No to słabo. Ja w ojczyźnie aktualnie ingeruję codziennie wcześnie rano w środowisko naturalne lasu. Prawdziwki kurki, maślaki, podgrzybki, koźlaki, kanie jak na daną chwilę.
Mniam :P
xxxx wrote:Borewicz i tu sie myślisz nie w całej Europie mozna zbierać grzyby w Belgi tez nie mozna zbierać grzybów tylko tam za pierwszym razem dostajesz ostrzeżenie, a następnym mandat 200 euro.
lesny69 wrote:Borewicz. Akurat co do ryb to nie uwazam zeby to bylo dziwne. Dzisiaj wedkarstwo jest sportem a nie sposobem na zdobycie pozywienia. Co do przepisow to poczytaj dobrze jak to dokladnie jest. W Popsce sa chore przepisy przez co wiekszosc wod to studnie.
lesny69 wrote:Borewicz. Akurat co do ryb to nie uwazam zeby to bylo dziwne. Dzisiaj wedkarstwo jest sportem a nie sposobem na zdobycie pozywienia. Co do przepisow to poczytaj dobrze jak to dokladnie jest. W Popsce sa chore przepisy przez co wiekszosc wod to studnie.
bawa31 wrote:P-C, z tego co wiem, to grzyby można zbierać byle nie na terenach prywatnych lub chronionych. (::
bawa31 wrote: Napisałam, że ważna jest też ilość. Na zupę czy sosik wystarczy mała ilość, ale dwa wiadra mogą już być potraktowane jako ilość komercyjna. Co do Robin Hooda to on też nie mógł se ustrzelić jelonka czy misia, bo ten przywilej należał do jaśnie pana właściciela Sherwood. Pozdrawiam