ile chciałbyś wydać i do czego używać laptopa? konkrety poproszę
gry? grafika? filmy? muzyka?
Kolejną sprawa to drobiazg jak gwarancje międzynarodowe, np. toshiba czy sony oferuje takie cudo ale w większości przypadków wiążą się z kosztami dodatkowymi które tracą sens w starciu ze słabej jakości sprzętem który i tak po gwarancji na pewno prędzej niż później tąpnie.
można też dokupić dłuższą gwarancję jeśli to tak ważne, jak i również gwar. od kradzieży.
są sposoby poprzestawiania klawiszy na klawiaturze względem konkretnych potrzeb, przypisuje się konkretny klawisz (fizyczny) do konkretnego znaku w systemie. np jeśli nigdy nie używasz tyldy to możesz pod nią podmienić sobie po prostu "£", już za pierwszym użyciem zapamiętasz który znaczek to jest. a jeśli ktoś używa "@" i to często, to raczej wie że jest skrzętnie ukryta pod cyferką "2" . i to wszystko bez potrzeby wchodzenia na internetowe wszystko-znako-mające stronki za każdym razem gdy się człowiek w klawiszach pogubi.
Wracając do tematu:
Po kilku latach pracy w serwisie komputerowym mogę przedstawić swoje wnioski, uprzedzam że jest to tylko moje skromne zdanie, i zawsze znajdzie się ktoś kto ma laptopa z mojej czarnej listy i mu działa prawidłowo, więc proszę podarować sobie komentarze oparte wiedzą zdobytą na współpracy z jednym lub dwoma modelami laptopa
Nie polecam a wręcz odradzam osobiście firmy jak np.:
Sony - wszem i wobec wychwalany przez właścicieli którzy pod wpływem autosugestii w stylu "stać mnie na słoniacza i jest ****** bo 3,4,9 tysi kosztował..." sprzęt mało wytrzymały, ogólnie chłam, a gwarancja to fikcja i jedynie puste słowa na papierze, często się psują, lansuje modę na popierniczone zawiasy i wyluzowane gniazda zasilania. Naprawy pogwarancyjne drogie, drogie jak zeszłoroczny bałwan w butelce wraz z nosem-marchewką i węgielkami, marnie zaprojektowane chłodzenie i możliwości konserwacji choćby wentylatorów (wręcz celowe działanie producentów co do konstrukcji byś serwisował/ała laptopa u nich a nie gdzie indziej), na gwarancji w PL często można spotkać się z motywami w stylu "ingerencja cieczy" lub wszelaka inna wina użytkownika, mimo że to nie prawda (sytuacja jak z komórkami szajsunga).
Szajsung- temat rzeka zostawię bez komentarza. dobre tylko powyżej 2,5 tys. choć może nie dobre a wystarczające
Fujitsu/fujitsu-siemens,- jak wyżej, porównam wręcz do laptopów maxdata/belinea. dobre tylko powyżej miliona złotych. wnioski wyciągnijcie sami:)
HP i Compaq- hp mimo że znana firma- powinni zainwestować w tusze, lać więcej a sprzedawać taniej, i dalej w branżę komputerową się nie wychylać, może za wyjątkiem kompów stacjonarnych i serii DC, ale to już cena czyni cuda, po za tym to było dawno i nie prawda i tlko indianie z reklamy kropelki o tym pamiętają (kompy w tych czasach były produkowane). compaq jest przereklamowany.
Toshiba- trochę firmą sony zalatuje jeśli chodzi o wytrzymałość to warto ale tylko powyżej 3 tyś zł. w przeciwieństwie do sony które nawet i za 5 tys. są dupne. W toshibach za cenę do 3 tys. Jest słaba konstrukcja klapy + mocna konstrukcja zawiasów = uszkodzenia matryc. w wielu modelach są też ciulowe mocowania dysków twardych sprzyjające błędom.
i ogólnie cała reszta której nie ma na liście poniżej
pozytywy płynące z zakupu laptopów marki:
Lenovo- nie muszę przedstawiać tym którzy mieli przyjemność obcowania z tą firmą, laptopy wytrzymałe, dużo dobrego sprzętu napchali w nie w fabryce. polecam
IBM- jak wyżej.
Dell- buble się zdarzają, ale i tak cudowny HP może w nich najwyżej klawiaturę odkurzać
częściowo (zależnie od modelu i ceny) :
Asus - można dostać tanie i fajne modele
Acer- powiedział bym że to taki Asus dla ubogich. choć powyżej 2,5-3 tyś, nawet wymiata jeśli chodzi o jakość.
eMachines- słaba konstrukcja, częste awarie drobiazgów.
Intel- też nieźle.
proszę teraz założyciela tematu o sprecyzowanie, do czego będzie używał laptopa, ile chce na niego wydać, i co mu się by w owym laptopie podobało. Najlepiej jeszcze zanim za twoimi plecami wdamy się w dyskusję na temat wyższości matryc błyszczących nad matowymi lub odwrotnie
w UK i PL niby można dostać tego samego laptopa, ale czasami to ściema, i w PL nie dostaniesz tego samego Laptopa, będzie gorszy, Laptop to nie tylko nazwa Jak np toshiba satellite, to też model, np. Toshiba satellite C660, i to nie wszystko, bo po modelu jest jeszcze dalsza część modelu owego laptopa, taki pod model, to różnica w tym co dany laptop ma w środku, jak np. inna kamera, o podobnych parametrach ale innego producenta. mówiąc krótko w UK dostajesz "Toshiba Satellite C660 xxxxx" a w Polsce dostajesz "Toshiba Satellite C660 zzzzz". czasem nie ma to znaczenia, ale zdarza się tek że laptop który w Polsce niby jest tym samym laptopem okazuje się być tańszą wersją laptopa z innych krajów, np. gorszej jakości dyski, sieciówki itp. itd.
kiedyś porównywaliśmy na serwisie z ciekawości lapki i ich bebechy sprowadzane z UK z tymi z PL pod kontem podzespołów, układów i drobnych elementów i różnice bywały ciekawe. często "lepsze" modele nie są dostępne w Polsce. to rzadkość ale się zdarza.
ciekawe porównanie:
http://www.wykop.pl/ramka/1089171/jak-r ... zie-lidla/powtarzam że w wyżej wymienionym spisie wyrażam tylko swoje zdanie które uformowało się w mojej głowie podczas napraw laptopów w czasie trwania ich gwarancji jak i po. Każdej kiepskiej firmie zdarzy się wybryk w postaci dobrych modeli i sztuk sprzętów których nie sposób zajechać. jak i każdemu dobremu producentowi zdarzy się wypuścić bubel, w postaci słynnych wadliwych układów Nvidii czy chociażby dupnych inwerterów.
pozdrawiam.