Co do Atlasu Chmur....film dosc dlugi.
..
co do przeplatajacych sie historii...chyba chodzilo o to ze w kazdej ''epoce''spotykamy tych samych ludzi,ze niby jakies koło...z drugiej strony niewiem czy chcialabym spotkac coniektorych ludzi,ktorych juz spotkalam
i tak w kólko i w kolko...
reklamowany jako film z przeslaniem..hmmm no zły nie był,ale faktycznie troche ''tyra czache'' bo do konca niewiedzialam o co chodzi
moze o to wlasnie ze ludzie w rozych zyciach sie spotykaja w podobnych sytuacjach?ze zawsze razem walczą-jak w filmie??niewiem...
co do kina''ambitnego''wkurzaja mnie ostatnio filmy na podstawie bestsellerowych ksiazek,ze wooow wielka reklama i wogole...
jak dla mnie mało takich tytułów ,gdzie widzac trailer pomysle woow ja chce na to isc...
ot ,ale to tylko moje zdanie,mój punkt widzenia,moja ''
styrana chacha''