniakiem. Mniam, mniam...

Re: Napiłbym się...

PostPosted: 16 Jun 2009, 14:53
by Mike
a moze wypedz sobie swoj, ponoc satysfakcja z picia podwojna :wink:

Re: Napiłbym się...

PostPosted: 16 Jun 2009, 15:05
by bham_ster
Mike wrote:a moze wypedz sobie swoj, ponoc satysfakcja z picia podwojna :wink:

Ufff...aleś żeś bystry! Jak nie masz nic ciekawego do napisania to spadówa.
Wartość i "smaczność" koniaku jest istotna od, między innymi, wieku trunku. Trudno bym czekał 30 lat na zaj... smak mojego wyrobu.
Ehhh....

Re: Napiłbym się...

PostPosted: 16 Jun 2009, 15:32
by Mike
jezeli masz dobry przepis to przebijesz smakiem nawet stare i drogie koniaki, pisze to co wiem i nie bulwersuj sie, zaraz napewno ktos Ci napisze posta z mapka z google z jakims super sklepem...

Re: Napiłbym się...

PostPosted: 16 Jun 2009, 17:15
by Luiza
Jesli ten jest wystarczajaco szlachetny to Selfridges. :mrgreen:

Poza tym w Odd Bins na colmore Row mieli kiedys 10cio latka. Kosztowal ze 30 -40 F. Nie pamietam dokladnie. To prawda, wszedzie tu maja VS, o VSOP juz trudniej a XO to juz tylko selfridges.

Re: Napiłbym się...

PostPosted: 16 Jun 2009, 20:02
by bham_ster
Dzięki Luiza! Sprawdzę. Cena 1200 za butelkę jest jak na razie nieco poza moim zasięgiem, choć... :grin:
Kiedyś w Sainsburaku był Hennessy X.O. lecz od dłuższego czasu już go nie ma.
PS Hennessy jest zaj.... :-P

Re: Napiłbym się...

PostPosted: 16 Jun 2009, 20:08
by Beata
Ja polecam spróbować czegoś innego niż koniak.
Polecam sake. Może nie jest najlepsze w smaku, ale daje świtne doznania tuż po.

:wink:

Re: Napiłbym się...

PostPosted: 16 Jun 2009, 20:38
by bham_ster
Beata wrote:Ja polecam spróbować czegoś innego niż koniak.
Polecam sake. Może nie jest najlepsze w smaku, ale daje świtne doznania tuż po.

:wink:


Czy Ty wiesz ile ja się umordowałem nim polubiłem koniaki :mrgreen: Na początku to dla mnie cuchnęły "zacierem" pod bimber, teraz jednak... hmmm... mniam, mniam.
Doznania "po" mnie nie interesują, jedna szklaneczka to dość. Po co pić więcej? By skołowacieć? Nie, dzięki, wystarczy mi moja praca ;) zawsze wracam wczorajszy i potrzeba długiej chwili, bym zaczął łapać gdzie jestem i co robię. :roll:

Re: Napiłbym się...

PostPosted: 16 Jun 2009, 22:52
by testowy
sake...
w tradycyjnej japońskiej restauracji,
u małych delikatnych malowanych porcelanowych kieliszkach,
na ciepło,
mmmm....
polecam

Re: Napiłbym się...

PostPosted: 17 Jun 2009, 11:24
by marcin.p
Co wy tu wyjezdzacie z bimbrem i sake ...

Bham_ster ja popieram , Koniaki sa pycha

moze cos takiego ??? I do domu dostarczaja :)

http://www.specialitydrinks.com/c-209.aspx

Re: Napiłbym się...

PostPosted: 18 Jun 2009, 14:29
by ewa85
ale durny post......! :roll:

Re: Napiłbym się...

PostPosted: 19 Jun 2009, 07:18
by marcin.p
Ewa85

Nie ma durnych postów, sa tylko durni ludzie , którzy wpisuja durne odpowiedzi. A twoja do takich nalezy.

Jezeli durny post to po cholere znizasz sie do naszego poziomu i zabierasz glos. ##

Kosmitka !!!!!

Re: Napiłbym się...

PostPosted: 15 Oct 2009, 10:21
by ewa85
post ten mial tylko pokazac jaki to jego autor ma wysublimowany gust trunkowy... hihihi, a wszyscy co go czytaja niech mysla "ojej! ale testem prostak, pije tylko piwo" hahaha załosne

Re: Napiłbym się...

PostPosted: 15 Oct 2009, 19:24
by KA i PE
no to ja nie dosc ze jestem prostak to jeszcze cham.......... pije piwo i bekam.....

pe

Re: Napiłbym się...

PostPosted: 15 Oct 2009, 20:02
by Catherine
a ja napiłabym się Martini. Piwo dzis juz zaliczylam ale to nie bylo to czego potrzebuje:) no i jeszcze mi sie nie odbilo czym jestem zaniepokojona hehe :)