bham.pl - Polonia Birmingham, Forum Polaków w Birmingham

Cześć wszystkim, zamierzam na dniach kupić samochód. Ale nie mam pojęcia jak wogule odbywa się kupno - sprzedaż w UK.
Pytałem się kilku Anglików, jeden mówił żebym spisał umowe kupna sprzedaży. Inny mówił ze wcale nie trzeba pisać żadnej umowy tylko wysyła się jakieś odcinki od dowodu rejestracyjnego do DVLA i to wszystko.
Inny mówił ze nic nie potrzeba, ale dla bezpieczeństwa powinienem zapłacić czekiem (iść z wlascicelem pojazdu do mojego banku i poprosic bankera o sporządzenie czeku dla niego). Inna opinia to kupować tylko przez komis a nie od prywatnych osob.
Ostatni mówił żebym zadzwonił po AA-inspection report żeby sprawdzili mi auto czy nie jest kradzione i sprawne technicznie.

Ta moja niepewność, co do najlepszej metody wzięła mi się po tym ja mój znajomy Anglik opowiedział mi ze kilka miesięcy temu jego kolega kupił samochód a po tygodniu zostal zabrany przez policje, ponieważ pojazd był skradziony, były właściciel zniknol wraz z 7000f.

Poradźcie mi co najlepiej zrobić, ja wy to zrobiliście??

Ja kupowałem w komisie i bez problemu.. dali umowe, wysłali czesc dowodu rejestracyjnego (fakt ze zagineło gdzies na poczcie ale nie było broblemu z dostaniem nowego dowodu).
czy auto nie było kradzone itp. - kiedys słyszałem w radio reklame zeby wysłac na jakis nr sms z nr rejestracyjnym i wszystko jasne ( mozna tez to zrobic za pare groszy na necie - strony nie pamietam - poszukaj na autotrader). Komisy daja gwarancej kilak miesiecy i opcje dokupienia roku gwarancji za smieszne pieniadze wiec sie opłaca. Auta są troszke drozsze ale sprawne, czesto z Pełnym (12 m-cy) MOtem i taxem na kilka m-cy.

Ja nie targowałem sie .. zapłaciłem cene z szyby ale oni zapąłcili mi TAX na 6 -m-cy , zrobili MOT ( wymiana opon, service, oleje itp. ) pousówali drobne, ale kosztowne ustareki bo auto nie jest pierwszej nowosci i w sumie z min 300-400F by to kosztowało jak miałbym to sam robic - wiec sie opłacalo.

Kupowałem tez ze znajomym prywatnie ... kilka tys F w gotówce ... gosc dał umowe a odcinek dowodu rej. przy nas wrzucił do skrzynki zaadresowany do DVLA.

Wiec wszystko powinno byc spoko o ile nie trafisz na chuja ... wazne aby wyslal 9-tą czesc dowodu rejestracyjnego do DVLA ( wypełnioną oczywiscie na ciebie)

chodzilo Ci np. o taka strone do sprawdzenia?

http://www.theaa.com/car-data-checks/index.html

No cos w tym stylu .. ale troche drogo ... te sma co słyszałemw radio były chyba po 3F .....RAC sprawdza za 5 (przed chwila gdzies widziałem taki baner i juz nie moge znaleźć.)
Zajrzyj tez tutaj http://autotrader.co.uk/CARS/buying/how_to_buy.jsp ... kilka porad jak kupowac auto.

EDIT:

Juz znalazłem http://www.rac.co.uk/web/vehiclechecks/status_checks/

ja kupowalem z eBay, musialem jeszcze go odebrac z Walii ale wszystko przebieglo w porzadku.

kiedy indziej kupowalem z gazety od prywatnej osobv i nawet udalo sie rozlozyc na raty /w moim przypadku z bankomatu mozna wyplacic tylko 300L na raz/ i tez nie bylo klopotow.

no cuz niech bedzie co ma byc!

Dzisiaj uczulali mnie na to zeby auto nie bylo HPI, nie wiem co to? z tego co zrozmialem to chyba pojazd na leasing

Hpi ma byc clear i wlasnie dobrze jak ktos sprzedaje auto z hpi ( juz masz sprawdzone czy auto jest czyste i nie ma obciazen ) A jesli chodzi o umowy to bzdura nie ma umow - Sprzdajacy wypisuje zielony fragment i daje tobie a sam wysyla reszte do dvla i to jemu powinno zalezec chocby ze wzgledu na to zeby nowy wlasciciel cos nie nawyrabial w tym czasie bo jego beda ciagac za wszystko :mrgreen: Takze luz no trader wystawia dodatkowo rachunek i tyle. Dvla wysyla Ci pozniej nowy dowod rejestracyjny formatu a4 i wszystko.
Jesli jestes zainteresowany to mam auto na sprzedaz z oplaconym taxem na pol roku i bedacym w niskiej grupie ubezpieczeniowej no i mot na rok czasu :mrgreen: a no i mam hpi do tego auta wiec mozna spac spokojnie

to co to jest to HPI?? bo mowili mi zeby tego nie bylo bo to znaczy ze auto jest zadluzone :neutral:

Thomas, zerknij sobie tu mr Thomas - http://www.checkthatcar.com/

pozdro ;)

wiesz co im to chyba chodzilo o cos innego. nie pamietam co ten skrot oznaczal (HPI) ale P-purchase czy cos takiego

Thomas wrote:wiesz co im to chyba chodzilo o cos innego. nie pamietam co ten skrot oznaczal (HPI) ale P-purchase czy cos takiego

hm... no nic. pogadamy co i jak i dlaczego :wink: