Papież ochrzcił nieślubne dziecko

I jeśli ktoś z czytających ma wątpliwości , nie robi nic złego , niech pyta . Jeśli ktoś natomiast chce sobie ulżyć dowcipem lub szyderstwem niech go nic nie ogranicza i też pisze , też odpowiem .

to ja mam pytanko.. jak to możliwe, że skoro Bóg taki miłościwy i dobrotliwy zesłał na Egipcjan plagi?? Uśmiercił tym wielu ludzi, że o zwierzętach już nie wspomnę!!

Pytanie zadane z punktu widzenia śmiertelnika, dla którego życie jest jedyną wartością kończącą się z chwilą smierci.
Z punktu widzenia życia jako pewnego etapu w trwaniu wiecznosci - jakkolwiek określanej - śmierć to jest tylko "zmiana stanu skupienia" czyli - nic się nie stało.
Tak na prawdę dla szczerze wierzącego katolika śmierć to jest radosne wydarzenie.

Śmiertelnik nie potrafi tego pojąć.

Pozdrawiam

Nic, tylko masowe radosne samobójstwo popełnić Zaraz... czy my juz tego nie przerabialismy?
Skoro juz otworzylismy rozdzial z niewygodnymi pytaniami:
- Jak to jest z tym wiekiem Ziemi? Po biblijnemu wychodzi ze Świwt ma okolo 6 tysiecy lat, a ja pale w piecu wlasnie weglem ktory ma miliony lat. To jak to w koncu jest? Globalny spisek naukowcow ateistow? No i o co chodzi z tymi dinozaurami?

Ta dyskusja nie ma sensu jak pisałem wcześniej.
Jarecki cały czas opiera sie tekstami z książki zwanej "biblia".
Ta książka rożni się od filmików z youtuba wklejanych przez plazemena tym ze filmiki są współczesne ale podobnie wiarogodne.
Ludzie ta księga to zbiór opowiadań, relacji zdarzeń z czasów kiedy znikoma liczba ludzi potrafiła pisać a słowo nauka jeszcze nie istniało.
Niestety kiedyś świat był plaski, jak padał deszcz do bóg sikał, jak grzmiało to był zły, a jak były tornada to znaczy ze Litościwy najadł się fasoli i miał wiatry.
Dlatego opisywane tam historie wydaja sie niesamowite bo ludzie nie wiele rozumieli.
Dlaczego wielki sie ta księgę nie rozumiem.
Czy za 2000 tysiące lat kiedy może spotka nas jakis kataklizm i zachowa sie jeden egzemplarz książki np. Pinokio to od stanie sie naszym bóstwem?

Skoro mamy religię "Cargo" to i pinokio przejdzie na luzaku

jaarecki, na jakiej podstawie twierdzisz że pytam ironicznie?? . Sam napisałeś, że jeśli ktoś ma wątpliwości żeby pytał to odpowiesz - ja mam, więc pytam
nie podoba mi się Twoje podejście do mnie.. oceniłeś mnie nic o mnie nie wiedząc

Gaba76, nie zadawaj niewygodnych pytań bo jak z dotychczasowej dyskusji wnioskować to doczekasz się prób zdyskredytowania Ciebie, Twoich źródeł, ośmieszenia, dowiesz się ze masz złe intencje, mówisz nie na temat, czytasz nie te co trzeba książki, nigdy nie zrozumiesz, że Twoje zdanie nikogo nie interesuje, że schowaj je do kieszeni, że nie wnikaj, że szydzisz, wyśmiewasz, nie szanujesz, obrażasz, emanujesz ironią, że jestes złym człowiekiem i co tam jeszcze w wyliczance było, a odpowiedzi na pytanie, czy dyskusji z argumentami ni huhu nie doczekasz. No chyba że się cud zdarzy

plazermen wygląda na to, że masz rację

AdamBoltryk, skoro śmierć to radosna chwila to dlaczego ludzie katolicy chrzescijanie płaczą odwracaja sie od Bogaa ? Powinni sie radować i wyprawiać bale a nie stypy ?
Co do śmiertelnika to co znaczy że zwykły tego nie zrozumie ,czyż nie jesteśmy wszyscy śmiertelnikami?
Jedyna sprawiedliwość na tym świecie ze umrze każdy i bogaty i biedny i wierzący i nie wierzący a każdy niech wierzy sobie w co chce te dyskusje nie mają sensu jak juz pisałam wcześniej .

mam37, ignorancja nie ma sensu, dyskusje i dociekania jak najbardziej. Powiedziałem to tez powyżej

Gaba 76 Skoro uważasz , że Plazermen ma rację to widać myli ci sie to co ja nazywam " stylem " rozmowy.
Ironia nie jest niczym złym , sam ja czesto stosuję choćby w stosunku do kol. Plazermena. Twoje pytanie zawierało " skora taki miłościwy" to ? Uwypukliłem fakt ironii nie po to by cie drażnić lecz po to byś zorientowała sie , że zrozumiałem intencje twego pytania . Ale jeszcze raz naprawde nie widze nic w tym złego , ironii używamy na co dzień , ma ona wykazać rozmówcy , że mamy jakiś z góry ugruntowany stosunek do tematu o którym rozmawiamy.
Nie mieszaj natomiast stylu sznownego kolegi Plazermena z którego ja ironizuje , na równym niemalże poziomie jak jego brak wyczucia i kultury , który wykazuje w wypowiedzi. Merytorycznie wiem , że on wie swoje i wcale a wcale nie zamierzam toczyć z nim rozmowy , gdyż mówimy dwoma nierozumiejącymi się językami. W każdym razie ja go o nic nie obwiniam i nie oskarżam , niczego mu nie każę lecz sugeruję , tobie jeśli jesteś ciekawa ew.dalszej dyskusji powiem tylko wracając do meritum msprawy , iż o sprawach duchowych trzeba rozmawiać " duchem ". Ciężko jest to zrozumieć i wiem to z autopsji gdy się tego ducha nie czuje. Rozmowa i wszelkie tłumaczenia dla strony nie wtajemniczonej wydają się niepełne i nacechowane dewocjami, jest krótko mówiąc niezrozumiała. Gdy rozmówca jest ktoś kogo nie interesuje tak naprawde temat , tylko sobie robi " jaja " o wynik jest nie trudno. Nie chciałem cie więc urazić , jestem co nice nadwrażliwy widząc w każdym pytaniu chęć zdyskredytowania tego tematu, za to przepraszam.

Jeśli rozumieć kulturę przez charakterystyczne dla danego społeczeństwa wzory postępowania to i owszem zgodzę się że mam tu indywidualne standardy, ale porównując twój poziom ironii do poziomu mojego nonkonformizmu to już poważnie przesadziłeś. Czuje sie obrażony. Proszę przeprosić.

Jaarecki nikt nie probuje zdyskredytowac ten temat tylko to wyglada tak jakby plazermen probowal cie przekonać że ziemia jest okrągła i może ci to udowodnić choćby wchodząc na google earth a ty upierasz sie że nie ma o czym mowic bo w bibli jest czarno na bialym napisane ze ziemia jest plaska i basta. Kto wiezy ten wie:-)

Sent from my GT-I9300 using Tapatalk

AdamBoltryk, skoro śmierć to radosna chwila to dlaczego ludzie katolicy chrzescijanie płaczą odwracaja sie od Bogaa ? Powinni sie radować i wyprawiać bale a nie stypy ?
Co do śmiertelnika to co znaczy że zwykły tego nie zrozumie ,czyż nie jesteśmy wszyscy śmiertelnikami?
(...)

Bo są tylko ludźmi i własnie kogoś więcej nie zobaczą?
Bo pomimo powtarzania sobie i innym "wierzę" - nie wierzą na prawdę i nie rozumieją.
Ilu z dzisiejszych katolików oddałoby swoje życie za wiarę? Ilu na Coloseum powtarzałoby - "wierzę"? Ilu błagałoby na kolanach krzycząć Chwała Zeusowi, albo Allah akbar?

Pozdrawiam

jaarecki, nadal mnie oceniasz i nadal nie odpowiadasz na moje pytanie! Nie wiem czy nie rozumiesz, udajesz, że nie rozumiesz czy też nie chcesz zrozumieć o co pytam? Może po prostu przeczytaj moje posty jeszcze raz włączając w to cytaty które przytoczyłam, to może zrozumiesz do czego te cytaty się odnoszą, dlaczego pytam i o co tak naprawdę pytam!

Tak na prawdę dla szczerze wierzącego katolika śmierć to jest radosne wydarzenie.

AdamBoltryk wyobraź sobie szczerze wierzącego katolika, którego 5 letnia córeczka została brutalnie zgwałcona i wrzucona do rzeki z kamieniem przy szyi bez jakichkolwiek szans na przeżycie! Twoim zdaniem taki szczerze wierzący ojciec uważa jej śmierć za radosne wydarzenie??

Mnie najbardziej rozwala fakt, że gdyby wujek Adolf przed zejściem dajmy na to okazał skruchę, postanowił poprawę, sakramenta zaznał to na luzaku teraz by się w krainie wiecznej szczęśliwości bujał podczas gdy większośc ludzi których zamęczył do czerwonego wujka z porożem na dalszy ciąg męczonka poleciała z faktu wyznawania nieprawidłowej syjońskiej religii. Adolf nie był głupi człowiek może faktycznie taki numer wykręcił, jak myślicie?

Mnie najbardziej rozwala fakt, że gdyby wujek Adolf przed zejściem dajmy na to okazał skruchę, postanowił poprawę, sakramenta zaznał to na luzaku teraz by się w krainie wiecznej szczęśliwości bujał podczas gdy większośc ludzi których zamęczył do czerwonego wujka z porożem na dalszy ciąg męczonka poleciała z faktu wyznawania nieprawidłowej syjońskiej religii. Adolf nie był głupi człowiek może faktycznie taki numer wykręcił, jak myślicie?

Tu powinna się rozpocząć dyskusja czy ktoś wierzy w zejście Twojego wujka Adolfa bo ostatnio czytałem ze żył do 95 roku życia, a tu link: http://www.dailymail.co.uk/news/article ... ed-95.html

Może nawet Ci jeszcze paczki przesyłał skoro zwiesz go wujkiem.

Zaznaczam tylko ze nie interesuje mnie wcześniejsza dyskusja na tematy Boga, odniosłem się tylko do tej jednej wypowiedzi a moje wyznania są moja osobista sprawą .

Jesli ta dziecinna probe ublizenia mi nazywasz odniesieniem do mojej wypowiedzi to niech Ci bedzie Firmo Arkowa, ale do jej meritum jakos zapomniales sie odniesc kolego o jakze zagadkowych pogladach religijnych