witam,
czytam o Waszych próbach zmiany koloru i ... przyznam, że jakieś 2 tyg. temu sama temu uległam:D
mając już dość ciemnych włosów (bardzo ciemny brąz), a może bardziej.... po prostu potrzebowałam całkowitej zmiany, coś jakby... zamknąć jakiś rozdział i zacząć nowy.... i postanowiłam pójść na całość i sama "ściągnąć" kolor:)
efekt? po pierwszym użyciu lightener`a zrobiłam się miedziana, po drugim marchewkowo-ruda, po trzecim i pofarbowaniu na blond mam odcień
ginger+przebłyski blondu+ nutka rudego
jest kolorowo;)
i codziennie rano przy spojrzeniu w lustro nie sposób się nie roześmiać a w związku z tym dobrze zacząć każdy kolejny dzień;)