bogini8 wrote:nie wpuszczaja rodzicow z dziecmi przodem( nawet jak ma sie wykupione pierwszenstwo wejscia na poklad ktore jest wielka sciema)
no z tym to niezle sama nasciemnialas
):)
zasady ryanaira sa jasne: nie ma pierszenstwa wejscia na poklad dla ludzi z dziecmi a kupujac bilet automatycznie je akceptujesz. jak ci na tym zalezy to kup bilety np w LOT, albo WIZZAIR. jesli te zasady cie oburzaja to miej tez do nich pretensje za to, ze w trakcie lotu nie dostajesz darmowego obiadku, bo idac twoim tokiem myslenia tak to wlasnie wyglada.
ja zawsze wykupuje pierszenstwo wejscia i jeszcze nigdy nie zdarzylo mi sie zeby mnie nie wpuscili przed osobami, ktore tego nie wykupily. a jesli to pierszenstwo wykupilo tez 20 innych osob, to nie rwę sobie włosów z głowy, że pomimo mojego pierszeństwa i kogos pierszenstwa ta osoba weszla przede mną.
bogini8 wrote:..kazali nam schodzic stromymi schodkami...
no dramat... zwyczajnie na zlosc tobie jedynej kazali schodzic tymi stoooomyyyymi chodami. czy ty, poza tym jednym razem, lecialas jeszcze kiedys samolotem?? wyobraz sobie, ze nawet samoloty z drozszych biur podrozy takie jak TUI czy THOMAS COOK tez KAŻĄ schodzić stromymi schodami.
poza tym to nie Ryanair czy TUI tak zbudowalo lotnisko, ze jest to sposob dostania sie do samolotu.
bogini8 wrote:Odnosnie picia mielismy herbatke w butelce a oprocz tego sklepowo zamkniety socszek dla dzieci, wiec wybebeszyli nam cala torbe malego dogory nogami, kazali pic herbatke a ta druga przelac do butelki albo wyrzucic... oprocz tego nas przeszukiwali i oboje w tym samym momencie praktycznie i nie mielismy co z malym zrobic, bo w tym czasie wozek kazali zlozyc zeby przeswietlic....
Za to tez obwiniasz Ryanair??? Gratuluje intelektu
Odpowiem sobie sama na wczesniej zadane ci pytanie: ty nigdy wiecej nie lecialas samolotem. Moglas chociaz zapytac kogos zanim wszczelas taka nagonke na standardowa prace pracownikow lotniska, i nie jak to okreslilas Ryanair, tylko lotniska.
co ty dajesz dziecku do picia, ze tak brzydzilas sie napic tej herbatki??
innych pewnie tak haniebnie nie przeszukiwali, tylko was, co?? no nie poszczescilo sie wam, oj nie... szczere wyrazy wspolczucia.
zastanawia mnie, jesli to wszystko jest tak straszne jak piszesz, to czemu tysiace ludzi dziennie lata samolotem??
A wyjasnij mi na co narzekalabys w sytuacji gdyby jednak wpuscili cie pierwsza, bo masz dziecko... no i pada deszcz, moknie ci wozek, mokniesz ty, moknie dzieciak i co wtedy??? narzekalabys ze mokniesz, bo jestes na przodzie kolejki i muisz stac na zewnatrz, bo ci z tylyu tak sie pchaja ze juz sie nie miescisz w budynku???
no ale jestem bardziej niz pewna, ze jeszcze nie raz polecisz liniami Ryanair. takze... milej podrozy.