Page 3 of 7

Re: polski warsztat

PostPosted: 19 Oct 2009, 16:26
by ruda.alicja
sa naciagacze i sa pracowici uczciwi ludzie. Warto wiedziec, gdzie tych drugich sie spotka, bo po co na wlasnej skorze przekonywac sie jezeli ktos moze polecic jakis fachowcow. Swojego starego poczciwego Passata moj maz oddawal do angielskiego mechanika (z polecenia oczywiscie) i oczywiscie :) nie bylo problemu. Bo wiadomo - co sprawdzone - to pewne. Kto pyta nie bladzi i nie placi za partactwo :)

Re: polski warsztat

PostPosted: 19 Oct 2009, 18:06
by faust
Sprostowanie do tego zdania, jako jedyni mi znani polacy w West Midlands sa autoryzowani to prowadzenia przegladow technicznych mot. To oznacza ze ich nazwa pojawia sie na certyfikacie, ale rozumiem ze bylo to wczesniej niescisle. Pozdrawiam

Re: polski warsztat

PostPosted: 19 Oct 2009, 18:25
by kundzia_84
faust wrote: Dostalem nawet ostatnio karte slalego klienta na 15% upustu.
musisz czesto tam bywac jak dostales taka karte, wiec widac jak dobrze naprawiaja

Re: polski warsztat

PostPosted: 19 Oct 2009, 18:40
by faust
naprawde swietny dopisek- ubawilem sie dzieki, a tak powaznie to kupilem okazyjnie auto i troche wysilku to kosztowalo, a potem wymiana na nowsze i kilka standardowych serwisow zawiodla mnie tam ponownie, ale nie pisze wiecej to bo faktycznie jak reklama wyglada

Re: polski warsztat

PostPosted: 20 Oct 2009, 16:02
by SZPADEL77
Nie dziękuje z takimi paprakami to ja nie chce mieć nic do czynienia. Wymieniałem rozrząd u was w zeszłym roku i prosiłem też o wymiane pąpy wodnej. Pieniądze wzięte a tu w zweszym tygodniu pąpa sie rozleciała i mechanik powiedział że nie była wogule wymieniona. Czyli wniosek taki że zostałem oszukany. Nie polecam Tego warsztatu. I kto tu jest wyzyskiwaczem......
ODRADZAM WAM RODACY TEN WARSZTAT JEŚLI CHCECIE ZAOSZCZĘDZIĆ PIENIĘDZY I NERWÓW.
Właściciel chodzi sobie w garniturku co to za mechanik. Mechanik dobry to mechanik brudny.
PROFESSIONAL POLISH TEAM I wszystko jasne! haha
Aha i jeszcze jedno byłem pare miesięcy temu w sprawie mojej klimatyzacji i powiedział mi że naprawa bedzie trwała 2 dniówki i około 200 funiaczy. Problem polegał na tym że gdy właczyłem klime miałem powódź na miejscu pasażera i stwierdziłem że mam zatkany odpływ a on mi tu nawija o nagrzewnicy. Wiec mu powiedziałem że jak mi sie zlew zatka to nie rozkręcam kranu. Finał taki poszedłem do sklepu kupić specjalistyczne kluche bo tam zeby rozebrać tapicerke to sa śruby gwiazdki itp, rozebrałem sam i zajeło mi to 1 godzinke i kosztowało minie to tylko 25 funów za komplet kluczy. Okazało sie że miałem racje zatkany był odpływ. Więc sami widzicie że nie najlepszy z niego fachowiec. Odradzam szczerze ODRADZAM.

Re: polski warsztat

PostPosted: 20 Oct 2009, 20:57
by faust
powoli zaczynam rozumiec watek poboczny niektorych czatow, tzw. bardzo sprytni-cwani maszeruja tu czy tam, na miejscu sa najsprutniejsi, a jak sie nie uda to trzeba takiemu warsztatowi dopiec, tak zeby im na zlosc, wtedy sa najspritniejsi bo zdemaskowali afere "watergate2" i ostrzegaja innych z forum i czatow, nie poleca nikogo czy niczego bo to sie w ich watku myslowym nie miesci, intrygujace.

Co do komentarza szpadla77,
*nie chcesz miec doczynienia z nimi i opisujesz kolejne wizyty, mniemam ze to musi byc metoda zniszczenia dowolnej organizacji od srodka... ;)
*po roku pojechales do innego mechanika, a on zdiagnozowal co bylo 12 miesiecy wczesniej, moze ci to zlosliwie powiedzial?
*wlasciciela tam w garniturze nigdy nie widzialem, ale ty moze byles w swieta, do tego jezeli dla ciebie warsztat ma przypominac obore, a dobry mechanik wyglada jak rasowy kloszard z dworca, gdzie latajace muchy swiadcza o jego kwalifikacjach, to domyslam sie gdzie w Posce dokonywales napraw...
*raz kolega pytal ich o klimatyzacje w renault laguna i wiem ze nie robia klimy -nie napelniaja -nie naprawiaja -nie osuszaja klimatyzaji, ale *sprytnie* mu dogadales, zapomniales jeszcze wspomniec ze zabral ci te 200 funtow i nie naprawil, to zwiekszylo by dramatyzm sytuacji, do tego jak bohater staneles sam na wysokosci zadania i naprawiles to co i tak wiedziales ze jest zepsute, dobrze ze tego kranu nie rozebrales bo Ci by te klucze w gwiazdki nie pasowaly ;)

Re: polski warsztat

PostPosted: 21 Oct 2009, 06:21
by AdamBoltryk
@faust - nie znasz podstawowej zasady rynku? Jak klient jest zadowolony, nie powie o tym prawie nikomu, Jak jest niezadowolony to otrąbi to na cały świat. Proste.

Pozdrawiam

Re: polski warsztat

PostPosted: 15 Jan 2010, 00:04
by gabriel
Cześć, chciałbym opowiedzieć wam historię, która przytrafiła mnie zaprowadzając samochód do zakładu mechanicznego Defekt w WEDNESBURY.
Chciałem wymienić olej, pasek rozrządu i przejrzeć samochód, więc zaprowadziłem go do zakładu gdzie pracują polacy. Następnego dnia ustaliłem telefonicznie co jest do zrobienia. Po dwóch dniach zapłaciłem za wymianę oleju, filtrów, paska, tarcz hamulcowych i odebrałem samochód. Po pewnym okresie zuważyłem, że pod samochodem jest plama oleju, więc wróciłem do "mechaników" z tym problemem, stwierdził że to wada uszczelki i żebym przyjechał po tygodniu, ponieważ są trudno dostępne. Zakończyło się na telefonicznym zbywaniu. Po paru miesiącach pojechałem do innego mechanika, by to w końcu naprawić. I wtedy okazało się, że przyczyną cieknięcia oleju jest korek, który nie dał się wykręcić przy wyrobionym misy gwincie. Mało tego pod spodem również wyciekała woda. Pompa była do wymiany prawdopodobnie uszkodzona przy wymianie paska lub z powodu wymiany paska. Chcąc wszystko już sprawdzić, okazało się że tarcze nie były wymienione na nowe, poprostu pojechał po całej lini. Nie wiem czy to było spowodowane brakiem umiejętności, doświadczenia, uczciwości, czy też brakiem angażowania się podjętej pracy za którą dostał wynagrodzenie.

Re: polski warsztat

PostPosted: 15 Jan 2010, 21:55
by chmiel
Nie jesteś pierwszym i ostatnim, którego tak naznaczyli :-D. Mi też wmawiali głupoty, teraz jeżdżę do anglika i jest ok, mniej stresu i taniej niż u Polaków.AUTO DEFEKT haha...Uczmy się na błędach.

Re: polski warsztat

PostPosted: 15 Jan 2010, 22:19
by Guest
dlatego ja mam dwie metody, co dam rade, robię sam, czego się nie dotykam to jadę i umawiam się na konkretną godzinę i siedze przy aucie, mają wymienić i koniec, dodatkowo sprawdzam co montują. jak im się nie podoba to zawsze mogę zmienić warsztat.

Re: polski warsztat

PostPosted: 16 Jan 2010, 11:30
by VA
AdamBoltryk wrote:@faust - nie znasz podstawowej zasady rynku? Jak klient jest zadowolony, nie powie o tym prawie nikomu, Jak jest niezadowolony to otrąbi to na cały świat. Proste.

Nie całkiem. Ja się nie wstydzę powiedzieć całej prawdy o moim mechaniku i tej dobrej i tej złej. Jeżeli jednak chodzi o fora, jak to na przykład, zbluzgać możesz każdego. Jak kogoś zachwalisz to już jest reklama i wylatujesz z forum razem z postem.

Draco wrote:dlatego ja mam dwie metody, co dam rade, robię sam, czego się nie dotykam to jadę i umawiam się na konkretną godzinę i siedze przy aucie, mają wymienić i koniec, dodatkowo sprawdzam co montują. jak im się nie podoba to zawsze mogę zmienić warsztat.

Robię podobnie. Zasada ograniczonego zaufania, nawet do tego, którego bym sam polecił. Umawiam się na oględziny, kupuję sam części i pilnuję roboty (podglądam również w książce czy jest zrobione jak należy). Najchętniej zrobiłbym wszystko sam, ale nie wszystko potrafię, lub brakuje dostępu od spodu, więc nawet samemu się nie da oleju wymienić.

Re: polski warsztat

PostPosted: 16 Jan 2010, 12:15
by Guest
VA wrote:więc nawet samemu się nie da oleju wymienić.


z olejem nie przesadzaj :) ja bez problemu wymieniam w kazdym aucie teraz juz nawet bez podnoszenia jego do gory :) max 20 minut roboty i brudna jedna reka od lapania korka i filtra :) na ziemie dajesz kuwete dla kota :) do filtra masz zawsze dostep od gory a jesli od dolu to jest z przodu. ja mam potezny silnik i od gory filtra nawet nie widze, ale wszystko siegam kladac sie przed autem.

Re: polski warsztat

PostPosted: 16 Jan 2010, 12:58
by VA
Draco wrote:z olejem nie przesadzaj :) ja bez problemu wymieniam w kazdym aucie teraz juz nawet bez podnoszenia jego do gory :) max 20 minut roboty i brudna jedna reka od lapania korka i filtra :) na ziemie dajesz kuwete dla kota :) do filtra masz zawsze dostep od gory a jesli od dolu to jest z przodu. ja mam potezny silnik i od gory filtra nawet nie widze, ale wszystko siegam kladac sie przed autem.

Taa? A jak niby chcesz osłonę silnika ściągnąć? :-D

Re: polski warsztat

PostPosted: 16 Jan 2010, 14:48
by Guest
hehe o tym nie pomyslalem, swoja kiedys polamalem i juz jej nie mam, ale zapewne dojdziesz od gory lub a przypuszczam ze i w oslonie jest miejsce na korek miski olejowej :)

Re: polski warsztat

PostPosted: 16 Jan 2010, 19:36
by VA
Draco wrote:hehe o tym nie pomyslalem, swoja kiedys polamalem i juz jej nie mam, ale zapewne dojdziesz od gory...

Od góry dojść do korka spustowego oleju :?: :!: Nie ma takiej możliwości. A jeżeli nawet, to co z olejem?

Draco wrote:a przypuszczam ze i w oslonie jest miejsce na korek miski olejowej :)

Pomarzyć zawsze można.