Zasiłki dla rodziny

tak sobie czytam i chyba jednak poszukam sobie jakiejś bezstresowej pracy za 200f bo jednak nie ma sensu dawać od siebie więcej niż się w toalecie zostawia jeśli i tak można żyć na full chilloucie

Taki poziom to ja w Polsce miałem albo i lepszy. Każdy tu co przyjężdża to chyba nie po to, żeby miał to samo co w Polsce ale liczy na lepsze życie jak również zarobki itd.

Zacznijmy od tego, że w Polsce za najniższą krajową za cholerę sie nie utrzymasz od 1go do 1go. Chyba, że zgodnie z teorią Kabaretu Ani Mru Mru
- A młody człowieku, czy wypłata wystarcza Ci do 1go?
- No, wypłata 28go, to do 1go wystarcza...
Tutaj jestes w stanie to zrobić. Trochę to kosztuje wyrzeczeń ale da się. A jak się nie oszczędza... wybór...
A powodów przyjazdu tutaj jest tyle ilu ludzi. Każdy ma swoje motywacje. I wcale te ekonomiczne nie muszą być najważniejsze, albo jedyne. Z reguły są jednymi z wielu. Czasem przeważające o decyzji wyjazdu, zgoda. Ale bez przesady z tym

Każdy tu co przyjężdża to chyba nie po to, żeby miał to samo co w Polsce ale liczy na lepsze życie jak również zarobki itd.

Pozdrawiam

Ja tu przyjechalam,bo lubie grzanie w lipcu wlaczyc ahahahhah

Zgadza się że w Polsce za minimalną płacę człowiek się nie utrzyma, tylko że ktoś kto zarabia minimalną w Anglii to w przeliczeniu na złotówki też się zarabiało tyle w Polsce. Powoduje że status z jednej strony wyższy. Za minimalną angielską ciężko rodzinie z dziećmi jest wyżyć co najwyżej ledwo ledwo.

1. przestań przeliczać na złotówki, bo to nie ma najmniejszego sensu, jeśli tutaj żyjesz. Miało by sens, gdybyś tutaj tylko zarabiał, a wszystkie koszty ponosił w Polsce. Tak się nie da.
2. Zrozum różnicę pomiędzy polskim "nie da się wyżyć" a angielskim "ciężko jest wyżyć". Widzisz różnicę? I z tego co wiem, to nie ma miejsca na świecie, gdzie za najniższą krajową "żyjesz na poziomie". Oczywiście "poziom" też każdy ma inny.

Pozdrawiam