Czysta Polszczyzna vs Ponglish
Posted: 5 Feb 2009, 15:34
Prawda jest taka, ze im dluzej mieszkasz poza granicami kraju, tym bardziej myslisz w obcym jezyku. I kazdy o tym wie.
Zyjac wsrod anglikow przejmujemy pewne maniery i cechy charakterystyczne dla angielskiego i przelewamy je do naszej mowy ojczystej. Jedni oczywiscie bardziej inni mniej.
Efekty czasami bywaja komiczne. Stwierdzenia typu:
'Mialam dzisiaj jedna tylko jenda kawe' albo 'Pociag bierze mnie 20 minut' - tak, take cuda sie zdarzaja i czesto wywoluja usmiech na twarzy... albo te reakcje.... ooch... co ja powiedzialam?
Albo tak zwane 'false friends': actually, eventually... czasami wrzucamy te slowa zupelnie bez sensu z polskigo w angielski lub na odwrot.
Mnie na przykad, straszny problem sprawia uzycie slowa 'busy' w angielskim kontekcie ale po polsku. I oczywicie pierwsze co rzuca mi sie na mysl to: 'w pracy bylo dzisiaj bardzo zajete' wiec gryze sie w ten jezyk i gryze... ale czasami, przyznaje sie bez bicia, jest mi sie trudno wyslowic. (jak juz pewnie zauwazliscie z tego posta:)
Tak wlasnie powstaje Ponglish i zastanawiam sie czy i wy macie swoje 'ulubione' wyrazy, smieszne powedzenia, trudnosci w Polskim i Angielskim...
Chcialabym zachecic do podzielenia sie waszymu uwagami lingwistycznymi.
Dziekuje z gory.
Zyjac wsrod anglikow przejmujemy pewne maniery i cechy charakterystyczne dla angielskiego i przelewamy je do naszej mowy ojczystej. Jedni oczywiscie bardziej inni mniej.
Efekty czasami bywaja komiczne. Stwierdzenia typu:
'Mialam dzisiaj jedna tylko jenda kawe' albo 'Pociag bierze mnie 20 minut' - tak, take cuda sie zdarzaja i czesto wywoluja usmiech na twarzy... albo te reakcje.... ooch... co ja powiedzialam?
Albo tak zwane 'false friends': actually, eventually... czasami wrzucamy te slowa zupelnie bez sensu z polskigo w angielski lub na odwrot.
Mnie na przykad, straszny problem sprawia uzycie slowa 'busy' w angielskim kontekcie ale po polsku. I oczywicie pierwsze co rzuca mi sie na mysl to: 'w pracy bylo dzisiaj bardzo zajete' wiec gryze sie w ten jezyk i gryze... ale czasami, przyznaje sie bez bicia, jest mi sie trudno wyslowic. (jak juz pewnie zauwazliscie z tego posta:)
Tak wlasnie powstaje Ponglish i zastanawiam sie czy i wy macie swoje 'ulubione' wyrazy, smieszne powedzenia, trudnosci w Polskim i Angielskim...
Chcialabym zachecic do podzielenia sie waszymu uwagami lingwistycznymi.
Dziekuje z gory.