Page 1 of 2

cosik zepsułam w skrzyni biegów :(

PostPosted: 9 Jun 2010, 21:00
by malaroksi
Hm z wielkim wstydem i żalem muszę się przyznać że kiepski ze mnie kierowca a raczej uczeń (bo wciąż jestem w trakcie robienia prawa jazdy ) troche nabaLaganiłam i nie wiem jak to sprzątnąć :( Otóż uczę się jeździć z instruktorem ale w sobote wieczorem mój pozwolił mi pojeździć naszym autem no i wiadomo nagle poczułam że wszystko jest inne niż dotychczasowym aucie którym jeżdżę biegi mi tak ciężko wchodziły że szarpałam drążkiem szarpałam aż w końcu się doigrałam ... Chyba coś przekręciłam albo urwałam albo nie wiem co ale górne biegi czyli 1,3 i 5 wchodzą bardzo cięzko a dolne bardzo łatwo ale 2ka nagle wchodzi takim łukiem i jest w pozycji 4ki a 5tka też robi łuk i jest w pozycji 3ki wczesniej tak nie było wszystko było obok siebie . Sprzęgło działa normalnie wszystkie biegi też opróćz 4ki na której auto cięzko się rozpędza. Co to moze być jak to naprawić i gdzie sie udać na jakie koszty sie trzeba szykować i jak długo będzie trwać naprawa orientacyjnie czy na miejscu kilka godzin czy trzeba zostawić auto na pare dni ... Zauważyłam przesuwając palcami po drążku że jest on lekko wygięty i tak jakby pęknięty można wsadzić tam paznokcia( nie widać tego bo jest obciągnięty skórą ale idzie namacać ) nie wiem czy to norma czy nie, bo nigdy nie zwracaliśmy uwage na coś takiego. Jeśli ktoś sie orientuje co nieco w temacie to prosze o rady, zwłaszcza jeśli chodzi o namiary gdzie sie udać by nie robili w kunia :)

Re: cosik zepsułam w skrzyni biegów :(

PostPosted: 9 Jun 2010, 21:13
by jed
Malaroksi, mam nadzieje, ze Ty chociaz podzielasz moje watpliwe poczucie humoru: kobiety nie powinny robic kursow na prawo jazdy bo to strata pieniedzy. Nie ma przeciez szosy miedzy kuchnia a sypialnia. ;)

Bardzo chcialbym pomoc, ale na samochodach sie nie znam. Kiedys mi biegi ciezko wchodzily i okazalo sie, ze mi sie z przejecia wydawalo. Nie znam dobrego tutaj warsztatu, znam zle, ale choc wymiana skrzyni po kieszeni boli to wydaje mi sie, ze az tak powazne to to nie jest.

Re: cosik zepsułam w skrzyni biegów :(

PostPosted: 9 Jun 2010, 22:12
by VA
malaroksi, może za dużo chodzisz na siłownię :-D
Tak poważnie, być może się tylko coś przestawiło na prowadnicach, co jest tylko kwestią regulacji. Jeszcze nigdy nie słyszałem, żeby ktoś dał radę złamać drążek od biegów. Nie obwiniaj się za bardzo, bo to wina pojazdu, a nie Twoja.
Jeżeli Cię interesuje warsztat na Sparkhill, to Ci podeślę kontakt na PW.

Re: cosik zepsułam w skrzyni biegów :(

PostPosted: 9 Jun 2010, 22:19
by malaroksi
VA, serio nie da się ? a ja siadłam w aucie i odginałam go w drugą stronę :roll:
Jeżeli warsztat jest dobry wiarygodny bez oszustów i naciągaczy to spoko wyślij mi namiary.
Czekam jeszcze na info od pewnej dziewczyny i moze coś jutro zacznę działać.
jed, he he he

Re: cosik zepsułam w skrzyni biegów :(

PostPosted: 9 Jun 2010, 22:56
by agg
malaroksi wrote:Zauważyłam przesuwając palcami po drążku że jest on lekko wygięty i tak jakby pęknięty można wsadzić tam paznokcia( nie widać tego bo jest obciągnięty skórą ale idzie namacać ) nie wiem czy to norma czy nie, bo nigdy nie zwracaliśmy uwage na coś takiego.

:-D :-D :-D
ja wiem, to chyba ta godzina... :053:

Re: cosik zepsułam w skrzyni biegów :(

PostPosted: 9 Jun 2010, 23:03
by malaroksi
agg, no wiesz co głodnemu chleb na myśli he he :-P

Re: cosik zepsułam w skrzyni biegów :(

PostPosted: 9 Jun 2010, 23:10
by jed
Ja tez o tym pomyslalem, ale nie wiedzialem czy przejdzie przez cenzure, bo nawet kawal znam na temat. :)

Re: cosik zepsułam w skrzyni biegów :(

PostPosted: 9 Jun 2010, 23:18
by malaroksi
no tak, faceci ponoć traktują samochody lepiej niż własne kobiety a do tego jest to ich przedłużenie męskości,więc my kobiety też możemy mieć jakiś akcent dla siebie chociażby obciągnięty drążęk skórą ;)
no tak to ta godzina :oops: czas iść do łóżka ...

Re: cosik zepsułam w skrzyni biegów :(

PostPosted: 10 Jun 2010, 08:34
by Luiza
VA wrote:Jeszcze nigdy nie słyszałem, żeby ktoś dał radę złamać drążek od biegów.

Taaa? A mojemu bratu kiedyś w ręku został, na środku skrzyżowania :mrgreen: (pominę fakt ze to było w starym żuku)

A tak na poważnie to podeślę ci na priwa adres do świetnego angielskiego warsztaciku.

Re: cosik zepsułam w skrzyni biegów :(

PostPosted: 10 Jun 2010, 08:43
by VA
Luiza wrote:Taaa? A mojemu bratu kiedyś w ręku został, na środku skrzyżowania :mrgreen: (pominę fakt ze to było w starym żuku)

No, ale on chyba drążka nie złamał, tylko wykręcił :smile:

Re: cosik zepsułam w skrzyni biegów :(

PostPosted: 10 Jun 2010, 08:52
by Luiza
No, ale on chyba drążka nie złamał, tylko wykręcił :smile:
_________________

Nie mam pojęcia co z nim zrobił. Najprawdopodobniej się wykręcił, albo przerdzewiał. W starym zuku wszystko jest możliwe. Pamiętam, że bardzo zabawne to było.

Re: cosik zepsułam w skrzyni biegów :(

PostPosted: 10 Jun 2010, 13:11
by KA i PE
dawno sie tak nie uchachalem. opis ktore biegi wchodza i gdzie przypomnial mi stara 660 ktorego kiedys mielismy tak dla jaj......... a obciagniety skora lewarek, .... no bajka po prostu.

ppozdrawiam i proponuje zalozyc bloga

pe

Re: cosik zepsułam w skrzyni biegów :(

PostPosted: 10 Jun 2010, 13:41
by AdamBoltryk
agg wrote:
malaroksi wrote:Zauważyłam przesuwając palcami po drążku że jest on lekko wygięty i tak jakby pęknięty można wsadzić tam paznokcia( nie widać tego bo jest obciągnięty skórą ale idzie namacać ) nie wiem czy to norma czy nie, bo nigdy nie zwracaliśmy uwage na coś takiego.

:-D :-D :-D
ja wiem, to chyba ta godzina... :053:

Tia... a to ponoć tylko facetom w głowie :P :D

A tak a propos to na temat tego powiedzenia jest taka anegdota (nie wiem, czy dobrze odczytacie, bo trzeba dobrze zaakcentować :D )

Czy to prawda, że facetom tylko seks w głowie? Prawda - facetom seks _tylko w głowie_...
:D

Pozdrawiam

Re: cosik zepsułam w skrzyni biegów :(

PostPosted: 10 Jun 2010, 17:00
by jed
Hehe. Ja zaakcentowalem i to nie jest smieszne. :P

Re: cosik zepsułam w skrzyni biegów :(

PostPosted: 10 Jun 2010, 19:25
by malaroksi
Auto zrobione :)
"drążek obciągnięty skórą" nietknięty, jednak nie zrobiłam mu krzywdy :)
Okazało się że mam parę w łapach i wyrwałam jakieś linki :)
2 h roboty 40 f pod domem jak dla mnie BOMBA
ktoś chce namiary na mechanika to na pw moge podać
A że pare w łapach mam, to polecam się do przeprowadzek albo przemeblowań, ostatnio sama podniosłam kingsize bed by wyciągnąć dywany do prania, tak więc zawsze to jakiś dobry ruch w kierunku "schuścia" :)