bham.pl - Polonia Birmingham, Forum Polaków w Birmingham

Czesc szukam pomyslu na zwirzatko dla dziecka musi byc jak najmiej klopotliwe i nie smierdzace, ale tez takie ktore dziecko bedzie moglo wziasc do reki bez narazenia sie na ugryzienie czy ukaszenie macie pomysly piszcie.Odpadaja z listy na pewno pies ,kot,krolik,świnka morska,chomik,szczur,myszy.

to może jakiś ślimak?? :roll: będzie można powiedzieć, że mięsko samo przypełzło :wink: wszystkie fajne zwierzątka dla dzieci wykluczyłaś skutecznie :-)

Hm wiesz co zrobiloby 16 miesieczne dziecko ze slimakiem na pewno byloby mniami. No wlasnie wiem ze najlepsze zwierzatka wykluczylam ale z waznych powodow na pewno w Polsce bylby to piesek i po klopocie a tutaj nie mozemy sobie na to pozwolic i jest problem a niunia tak bardzo kocha zwierzatka:(

moze papugi dobrze wytresowane daja sie wziasc na rece a z niektorymi gatunkami mozna pogadac:)

Anka wrote:Czesc szukam pomyslu na zwirzatko dla dziecka musi byc jak najmiej klopotliwe i nie smierdzace, ale tez takie ktore dziecko bedzie moglo wziasc do reki bez narazenia sie na ugryzienie czy ukaszenie macie pomysly piszcie.Odpadaja z listy na pewno pies ,kot,krolik,świnka morska,chomik,szczur,myszy.

a moze sztuczne zwierzatko wygladajace jak zywe, pluszowe i milutkie bedzie dobrym rozwiazaniem?
taki psiak wypasiony ktorego bedzie tulic do snu?
nie chodzi o zwyklego misia....
w tamtym roku widzialam takie kotecki spiace jak zywe za 25 funciakow.. ale przeslodkie!!
pozdrawiam

a moze mlodsze rodzenstwo........... :-)

pe

dzieki za rade pe ale nie skorzystam przynajmiej na razie pozdrawiam :)
olivka szcztuczne odpada nie nabiera sie na to bo juz ma takie i tylko nim rzuca ale dziekuje za pomysl pozdrawiam

Mysle, ze zywym tez rzuci...

Ja mysle ze nie .... poprostu jest zbyt inteligenta zeby jej wciskac ciemnote ze to sztuczne to takie same jak zywe i doskonale to odroznia.
A moze ma ktos w domku żolwia i mogby mi napisac cos niecos o jego zwyczajach i przedewszystkim gdzie mozna nabyc bo niestety u nas w Tamworth nie posiadaja.

wsiaz wrote:Mysle, ze zywym tez rzuci...

:-D :-D :-D

ja mialam kiedys zolwia i niemam z tego okresu wspanialych wspomnien...
jak go karmilam to mnie dziabnal..
ale ladny mial wyglad i nozki mial takie smieszne...
niewiem gdzie mozna tu kupic zolwika... hm..poszperam,popytam i wrazie co dam znac ;)

Jezeli Twoj zolw wygladal jak ten slicznotek na Twoim obrazku no to sie nie dziwe :mrgreen: przerabialam zolwie wodne i ladowe. Wodne niestety sa bardzo drapiezne i miesozerne wiec polecam poprostu ladowego roslinozerce nie ma szans ze kogos ugryzie. :mrgreen:

Żółw Lądowy :

Drugi dzień zastanawiam się jakie zwierzątko może ci odpowiadać i nic poza żółwiem mi do głowy nie przychodzi :)

z zolwikami radze ostroznie. wiele jest naturalnymi nosicielami salmonelli, wiec to ryzykowne zwierzatko. a rybki? albo gekony? mamy gekony i sa spoko. w przeciwienstwie do iguan nie sa agresywne i niebezpieczne. no i dodatkowo karmi sie je zywymi swierszczami, wiec raz w tygiodniu jest w domu duzo zwierzatek :-)

pozdr

pe

To może jakiś żuk? :> A chomik na pewno odpada? Dla siebie chciałabym kota, muszę tylko jakiegoś złapać :]