nasze zajęcia

Czy mi sie wydaje czy ta rozmowa dotyczy mojej osoby. Bo jak tak to nie recze...

Tak Anek, dotyczy? I coś szykujesz? jakieś klapsy...?

nie jestem sloneczko tylko twardym jak skala i broczacym we krwi wandalem no

zaskocz mnie prosze bedzie mi milo

O shit

Niespodzianka, musze byc troche tajemnicza

Czyli rozumiem, że wszystko stanie się na spotkaniu 15ego.
Ok,

Nie powiem ze tak ale tez nie powiem ze nie

Oh

Anek to niezdecydowanie czy tajemniczość?

Przeciez kobiety lubia byc tajemnicze Taka juz nasza natura uwodzicielska

Ah no tak. Ty kobieto

e sciemnia i temat zmienia tajemniczoscia sie zakrywajac jak woalem przed przyszlym mezem
twarza w twarz stajac
nie pujdzie daje banie sciac

[quote="Shon"]e sciemnia i temat zmienia tajemniczoscia sie zakrywajac jak woalem przed przyszlym mezem
twarza w twarz stajac
nie pujdzie daje banie sciac[/quote

Shon mam problem ze zrozumieniem tego posta, czy mozesz go napisac bardziej po polsku

o jezu no z tymi kobietami to tak zawsze nic nie wiedza trzeba wszystko tlumaczyc

sciema i zmieniasz temat - bo kreciz i niechcesz powiedziec tak czy nie (jezeli nie pamientaz swoicj postow to chodzi o szkole)

a tajemniczoscia zakrywasz sie jak woalem ... - to taka przenosnia jak stajesz na slubnym kobiercu to z woalem na twarzy tak ? no to cie nie do konca widac dopiero po slubie gdy cie caluje maz go podnosi

Ściema dobra na wszystko

no i poszla sobie

wróci, zawsze wracają...

ja i przjdzie znowu zamota poudaje ze nic nie rozumie zeby temat zmienic i sobie pojdzie i tak w kolko macieju bedziemy ciagneli niedochodzac sedna i dodpowiedzi

Hehehe