Plastyk, grafik komp (samouk), pedagog resocjalizacja (studia)
przyjechalam bez angielskiego
po roku gowniana praca w malej ci..a firmie graficznej, nauka angielskiego
potem 2 mce na pakowaniu obrazów do wysylki + dalsze szkolenie jezyka
dzisiaj grafik i ilustrator w jednej z najbardziej rozpoznawalnych na swiecie firm, w zacnym gronie tylko 5 artystów
tylko dlatego ze znajomi kopali mnie w tylek ostro jak odpuszczalam albo sie poddawałam, trzymam kciuki za wszystkich, nie poddawajcie sie