Page 1 of 1

Znaliscie faceta z namiotu w Wolverh'ton?

PostPosted: 29 Oct 2007, 19:26
by raffi

Re: Znaliscie faceta z namiotu w Wolverh'ton?

PostPosted: 29 Oct 2007, 19:51
by KA i PE
ojej, niedawno Ka zwrocila moja uwage na ten namiot, opowiadala, ze widziala tam czasami starszego czlowieka ktory tam mieszka, ja przejezdzalem tam wiele razy i nie zauwazylem. i teraz prosze, umarl......... ale historia, przeczytalem ten artykul bbc, i to niesamowite.........

pozdrawiam

pe

Re: Znaliscie faceta z namiotu w Wolverh'ton?

PostPosted: 29 Oct 2007, 21:07
by Anek
Nie lubie czegos takiego.... :-| lza mi sie zakrecila w oku jak obejrzalam te fotki mimo ze uswiadamiam sobie ze co niektorzy w tym kraju to bezdomni z wyboru. :cry:

Re: Znaliscie faceta z namiotu w Wolverh'ton?

PostPosted: 29 Oct 2007, 21:45
by olivka
o kurcze.... a ostatnio tak o nim sie zgadalo ze znajomymi,ze tak przezyl rozstanie kiepsko....
no nic. takie zycie....

Józef Stawinoga

PostPosted: 30 Oct 2007, 11:47
by nanse
Jesli znacie date pogrzebu podajcie. dzx

Re: Znaliscie faceta z namiotu w Wolverh'ton?

PostPosted: 30 Oct 2007, 11:57
by kat82
o rany, mało kto wiedział o nim :-(
ja też nie :-(

Re: Znaliscie faceta z namiotu w Wolverh'ton?

PostPosted: 30 Oct 2007, 18:51
by Katik
Ja przejeżdżam obok jego byłego już namiotu codzień do pracy. Wczoraj rano się dziwiłam dlaczego go rozbierają, i wywożą rzeczy. A wieczorem przeczytałam, że zmarł....

Wiele razy widziałam, jak ci..a przychodzili do niego z termosem, i jedzeniem. Dzis w "jego" miejscu leży już wiele kwiatów.

[*] Józefie, nazywany przez miejscowych Fredem.