Z podniesionym czołem

Luźniejsze tematy, ogólne dyskusje, rozmowy o wszystkim i o niczym

MalePostNapisane by AdamBoltryk » 23 May 2014, 01:12 Re: Z podniesionym czołem

Normalka.
Pamiętamy o własnych krzywdach i dokonaniach.
Nie pamiętamy o własnych słabościach i przestępstwach.
Bo przecież w czasie wojny byliśmy patriotami i anty nazistami. Nie było absolutnie nikogo kto by współpracował, donosił, a Ci co donosili to przecież tylko Żydzi, qrvy i pedały. A to, że w 1939 czy 1940 w Warszawie gestapo musiało stworzyć osobną komórkę/wydział zajmującymi się donosami, to już nie nasza historia. No i np. w Jedwabnym to było zbiorowe samobójstwo
To nie my, To "Oni".

To się nazywa "pamięć selektywna".

Dlatego swego czasu padło z ust. kardynała Kominka tak krytykowane przez wielu "udzielamy wybaczenia i prosimy o nie" w stosunku do Niemców. Ale, niewielu potrafi myśleć w tych kategoriach.

Ale z drugiej strony kto - jeśli nie my - mamy pamiętać o zasługach naszych przodków?
I głośno o nich mówić. Jak to napisał Marszałek J.P.
Naród, który traci pamięć przestaje być Narodem – staje się jedynie zbiorem ludzi, czasowo zajmujących dane terytorium


Pozdrawiam

AdamBoltryk
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2527
Joined: 6 Dec 2008, 12:19
Reputation point: 183
SzanowanySzanowany
Top
0

MalePostNapisane by plazermen » 25 May 2014, 06:23 Re: Z podniesionym czołem

To i ja dam małą przypominajkę z historii:

W czasie wojny USA nie lubiło się specjalnie z Dojczlandem, spadla sprzedaż hitu eksportowego: coca-coli. Wuj sam wymyślił więc fizzy drinka zwanego mirindą i sru to do wroga. Bo kasa jest kasa a wojenki biznesowi szkodzić nie mogą. Kryształowo przy tym wuj nie wygląda, ale syty zadowolony i interesy jego zaspokojone są.

Historia druga: upadająca fabryka pojazdów na żeraniu: super ofertę składają Niemcy, ale też wszelcy Żółtoskórzy, Okoskośni i inni Tajowie... Polski dumny i kryształowy człek u sterów stwierdza że z okupantem nie będzie kolaborował bo duma bo honor bo historia bo uraza i co tam jeszcze. Dzisiaj mamy na żeraniu zaorane, przy okazji Azjaci pociągnęli w niebyt dobrą polską markę Diora odmawiając montażu w "niby to polskich" daewach naszych głośników - zamiast tego dali swoje jakieś tam ćwierkadełka. Miejsca pracy w plery, kasa w plery i wstyd i niesmak w ustach a narody które jednak zdecydowały się na współpracę mają genialne Skody (Czechy), Seaty (Iszpania)..

Wniosek jest taki: pasuje nam ta narodowa martyrologia do ciała jak ulał. Naród wybrany z własna prywatną matką boską, umęczony niedoceniony, nieporadny (z własnej czy z cudzej winy - nieważne) i wszyscy nas przepraszajcie najlepiej. Polak nawet jak sukcesa odniesie - to nie umie nim zarządzać wynika z historii - konsekwencji, planowania , strategii brak, kłótliwość wymachiszabelkowość, małointeresowność, wiara w przeznaczenie/wolę nieba bardziej niż własne działania planowanie, rozwój itd... i zaraz jest znowusz bumcykcyk. Bo u nas mentalnie ważniejszy jest honor uniesione czoło niż własne interesy, czy jakaś tam phi.. wygrana albo sukces.
Może wspomnę tu kolejny raz o genialnej książce z tematu narodowych mentalności a zwanej "Pejzaż etniczny Europy" której to lekturę zainteresowanym polecam.
User avatar
plazermen
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2075
Age: 44
Joined: 10 Jun 2006, 20:52
Location: że znowu
Reputation point: 92
Poczciwy
Top
0

MalePostNapisane by -eMPe- » 25 May 2014, 10:25 Re: Z podniesionym czołem

Niestety właśnie w Polsce brakuje mi trochę myśli biznesowej w prowadzeniu polityki. Brakuje zdrowego rozsądku, a dużo sprawiedliwości i honoru. A może po prostu tym honorem zakrywa się nie udane inwestycje?
Chociaż, gdy wysylano wojsko do Iraku - miało się to Polsce opłacić - jakieś kontrakty itp?
Z FSO raczej nie było takiej opcji jak ze Skoda. Od VW była oferta aby kupić żeby zamknąć i zlikwidować konkurencję.
Image

-eMPe-
Rozeznany
 
 
Posts: 156
Joined: 23 Jan 2008, 20:09
Reputation point: 19
Neutralny
Top
0

MalePostNapisane by plazermen » 25 May 2014, 10:35 Re: Z podniesionym czołem

Konkurencje powiadasz? :D W takim razie nawet kupować nic nie musieli.
Nie pamiętam szczegółów ale zdaje się że chodziło o rewitalizację marki, tak samo jak u Czechów i Hiszpońców, ale lukne jeszcze w temat bo już szczegółów nie pamiętam.

To może jak to przystało na internetowego trolla i brylownika z tematów towarzyskich którym a jakże jestem co się youtubami jeno żywi zapodaję odpowiedniego linkacza :D

https://www.youtube.com/watch?v=iK0iFY3PvTM
User avatar
plazermen
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2075
Age: 44
Joined: 10 Jun 2006, 20:52
Location: że znowu
Reputation point: 92
Poczciwy
Top
0

MalePostNapisane by -eMPe- » 25 May 2014, 12:26 Re: Z podniesionym czołem

FSO to żadna marka ;) Jeździłem FSO 125p po Anglii i ludzie sikali ze śmiechu, serio :) W większości krajów albo nieznana, albo wyszydzana. VW nie rewitalizowalby jej. A w necie różnie piszą, faktem jest że Deawoo ciagnelo produkcję. Lanosy, Matizy itp. Ludzie kupowali więcej nowych aut niż obecnie. Teraz nie ma już nic, ale nie wiem czy vw byłby lepszym kupcem.
Niemcy kojarzą mi się z wykupem cukrowni i ich wyburzaniem.
Też coś było z makaronem Malma - naprawdę znana marka w Europie - wykupiona i zamknięta.
Image

-eMPe-
Rozeznany
 
 
Posts: 156
Joined: 23 Jan 2008, 20:09
Reputation point: 19
Neutralny
Top
0

MalePostNapisane by plazermen » 25 May 2014, 12:45 Re: Z podniesionym czołem

Czyli te Niemce złe to tylko wykupują i zamykają, poza oczywiście wyjątkami jak skoda, seat, z których to marek nikt w Anglii (której większość marek Niemcy wzięli reanimowali jak np. vauxhall-opel, mini itd itp. i ulepszyli dzięki transferowi technologii) ze znajomych rozumiem ze śmiechu nie sikał? :D To całe szczęście że im nie sprzedaliśmy tylko Koreanom których legendarna jakość, nowoczesność, konkurencyjność i renoma spłynęły po nas jak wiosenny deszczyk :) Niemcy maja na to fajne powiedzenie: "polnische Wirtschaft".
User avatar
plazermen
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2075
Age: 44
Joined: 10 Jun 2006, 20:52
Location: że znowu
Reputation point: 92
Poczciwy
Top
0

MalePostNapisane by -eMPe- » 25 May 2014, 13:23 Re: Z podniesionym czołem

Tylko Koreańczycy zgodzili się na warunki sprzedaży ustalone przez polską stronę. A że splajtowali bo ich szef gdzieś uciekł z pieniędzmi?
W niemieckie transfery technologii itp nie wierzę. Ma VW swoje fabryki w Polsce, w Poznaniu zdaje się? Czemu nie produkują Neue Tarpan np? Widocznie nie chcą i nie chcieli.
Nie popadajmy w skrajności - "niech Niemiec przyjdzie i zrobi polską motoryzacje"
Ps śmiali się obcy ludzie na ulicy właśnie, co nie znaczy że się mojego kanta wstydzilem.
A koreanskie auta obecnie są coraz bardziej cenione, po dobrym czasie dla niemieckich (powiedzmy 80te), japońskich (90te wzwyż) teraz powoli czas na Koreę.
Image

-eMPe-
Rozeznany
 
 
Posts: 156
Joined: 23 Jan 2008, 20:09
Reputation point: 19
Neutralny
Top
0

MalePostNapisane by Dj T » 25 May 2014, 19:11 Re: Z podniesionym czołem

Panowie my tak mozemy dawac sobie przyklady all day long :wink:
Mnie osobiscie nie dziwi ze tak bylo i jest w Polsce i kazdy za przeproszeniem nas poniewiera z kazdej strony :( niektorzy mowia ze za duzo honoru ,wazniejsza duma itd a ja sie nie dziwie - skoro od powstania Panstwa Polskiego ( Chrzest Polski ) kazdy Polske rucha w dupe i kazdy ,jak nas nie najezdza to nas rozbiera a jak nie to to nas wykupuja , a jak nie to to zawsze sie cos znajduje ech .... Europa zapomniala ze dzieki wlasnie POLSCE pod Wiedniem12 Wrzesnia 1683 Europa wciaz pozostala Europa bo pewnie teraz bysmy biegali w Turbanach i co drugia mial na imie Hamza , takich przykladow jest wiele jestesmy bardzo odwaznym narodem i bardzo chetnie pomagamy , mamy w swojej historii wiele wynalazkow np , wykrywacz min , niebieski laser i wiele innych nie bede teraz pisal posta na 4 strony .
W kazdym badz razie duma ,honor , odwaga i szacunek do tradycji to to co mamy najpiekniejsze i nie do zniszczenia tego nam nikt nie odbierze 8)
a ten kawalek na pewno nie jednemu przypomni to co bylo super za szczeniaka :)
www.youtube.com Video from : www.youtube.com



Pozdro :)
Healing process complete . Keep Moving
User avatar
Dj T
Rozeznany
 
 
Posts: 204
Age: 43
Joined: 14 Aug 2011, 18:30
Location: Edgbaston
Reputation point: 77
Poczciwy
Top
0

MalePostNapisane by testowy » 26 May 2014, 20:03 Re: Z podniesionym czołem

P-C ja nie mam nic do Twojego sąsiada Johna Willanda Crow i żadnych przeprosin nie oczekuję. To oczywiście moja wina, że nie zostałem zrozumiany. Powinienem chyba jakoś prościej pisać :D
Piszesz, że trzeba się chwalić Heweliuszem itd... otóż mój wpis był sprowokowany między innymi tym oto filmikiem:
http://www.youtube.com/watch?v=YrB9XLCAGnk
Moim zdaniem to żałosne i nie tędy droga, choć filmik jest świetnie zrobiony. A tytuł: From Poland with Love... chce się rzygnąć. To powinien być wyłącznie filmik o Polakach dla Polaków. I przydałoby się w nim też kilka przykładów anty-osiągnięć. Chwalić się i prosić by zostać zauważonym – NIE, mieć świadomość kim się jest – TAK. Takie jest moje zdanie.

Dj T o Enigmie wspomniałem... o Sikorskim nie, ale mój wpis tak obszerny był, że starałem się uprościć i pisać naprawdę możliwie krótko. Przyznam też, że w trakcie pisania sporo rzeczy się dowiedziałem. Niby znamy swoją historię, ale jak zaczyna się drążyć to znajduje się coraz to więcej ciekawych rzeczy :D

-eMPe- brytyjskie imperium piszesz, plissss... Potęgą w Europie w tym czasie była Francja, 5 milionów żołnierzy, nowocześnie wyposażona armia. Brytyjczycy mieli niecałe 900 tys. (mniej niż Polska) i w praktyce tylko Marynarka Wojenna była silna, a to głównie za sprawą traktatu wersalskiego – flota niemiecka została zatopiona (upraszczam – to osobny ciekawy temat). W 1939 roku Anglia ciągle jeszcze produkowała przestarzałe dwupłatowe myśliwce Gloster Gladiator oraz Huricane - kryte płótnem i o budowie skręcanej z rur. Spitfaire były w fazie rozwojowej. Dlaczego Francuzi przegrali? – podali się, to też właśnie wynika z historii – I wojna światowa.
Imperium brytyjskie jako kolonie – tak, położenie i tradycje żeglarskie, owszem, z muszkietami na przestraszonych tubylców. Mogą być dumni z takich dokonań jak eksterminacja całych narodów –np. Tasmańczycy. Napisałeś: „Polska padła w 1939 roku z powodu polityki prowadzonej przez debili i agentów obcych państw”. Wiesz co, zastanów się czasem zanim coś napiszesz bo mam wrażenie, że czerpiesz wiedzę z podręczników pisanych w czasach komuny. To nie miejsce by teraz roztrząsać całą historię Polski od czasów Mieszka I. Mieliśmy wzloty i upadki. Byliśmy potęgą a potem traciliśmy wszystko. Po części to nasza wina, ale położenie pomiędzy silnymi i wrogo nastawionymi sąsiadami to jest sytuacja, że błędy drogo kosztują. A błędy popełniają wszyscy. W 1939 roku mogliśmy sprzymierzyć się ZSRR lub Niemcami. Sojusz z Rosją był niemożliwy. Sojusz z Niemcami byłby ryzykowny ale być może byśmy na nim wyszli lepiej, ale wtedy nie było wiadomo, że Francja stchórzy a Anglicy dołączą do zdrady. Churchill odmówił pokoju bo wreszcie dotarło do Anglików, do czego doprowadzili. Ziemkiewicz – lubię czytać jego felietony, ma świetne pióro ale mam inne poglądy. Dzięki za linka, książkę na pewno kupię, przeczytam z przyjemnością.

SzatanSerduszko gratuluję i życzę sukcesów po powrocie do Polski. Każdy jest w innej sytuacji, dla jednych powrót jest dobrym rozwiązaniem, a dla innych nie. Bo zapuścili korzenie, bo nie mają do czego wracać. Jedno jest pewne, jest coraz lepiej choć ciągle daleko od tego czego byśmy sobie życzyli. Rząd jest łatwo krytykować, trudniej zadać sobie trud by zrozumieć. Trudno jest nadrobić stracony czas przez 45 lat komunistycznej okupacji. Straty materialne to nie wszystko. Dostaliśmy w spadku również korupcję i demoralizację. Napisałeś, że jak chce się coś zmienić to najlepiej zacząć od siebie. Zgadzam się, przede wszystkim powinniśmy być dumni z własnych osobistych dokonań. To, że piszę, że mamy prawo być dumni jako naród wynika z tego, że mamy kompleksy. Nawet widać to tutaj, w tym topiku. Nie ważne są fakty i liczby, daliśmy sobie wbić do głów, że Anglia to było mocarstwo, które mogło pomóc jakiejś tam nieważnej Polsce lub nie. A patriotyzm... to już zupełnie inna historia na osobną dyskusję. Wszyscy znamy slogan Bóg Honor Ojczyzna. Patriotyzm to takie samo narzędzie do zarządzania masami jak religia. Można go użyć nie tylko w dobrym celu. Trzeba mieć tego świadomość.

mepsi właśnie o to mi chodzi by nie chwalić się tylko mieć świadomość tego kim jesteśmy. Jeszcze raz do wszystkich którzy to czytają, żeby było jasne: ŻYĆ HISTORIĄ – NIE, ROZUMIEĆ TERAŹNIEJSZOŚĆ – TAK.

allertec nie masz racji. Ukraina nie jest sojusznikiem, nie ma podpisanych umów o konkretnej pomocy militarnej. Polska była dla Anglii równorzędnym partnerem i sojusznikiem. Dzisiaj możemy (jako Europa)współczuć Ukrainie, wywierać nacisk dyplomatyczny i gospodarczy. Sankcje uderzają też w drugą stronę więc też nie są tak chętnie wprowadzane w życie. Nikt pochopnie nie rzuci się na Rosję wiedząc jakie może mieć to konsekwencje. I tak na marginesie, cieszę się, że powstała Unia Europejska mimo całej tej biurokracji. Dzięki temu dziś kraje starają się współpracować zamiast walczyć.

krisbrumm zgadzam się całkowicie. Owszem, propaganda (patriotyzm) to zjawisko powszechne, ale u Anglików zostało przedawkowane. To przypadek ciężki i moim zdaniem powinien zacząć być leczony. Dlatego Polakom odmówiono udziału w Paradzie Zwycięstwa w 1946 roku bo swoim istnieniem przypominaliśmy im o tym, o czym woleli nie wiedzieć. Walczyliśmy z Anglikami przeciw Niemcom ramię w ramię, do dziś przeciętny Smith i Kowalski mają do siebie dużo sympatii. Pisząc o tym, by wywołać szum w necie w ramach leczenia przypadku chorobowego pt. Skrajne zarozumialstwo i brak pokory nie mam na myśli tego by przeciętny Anglik miał mnie za coś przepraszać. Jeszcze raz, pisząc Anglicy mam na myśli naród, rząd, polityków etc. a nie Johna Smitha. Nie mam pewności czy rozpętanie kampanii w necie z żądaniem przeprosin i skorygowania podręczników historii to dobry pomysł. Wydaje mi się jednak, że przydało by się to Anglikom. A na pewno warto byśmy my Polacy o tym pamiętali i rozumieli dlaczego Europa wygląda dziś tak a nie inaczej. Rosjanie, choć nie od razu, to jednak przyznali się do Katynia i przeprosili. Uważam, że takie gesty są potrzebne.

Thomas wiem, że wiele osób nie interesuje się historią, ze mną włącznie. W szkole nie znosiłem historii bo kazali uczyć się dat na pamięć :D Interesowałem się raczej historią techniki, głównie samolotami. Teraz zacząłem grzebać w historii sprowokowany różnymi wydarzeniami i dlatego chciałem się podzielić tą wiedzą z innymi. Bo warto rozumieć co się wokół nas dzieje. Zgadzam się z tym, że nie jesteśmy ideałami, tylko, że my o tym wiemy. No tak z grubsza. I małe sprostowanie. Słowacja to mikro państwo które w czasie wojny z jednej strony chciało się podlizać Niemcom a z drugiej coś urwać dla siebie dlatego 50 tysięczna armia (Niemcy 1.8 miliona wojska) wkroczyła do Polski. Co do rozwijania się przed wojną to temat rzeka, ale nie jest tak, że zamiast zbroić się to tylko balowaliśmy, to zbyt daleko posunięte uproszczenie. Jako ciekawostkę powiem, że Niemcy były biednym krajem, do którego szmuglowano przez granic ziemniaki - taki był głód. Kiedy Hitler doszedł do władzy napędził koniunkturę zbrojeniami. Produkcja wzrosła kilkudziesięciokrotnie. W niektórych dziedzinach jak np. lotnictwo produkcja została zwiększona 50 razy!!! Wyprodukowali tyle broni, że jedynym wyjściem by gospodarka się nie zapadła było rozpoczęcie wojny. Gdzieś trzeba było zużyć starzejący się sprzęt i produkować nowy. Na ten temat można długo debatować, ale nie o to w tym topiku chodzi.

AdamBoltryk zgadzam się całkowicie. O tym też warto mówić. Jedynie pozwolę sobie zauważyć, że w tym topiku nie mówimy o przestępstwach. Rząd polski nie dokonał mordu w Jedwabnem tylko 40 kretynów wychowanych na endeckich poglądach i podpuszczonych przez Niemców. Co gorsza za cichym przyzwoleniem pozostałych mieszkańców Jedwabnego - nikt nie protestował. To dobry przykład na to jak łatwo prostych ludzi podpuścić do tak makabrycznej zbrodni za pomocą takich narzędzi jak religia i patriotyzm. Tak, masz rację, ludzie donoszą, kłamią, kradną, mordują, gwałcą a niektórzy nawet czytają wyborczą. Na całym świecie i na każdym poziomie są popełniane przestępstwa, ale nie o tym mówimy w tym topiku. Dodać należy, że polski prezydent przeprosił za tę zbrodnię choć nie była to zbrodnia dokonana przez naród polski tylko przez garstkę Polaków.

plazermen przykłady które podajesz to przykłady nieudolności czy korupcji. Każdy może dać takich przykładów wiele. To nie tylko nasza specjalność. Sam dałem też taki przykład – Willego Messerschmidtta. I co z tego? Taka jest natura ludzka, dlatego istnieje prawo i organy które to prawo egzekwują. Kiedyś była religia, ale Bogu dzięki w większości państw ma już niewiele do powiedzenia. Prawdą jest, że w Polsce to poważny problem (korupcja i demoralizacja oczywiście a nie religia) – to właśnie wynik 45 lat okupacji sowieckiej.

Na zakończenie chciałbym przytoczyć wywiad z brytyjskim historykiem Peterem Caddick Adamsem, autorem książki "Monte Cassino. Piekło dziesięciu armii".
http://m.onet.pl/wiadomosci/tylko-w-onecie,t4bwr
warto przeczytać
All tragedies are finished by death; all comedies are ended by a marriage (Bayron).
User avatar
testowy
Zaangażowany
 
 
Posts: 1028
Joined: 28 Sep 2008, 16:21
Location: i owszem, głównie w soboty
Reputation point: 78
Poczciwy
Top
0

MalePostNapisane by eric27 » 26 May 2014, 21:25 Re: Z podniesionym czołem

testowy wrote:Witam jubileuszowo, bądź co bądź to mój 1000 wpis. Założyłem ten topik, bo mam wrażenie, że część z nas, emigrantów, wstydzi się swojego pochodzenia. Nie w tym sensie, że czujemy się gorsi od innych, w końcu każdy z nas nie miał wpływu na to gdzie się urodził. Ale pochodzimy z biednego kraju, w którym brak pracy i perspektyw. Można by długo wyliczać. Wyjechaliśmy za chlebem do bogatej Anglii, nie czujemy się całkiem u siebie, nie urodziliśmy się na tej ziemi. Co gorsza, wytyka się nam to, że przyjechaliśmy, że zabieramy pracę, że pobieramy zasiłki... Czy mamy się wstydzić tego, że jesteśmy Polakami?

Mówi się, że trzeba patrzeć w przyszłość, a nie oglądać się za siebie. Dla niektórych takie podejście jest bardzo wygodne. Wyobraźmy sobie, że sąsiad ograbił nam mieszkanie. Idziemy na policję, a tam nam mówią, patrz przed siebie, to że ciebie okradziono to przeszłość! Przeszłość nie jest ważna! Cóż, sąsiadowi bardzo by pasowało takie podejście. Pamiętajmy, historia jest ważna, jest ważna dlatego, że to gdzie jesteśmy teraz, wynika właśnie z przeszłości.

Tak, powinniśmy być dumni z tego, że jesteśmy Polakami. To Anglicy, tchórze i zdrajcy mają powody do tego by się wstydzić. Ich tchórzostwo i opuszczenie sojusznika na polu bitwy doprowadziło do śmierci 70 milionów ludzi. Doprowadziło do tego, że Polska została zrujnowana, że teraz jesteśmy tutaj, na tej ziemi o którą również i my walczyliśmy! Mowa o II Wojnie Światowej, o najbliższej historii, o wydarzeniach które miały bezpośredni wpływ na to, jak teraz wygląda Europa i co się dzieje w naszym kraju. Ale po kolei.

Postaram się bardzo krótko i proszę zatem o wybaczenie, jeżeli coś zbyt uproszczę. Zaznaczam też, że nie jestem wrogo nastawiony do Anglików jako ludzi, pisząc o Anglikach mam na myśli kraj a nie poszczególnych ludzi. Nie neguję odwagi poszczególnych żołnierzy, i wtedy, i teraz kiedy walczą w Iraku czy Afganistanie. Uważam też, że o pewnych sprawach trzeba wreszcie powiedzieć głośno, po to chociażby by wzajemne relacje uzdrowić.

Właśnie przeglądałem książkę od historii dla młodzieży. Angielską książkę. Jest tam napisane, że Chamberlain zgodził się by Hitler zajął część Czechosłowacji. Oczywiście wcześniej Austrię. W zamian za zgodę Anglii Hitler obiecał, że więcej terytorium już nie zajmie. Jednak w marcu 1939 Niemcy zajęli całą Czechosłowację i zaczęli grozić Polsce. Francja i Brytania obiecały wówczas pomóc Polsce gdyby Niemcy na nią napadli. Niemcy napadli na Polskę 1 września i dwa dni później Francja i Brytania wypowiedziały Niemcom wojnę (de facto 3 września czyli na trzeci dzień, ale lepiej brzmi dwa dni później - daty przystąpienia Wielkiej Brytanii do wojny w książce nie ma). Niemcy zajęli Polskę, a następnie Danię, Norwegię, Belgię, Holandię i Francję. Alianci Francja i Brytania wycofały się przez port w Dunkierce przez Kanał Angielski (La Manche) na Wyspy Brytyjskie. Dalej już jest o Bitwie o Anglię. Dużo kolorowych obrazków, latające angielskie Spitfire i spadające palące się niemieckie Messerschmitty. I tyle w podręczniku.

A fakty z grubsza są takie. Anglia i Polska oraz jednocześnie Francja i Polska zawarły traktat sojuszniczy który zobowiązywał sojusznika do ofensywy gdyby drugi kraj został zaatakowany. Anglicy (i Francuzi oczywiście też) nie podejmując żadnych działań dopuścili się więc tzw. zdrady sojusznika na polu bitwy – tak to określa prawo międzynarodowe. Umowa sojusznicza była powodem pozornych działań ze strony Anglików i Francuzów. Prawo międzynarodowe zmusiło ich do wypowiedzenia wojny, ale bali się zaatakować, żeby nie podpaść Hitlerowi.

Niemcy (już nie liczę Rosjan i Słowaków którzy razem z Niemcami napadli na Polskę) mieli 2 krotną przewagę w wojskach lądowych, 5 krotną w lotnictwie i 3 krotną w broni pancernej. Broniliśmy się do 6 października, trwaliśmy tak długo bo do końca wierzyliśmy w to, że Anglicy i Francuzi rozpoczną walkę z Niemcami. Zginęło 66 tyś polskich żołnierzy... nie licząc ludności cywilnej. Czyż nie jest to zbrodnia wojenna? Tylko, że w białych rękawiczkach? Ilu mniej by zginęło gdyby Anglicy i Francuzi ruszyli na Niemców? Anglicy i Francuzi wypowiedzieli wojnę i nie zrobili nic poza pozornymi działaniami.

Dlaczego Rosjanie napadli Polskę akurat 17 września? Odpowiedź jest następująca. Rosjanie chcieli się upewnić, że Anglicy i Francuzi pozostawią sojusznika samego na polu walki. Umowa sojusznicza mówiła, że ofensywa rozpocznie się po 15 dniach bo potrzebny był czas na przegrupowanie wojsk. Wszyscy czekali więc na 15 września. Po 2 dniach kiedy stało się jasne, że Anglicy i Francuzi podkulili ogon Rosjanie ruszyli na Polskę. Wcześniej się bali by nie dostać łomotu jak w 1920. Polska armia wcale nie była taka słaba jak się uważa. Około 1 milion żołnierzy (Rosjanie mieli ok. 600 tysięcy, a Niemcy 1.8 miliona), najnowocześniejsze czołgi, niestety w niewielkiej ilości, świetnie wyposażoną artylerię.

Dlaczego Anglicy i Francuzi nas zdradzili? W dniu 12 września Najwyższa Rada Wojenna Francusko Brytyjska uznała, że należy unikać poważniejszych działań by „zminimalizować niemiecki odwet”, tak zostało to sformułowane w protokole!

Brytyjskie tchórzostwo i głupota kosztowało miliony istnień ludzkich. Oto kilka liczb, tak z grubsza. Na froncie zachodnim Francuzi i Anglicy mieli 2 krotną przewagę w lotnictwie i to bardzo nowoczesnym oraz 3 krotną przewagę w wojskach lądowych (nie licząc wojsk na Wyspach Brytyjskich). Dodatkowo Niemcy nie posiadali na froncie zachodnim żadnych sił pancernych. Gdyby Anglicy z Francuzami rozpoczęli ofensywę WOJNA ZAKOŃCZYŁA BY SIĘ W 1939 ROKU! W Norymberdze na procesie Jodl i Keitel stwierdzili, że Niemcy przegraliby gdyby Anglicy i Francuzi ruszyli. Trzeba tu dodać, że w 1939 roku armia niemiecka miała przestarzały sprzęt. Postęp techniki w czasie wojny był nieprawdopodobny i ta armia niemiecka którą znamy z amerykańskich filmów to zupełnie inna bajka.

Nie tylko ja Anglików uważam za tchórzy. Niemcy mieli o nich taką samą opinię. Opinię potwierdzoną później przez fakty. Dlatego zaatakowali najpierw Polskę, a nie odwrotnie. Dlatego na froncie zachodnim pozostawili minimalne siły. Wiedzieli, że tchórze i zdrajcy Anglicy i Francuzi nie zrobią nic. Gdyby najpierw zaatakowali Francję i Anglię to Polacy rzuciliby się im do gardła.

Anglicy utrzymywali nas w nadziei, że rozpoczną poważne działania. Chcieli byśmy walczyli jak najdłużej i zadając Niemcom jak największe straty, dając im czas na lepsze przygotowanie do obrony. Istnieje wiele mitów, w stylu szarży ułanów na niemieckie czołgi (Wajda pewnie do dziś się wstydzi) ale prawda jest taka, że pomimo miażdżącej przewagi wroga i często przestarzałego sprzętu (oprócz czołgów których mieliśmy niestety niewiele) broniliśmy się skutecznie – między innymi zniszczyliśmy 1/3 niemieckich czołgów i zadaliśmy tak dotkliwe straty, że ofensywa przeciw Anglii i Francji opóźniona została o wiele miesięcy. Do historii przeszła bitwa pod Nowym Wiśniczem gdzie 10 Brygada Kawalerii rozgromiła niemiecką II Dywizję Pancerną. Tysiące polskich żołnierzy ginęło, a w tym czasie Anglicy cynicznie nazywali tę wojnę Bore War – Nudna Wojna. Amerykanie nazwali to dziwną wojną.

Anglicy mieli dużo szczęścia, Hitler pokłócił się z dowódcą wojsk pancernych, który co prawda świetnie prowadził kampanię ale nie trzymał się ściśle wytycznych Naczelnego Wodza. Hitler by pokazać kto rządzi kazał zatrzymać ofensywę dzięki czemu Anglicy i Francuzi mogli wycofać się bez większych przeszkód poprzez port w Dunkierce na Wyspy Brytyjskie. Gdyby nie to, Anglicy i Francuzi zostali by wybici do nogi.

Bitwa o Anglię. Kilka dramatycznych miesięcy od 10 lipca do 31 października 1940 roku. Anglicy chełpią się zwycięstwem do dziś bo był to decydujący moment o przetrwaniu. Tak, Anglicy obronili się. Dlaczego? Owszem, dzięki świetnej organizacji i optymalnemu wykorzystaniu skromnych sił powietrznych. Dzięki radarowi, dzięki rozszyfrowaniu Enigmy – pierwszą wersję rozgryźli polscy matematycy, drugą Anglicy z pomocą Polaków. Ale gdyby nie pomoc Amerykanów, Kanadyjczyków, Polaków i innych narodów nie przetrwali by. Mówili by dzisiaj po niemiecku. Mieliśmy ok. 150 pilotów (5% sił brytyjskich) w dywizjonie 302 i dywizjonie 303 oraz w innych w brytyjskich dywizjonach. Pięć procent to bardzo wiele w sytuacji gdy każdy pilot jest na wagę złota.

Najlepszym dywizjonem w czasie Bitwy o Anglię był polski Dywizjon 303. Potrzebne jest tu wyjaśnienie. W czasie wojny przypisano mu 126 zestrzeleń. Dane są zawyżone, ze względów propagandowych zawyżano wyniki. Po wojnie historycy mając do dyspozycji więcej danych w tym dane niemieckie zweryfikowali dane. I tak wg angielskich historyków Dywizjon 303 – 44 zestrzelenia, wg polskich – 58,8 zestrzeleń. Najlepszy angielski dywizjon – 603 – 57,8 zestrzeleń. Nawet przyjmując dane angielskie i uwzględniając, że Polacy zostali dopuszczeni do walki z opóźnieniem, a także że latali na przestarzałych Huricane (Anglicy na nowoczesnych Spitfire) nie ma wątpliwości, że nasi piloci byli najlepsi. Mieliśmy najlepsze statystyki - 2,6 zwycięstwa dziennie, stosunek zwycięstw do strat 2,8:1. Mieliśmy też świetną opinię u brytyjskich pilotów, angielski as, Douglas Bader twierdził, że Polacy są najskuteczniejsi. Jako ciekawostkę dodam, że Polacy zostali dopuszczeni do walki dopiero kiedy pilot Ludwik Paszkiewicz podczas lotu treningowego samowolnie się oddalił i strącił nowoczesny Bf 110 na przestarzałym Huricane.

Anglikom pomógł też zbieg okoliczności. W 1935 w niemieckich siłach powietrznych konkurs na nowy myśliwiec wygrał Heinkel He 112 ale dzięki intrygom Willego Messersmittha do produkcji wszedł gorszy Bf109. Tak więc w czasie Bitwy o Anglię Niemcy dysponowali głównie myśliwcami Messersmitth Bf109 i nowszymi Bf110 a Anglicy lepszymi Spitfire. Niemcy wprowadzili do działań wojennych Foke-Wulf 190 dopiero pod koniec 1941roku kiedy szale zwycięstwa zaczęły się przechylać na stronę Aliantów. Owszem, Foke-Wulfy strącały Spitfaire jak muchy, ale do wojny przystąpili już Amerykanie (w grudniu 1941) i Rosjanie przeszli na stronę Aliantów (czerwiec 1941). Dodam, jako ciekawostkę, że najlepszym myśliwcem II wojny światowej był amerykański P51 Mustang który przewyższał „kultowy” angielski myśliwiec Spitfaire pod każdym względem.

Nasz wkład w zwycięstwo to nie tylko Bitwa o Anglię. Nasze siły to też Marynarka Wojenna, Siły Powietrzno Desantowe, Siły Pancerne, oddziały piechoty, armia podziemna, wywiad itd. Byliśmy czwartą co do wielkości siłą Aliantów. Walczyliśmy na wszystkich frontach II wojny światowej, nasz wkład nie jest marginalny jak próbuje się nam wmówić. Nie będę tutaj opisywał przebiegu wojny, wszyscy wiemy, że w końcu Amerykanie, Rosjanie, Anglicy, Polacy, Kanadyjczycy i wiele innych narodów pokonało Niemców i wojna w Europie skończyła się w maju 1945 roku.

W czasie II wojny światowej zginęło ponad 72 milionów ludzi. W tej liczbie Amerykanie stracili 0,32%, Rosjanie 13,7%, Brytyjczycy 0,94%, Polacy 16%....

I co dalej? Na konferencji w Jałcie w lutym 1945 zostaliśmy po raz kolejny zdradzeni przez Anglików. Polska została sprzedana Rosji. Rosja otrzymała zwierzchnictwo nad Polską i jedną trzecią Niemiec.
Churchill i Roosevelt uznali działania NKWD na terytorium Polski. Sojusznicy dali Stalinowi carte blanche na siłowe zniszczenie polskiej partyzantki przede wszystkim Armii Krajowej. Polska przez 45 lat rosyjskiej okupacji i komunizmu została totalnie zrujnowana. Dlatego teraz jesteśmy tutaj, na emigracji.

Staliśmy się dla Anglików persona non grata bo przypominamy im o ich tchórzostwie, braku honoru, dwulicowości i niedotrzymywaniu umów. W czerwcu 1946 roku odbyła się w Londynie Parada Zwycięstwa, przed trybunami przemaszerowali Amerykanie, Brytyjczycy, Francuzi, Kanadyjczycy, Australijczycy, Nowozelandczycy, Czesi, Norwegowie, Hindusi, Grecy, Szkoci, Etiopczycy i inni. Polaków było. Nie zostaliśmy zaproszeni...

Zarozumiałość Anglików i brak honoru jest szokująca. Dziś media oferują nam populistyczne hasła wymierzone przeciw polskim emigrantom. Ohyda. Może nadszedł czas by przypomnieć Brytyjczykom o tym komu zawdzięczają dzisiejszą pozycję i o tym ilu ludzi zginęło przez ich tchórzostwo.
Jedno jest pewne, nie powinniśmy mieć kompleksów, w przeciwieństwie do Anglików nie mamy się czego wstydzić. Powinniśmy raczej chodzić z podniesionym czołem.

Czy możemy coś zrobić? Owszem. Chyba nadszedł czas by domagać się by Anglia powiedziała przepraszam. Powinniśmy żądać uczciwego przedstawienia historii II Wojny Światowej w brytyjskich podręcznikach. Nasz rząd z oczywistych powodów nie będzie w stanie przeprowadzić takiej kampanii. To co możemy zrobić my emigranci, to rozmawiać o tym z naszymi angielskimi przyjaciółmi. Możemy przygotować tekst po polsku i angielsku by móc go wysyłać do mediów, parlamentarzystów, publikować na twiterze czy facebooku, stworzyć stronę w necie p.t. England Say Sorry. Możemy napisać list otwarty do brytyjskiego rządu i zbierać podpisy. Możemy. I chyba powinniśmy...


Dodano: -- 26 maja 2014, o 21:31 --

Jesteś GOŚĆU!

Szacun :!:

eric27
Stały Bywalec
 
 
Posts: 434
Joined: 14 Sep 2008, 12:54
Reputation point: 18
Neutralny
Top
0

MalePostNapisane by -eMPe- » 26 May 2014, 23:54 Re: Z podniesionym czołem

testowy,
Wydaje mi się że mamy podobne spojrzenie, choć w swojej wypowiedzi "czepiasz" się mojej. A więc tak po krotce - Brytania była imperium kolonialnym, i armię ladowa miała rzeczywiście mniejszą nawet od polskiej. Też twierdziłem że Anglicy głównie wojowali z dzikusami i na tym zbudowali swe imperium. W dyskusję o sprzecie wojskowym nie ma co się wdawac chyba. Polskie P11 były w momencie wprowadzenia do służby (1935) najnowocześniejszymi mysliwcamiw Europie, całe metalowe. W 1939 r były już przestarzałe. Rozwój techniki w latach 30tych i 40tych był za szybki by wyciągać wnioski o czymkolwiek z powodu produkcji tego czy innego samolotu. Francja faktycznie była potęgą ze świetnym sprzętem, ale "pierwszowojennym betonem" w generalicji.
Polską w 1939 rządzili idioci i agenci i zdania nie zmienię i nie wynika ono z "komuny" ale z różnych publikacji.
A teraz tak - Polska powinna była nie występować z paktu antykominternowskiego i razem z innymi krajami regionu - Węgry, Rumunia, Słowacja być sojusznikiem Hitlera. Nie wchodzić w sojusze z Francją i Anglią - sojusz ten był stworzony dla ochrony ich interesów, co wskazuje historia. Rosja zawsze była naturalnym wrogiem dla Polski, Niemcy też, ale w mniejszym stopniu. Bywali już sojusznikami w przeszłości.
W najlepszym razie Polacy znów zagościliby na Kremlu.
W najgorszym razie po przegranej wojnie Polska podzielilaby los Węgier i Rumunii. Przegrani, ale bez tragedii jaka spotkała Polskę. Zginęło by zdecydowanie mniej Polaków, front przetoczylby sie przez Polskę tylko raz. Nie byłoby powstania warszawskiego i zniszczenia stolicy. Kto wie, może nawet tyle Żydów by nie poginelo? Węgrzy chronili swoich mimo paktu z Hitlerem..
To kontrowersyjny pogląd, ale nabiera popularności ostatnio.
Image

-eMPe-
Rozeznany
 
 
Posts: 156
Joined: 23 Jan 2008, 20:09
Reputation point: 19
Neutralny
Top
0

MalePostNapisane by plazermen » 27 May 2014, 05:49 Re: Z podniesionym czołem

Analogicznie, testowy mógłbym Cię zapytać: co masz do zarzucenia Anglikom? Przecież w naturze ludzi jest postępować tak aby zmaksymalizować swoje zyski i zminimalizować straty, aby najmniej się napracować a najchętniej cudzymi rękoma. Więc o co chodzi? Ludzka natura version 1.0.

W Polsze nigdy nie było i nadal nie ma profesjonalnych polityków, ekonomistów za fajerą że tak powtórzę za Jerzym Owsiakiem, no może poza małymi wyjątkami od czasu do czasu jak Balcerowicz, który jak populista rzekłby naturalnie -odejść musi. Musiała tez ekipa Endriu Leppera uczyć się procedur rządzących procesem tworzenia ustaw jak za sterami państwa siedli, bo wykształcenie mieli raczej rolno-gastronomiczne niźli administracyjne, za to gemby głośne i poklask-nośne. Dopuki w naszym kraju takie gemby poklask zyskiwać będą, zamiast sensowne argumenty i profesjonalne konsekwentne podejście doputy będą jaja. A z wyników ojrowyborów widzę, że wszystko jest po staremu także zmian nie będzie (na lepsze bynajmniej). Bo lud jest gupi lud wszystko kupi: czy to plaźmiaka z markieta "na raty" czy wyborcze plakaty.
Brak warunków dla powstania społeczeństwa obywatelskiego w naszym kraju to na dzień dzisiejszy najbardziej palący problem.
User avatar
plazermen
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2075
Age: 44
Joined: 10 Jun 2006, 20:52
Location: że znowu
Reputation point: 92
Poczciwy
Top
0

MalePostNapisane by testowy » 27 May 2014, 23:42 Re: Z podniesionym czołem

Przez dziesięciolecia rosyjskiej okupacji komunistycznej niestety daliśmy sobie wmówić, że Polska była małoznaczącym krajem rządzonym przez idiotów i sprzedawczyków. Jedynie wielkim i mądrym krajem było ZSRR. O ile z przyjemnością krytykowano zgniły zachód i chętnie pisano o niedotrzymaniu umów sojuszniczych przez Anglię i Francję, o tyle Jałta była już trudnym orzechem do zgryzienia. Przecież nie można było napisać, że Polska została sprzedana ZSRR, że Anglia z Ameryką podpisały w Jałcie zgodę na wymordowanie żołnierzy Armii Krajowej przez NKWD. Przytaczam różne dane byśmy rozumieli, że nie byliśmy jakąś tam republiką bananową, Anglia w momencie wybuchu wojny nie była mocarstwem, a Niemcy nie mieli wcale tak świetnej i nowocześnie wyposażonej armii.

Dodam jeszcze, że w latach 30tych na całym świecie panował wielki kryzys, miliony bezrobotnych, spadek produkcji o 50% itd. Powstał wtedy nowy kierunek w gospodarkach kapitalistycznych – Keynesizm. Wcześniej powstał też Marksizm, który w początkowej fazie w czasach kryzysu sprawdzał się. Stąd taki szybki wzrost w Niemczech czy ZSRR. Ciekawe rzeczy, warto sobie poczytać, zachęcam.

Nie piszę podręcznika i zamierzam pisać obszernych i szczegółowych komentarzy. Piszę tylko o tym, że nie mamy się czego wstydzić jako Polacy. Piszę o tym, że tchórzostwo Anglii i Francji spowodowało, że wojna zamiast zakończyć się w 1939 trwała do 1945 i pochłonęła życie ponad 70 milionów ludzi. Piszę o tym, że jako czwarta siła wśród aliantów mamy poważny wkład w wygranie wojny, w tym uratowanie angielskich tyłków. Piszę o tym, że Anglicy zdradzili nas nie tylko w 39 ale drugi raz w 45. Chcę nam wszystkim jeszcze raz przypomnieć, że to w jakiej kondycji ekonomicznej, politycznej i społecznej jesteśmy dziś zawdzięczamy zafundowanemu przez Anglików koszmarowi 45 lat komunistycznej sowieckiej okupacji. I ta nieszczęsna parada w 1946 na dokładkę. Przyznam się, że chciałbym zobaczyć miny Angoli gdyby taka przypomnieniowa kampania pojawiłaby się w necie.

-eMPe-, proszę zostaw już w spokoju ten biedny samolot P11 i tych imperialno kolonialnych dzikusów. Naprawdę nie chce mi się jeszcze raz wszystkiego wałkować. I się nie czepiam, serio. Prawdopodobnie być może ewentualnie jak przypuszczam rzeczywiście możemy mieć podobne spojrzenie. Nie zgadzam się z jednym, że Polską rządzili agenci i idioci. Jeżeli już używasz takich ostrych określeń to proszę o konkrety, tj. nazwisko i źródło na podstawie którego uważasz, że dana osoba była idiotą lub agentem.

Plaziu, nie odwracaj kota ogonem, co innego przestępstwa pospolite popełniane przez ludzi, a co innego decyzje i działania państwa. Co do polityków to nigdzie nie ma. Demokracja jest do bani, już Platon o tym pisał. Póki w wyborach wybierają wszyscy obywatele, to politycy i kampanie będą takie jak społeczeństwo – marketing się kłania. Trzeba by ograniczyć prawo wyborcze, jakieś licencje dawać, takie wyborcze prawo jazdy, ale to już zupełnie inna historia i odbiegamy od tematu.

I może zamiast się kłócić tu na forum chodźmy na piwo. Pogadać będzie sobie można też...
:mrgreen:
All tragedies are finished by death; all comedies are ended by a marriage (Bayron).
User avatar
testowy
Zaangażowany
 
 
Posts: 1028
Joined: 28 Sep 2008, 16:21
Location: i owszem, głównie w soboty
Reputation point: 78
Poczciwy
Top
0

MalePostNapisane by -eMPe- » 28 May 2014, 00:40 Re: Z podniesionym czołem

Robisz błąd myśląc że jednak Polska przed wojną była silnym państwem. Taka bufonada właśnie przyczynila się do kleski Polski. Nie damy ani guzika od munduru, zwarci i gotowi itp.
Co do tego że Anglia nie była imperium. . Po prostu nie była przygotowana do wojny. Rzaden kraj, podobnie Niemcy które wspomniales, nie był przygotowany do wojny. Tylko ZSRR był - spoglądając na liczby sprzętu ofensywnego. Ale znowu Stalin prowadził czyszczenie armii ze starych rewolucjonistow, więc też tak jakby nie gotowy.
Tym niemniej wojna wybuchła, z Polska rozprawiono się szybko i dano sobie uprzejmie czas na przygotowanie.
To niezupełnie tchorzostwo sprawiło że wojna nie rozgorzała na dobre w 1939. To raczej jak poświęcenie figury (2RP) w szachach. Stalin chciał wojny w zach Europie. Francja i Anglia nie chciały widzieć rosnących wciąż w siłę Niemiec.
Najbardziej znany i skuteczny szpieg radziecki ksztaltujacy polską politykę to bliski współpracownik Becka - Tadeusz Kobylanski. Beck zaś wg niektórych był szpiegiem niemieckim a wg innych po prostu miernym politykiem.
To taki pierwszy z brzegu przykład.
Image

-eMPe-
Rozeznany
 
 
Posts: 156
Joined: 23 Jan 2008, 20:09
Reputation point: 19
Neutralny
Top
0

MalePostNapisane by plazermen » 28 May 2014, 05:35 Re: Z podniesionym czołem

testowy, Keynsa cegły to jeszcze za studiów przekąsiłem. Może przypomnę żem po szkole jest administrant państwowy niby :D
Zgodzić się wypada że demokracja to do bani ustrój. Może nie koniecznie zgodzę się z Kolonką Maksymilianem że trzeba dyktatury, ale monarchia oświecona jak już wcześniej wspominałem byłaby dużo optymalniejsza. Jak mówią pewne pogłoski (a ja pogłoskom wierzę): jak się zgromadzi stu głupków - nie staną się nagle razem jednym mądrym organizmem niestety. Tu się kończy sens istnienia demokracji. Ale to w kwestii dygresji tylko.

Na piwko chętnie, ale po pierwsze cytuję K. Wojewódzkiego: "alkohol szkodzi", po wtóre daleko mam :P
User avatar
plazermen
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2075
Age: 44
Joined: 10 Jun 2006, 20:52
Location: że znowu
Reputation point: 92
Poczciwy
Top
0

PreviousNext

Return to HYDE PARK