Page 2 of 2

Re: Maternity services code of practice

PostPosted: 2 Dec 2009, 19:39
by Galadriela
Katja444 wrote:go ahead
info
o co kaman.

Miałam już dać sobie spokój, ale...
Sharemka dobrze napisała - spadaj maleńka na swój londynek i tam szpanuj swoim pożal się Boże pongliszem. Na pewno znajdziesz mnóstwo Ci podobnych chwytających Twój bełkot w pół słowa. I w niczym im nie przeszkodzi im Twoja kompletna nieumiejętność cytowania wypowiedzi na forum...
A, i może tam właśnie szukaj podobnych Ci chytrusek "załatwiających" polskie becikowe mimo zamieszkiwania za granicą?...
Tym razem już na pewno koniec mojego udziału w tym wątku - jak słusznie ktoś powiedział "Nie dyskutuj z głupcem, ściągnie Cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem".
Szkoda mojego czasu.

Re: Maternity services code of practice

PostPosted: 2 Dec 2009, 20:13
by Katja444
Dobrze dobrze, tak tak, oczywiscie.

:mrgreen:

'A, i może tam właśnie szukaj podobnych Ci chytrusek "załatwiających" polskie becikowe mimo zamieszkiwania za granicą?...'

Widze ze kreci cie obrazanie innych, no ale to tak u ludzi bez pojecia jest jak wylazi ze nie maja pojecia o czym mowa. Ale na szczescie prawo jest prawem bez wzgledu na takich geniuszy jak ty. Brytyjczycy cie nie oszczedza tytulem pobierania brytyjskich benefits na polskie dzieci. Niby kwita a jednak megazenada.
No ale chamstwo jest w kazdym panstwie [cool] dobrze przyjzec sie temu mozna :mrgreen:

Ach -i widze ze na londynek nie musze sie logowac - skoro tu prezenntujesz ten sam styl jak mowisz - wierze na slowo :mrgreen: