cesarka

Hej dziewczyny,mam taka prosbe w poniedzialek mam zaplanowana cesarke i chccialabym zeby kto kto to przeszedl podzielil sie 'wrazeniami'!!!Moj maly jest obrocony posladkowo i wybralam cesarke.Chodzi mi o to jak dlugo dochodzilyscie do siebie,kiedy mozna wziasc pierwszy prysznic,jak dlugo bylyscie w szpitalu ( z tego co doktor mowil to 4 dni)!!bardzo dziekuje i pozdrawiam

Basiu ja dochodzilam do siebie ok.15 tygodni po cesarce,znoislam ja nie najlepiej,moj maly tez byl ulozony posladkowo z wyprostowanymo nozkami a proba obrocenia nie powiodla sie,samo znieczulenie i przygotowanie trwa kilanascie minut,wyjecie maluszka ok,pol godzinki pozniej szycie i przeniesienie na recowery gdzie musisz byc ok.godzinki i przeniosa cie do twojego pokoju,ja odzykalam czucie ok.18 a malego Urodzilam 9:29,co do prysznica musisz czekac na zdjecie opatrunki ale popoludniu w dzien cesarki u mnie byla polozna i pomogla mi sie troszke umyc ,na cewniku musisz byc do dnia nastepnego po cc czyli 24 h,i powiem ci szczerze ja lezalam caly czas w lozku i polozne pomagaly mi przy wszystkim,na 2-gi dzien jest troszke lepiej.Jak masz jakis pytania pisz pw!

Cesarka to straszne wydarzenie w moim zyciu (moze gorszego nie miałam i to dlatego ), ale pociesze Cie. Poród z opowiesci chyba jest 1000 razy gorszy!!! Bole, meczarnie i wielogodzinne (czasami) rodzenie!! Ostatnio kolezanka opowiadała mi o swoim porodzie - to ciesze sie, ze miałam cesarke! Ty tez sie ciesz z cesarki!
Chyba dla mnie straszne to bylo jak mi maz pozniej opowiedzial co robili w czasie cesarskiego ciecia (bo sie przygladal, choc nie powinien). Goilo tez sie w sumie szybko. Pozniej tak przez tydzien (po wyjsciu ze szpitala, a dodam ze bylam 4 dni), jakos nie moglam sie wyprostowac. Ciagnely mnie szwy. Pozniej bylo coraz lepiej, a teraz to juz o wszystkim zapomnialam (jakby mnie to nie dotyczyło).

Dziewczyny przestańcie ją straszyć.
barbara1r nie martw się, wszytko bedzie ok.
Ja też miałam cesarkę.
Dochodzi sie po niej troszke dłużej niz po porodzie naturalnym, ale nie jest tak źle, tyle,że przez 24 h po cesarce bedziesz leżała i kiedy maluszek będzie Cię potrzebował, zawsze bedziesz musiała dzwonić po pielęgniarkę.
Po 3-4 dniach wrócisz do domu, po tygodniu położna wyciągnie ci szwy.
Troszkę bedziesz ograniczona ruchowo.

co kobieta to inna opinia

ja mialam cesarke emergency, poprzedzona 27 godzinami skurczy. z tego co zauwazylam to gorzej dochodza do siebie kobiety, u ktorych ciecie nie bylo planowane. pewnie z racji tego, ze rozcinaja macice, ktora "pracuje" (skurcze).
a wiec zaczeli chwile przed 21, o 21.06 Mała była na swiecie. mialam znieczulenie ogolne. po godzinie mnie wybudzali i przystawili dziecko (tak chcialam). ok 23 zawiezli na oddzial, maz pojechal do domu. w nocy spalam, pamietam tylko jak polozne przychodzily i dawaly mi pic przez slomke. nastepnego dnia, czyli po jakis 12 godz. pierwsze proby wstawania. ogolnie skulona chodzilam z 10 dni. nie moglam odkaslac, smiac sie, balam sie jesc, ze jedzenie mi zle wleci i bede kaszlec ogolnie dla mnie to byl koszmar.
ALE znam osoby, ktore sobie chwala i szybko dochodza do siebie. Mysle, ze jak sie do tego przygotujesz psychicznie to nie bedzie zle

AHA nie musisz prosic o pomoc, dzwonic po polozna bo maz/partner moze byc przy Tobie caly dzien i pomagac Ci podawac dziecko. Ja na noc Mala mialam przy sobie, zeby ograniczyc podnoszenie sie. Cewnik mialam 2 dni, ale to dlatego, ze mocz byl za bardzo "skoncentrowany" a na prawde staralam sie duzo pic, ale to akurat super, nie musialam wstawac i chodzic do wc gdyby nie cewnik to poszlabym pod prysznic na drugi dzien, a tak tylko mnie obmyli, a poszlam sie kapac nastepnego dnia. szwy mialam rozpuszczalne, nikt nic nie sciagal, opatrunek tez sciagniety nastepnego dnia.
ja polecam kupic sobie takie pieluchomajtki i wyciac wczesniej z przodu miejsce na szew. sprawdzilo sie super, nic mi nie wyciekalo, nie uwieralo, czulam sie komfortowo, rana sie wietrzyla.
ale sie rozpisalam. jak masz pytania to pisz smialo

Dzieki za pocieszenie bo juz bylam przerazona ta wizja ale przygotowalam sie juz psychicznie na ta cesarke i mysle ze bedzie ok,hihi jak wszystkie przezyly to ja tez napewno wiadomo ze sie boje i ciagle mysle o tym!jeszcze 3 dni i juz pojade n asale!!pozdrawiam i dzieki

barbara1r, ja mam kolezanke ktora miala cesarke na zyczenie - stwierdzila ze nie wytrzyma bolu porodu i ze cesarka to o wiele mniej bolesci i zmartwien - takze, jak wspomniala agg - co kobieta to opinia.
zycze powodzenia i nie martw sie bo napewno wszystko pojdzie sprawnie, a jak juz dojdziesz do siebie to koniecznie wklej zdjecie Swojego Skarbu
pzdr

Witam ja mialam cesarke 20.o2 w good hoop to jak szybko do siebie dojdziesz i czy bedzie cie bolalo zalezy od organizmu bo kazdy z nas jest inny.Powiem ci tylko tyle ze ja jestem bardzo zadowolona i z cesarki i z opieki po cesarce mam porownanie bo 1 cesarke mialam w Polsce wiec teraz strasznie sie balam i milo sie zaskoczylam,jestem pieknie z szyta i nie trzeba wyciagac szwow sa one od zewnatrz i rozpuszczalne po polskiej mialam brzydka blizne teraz mam zaledwie kreske.barbara1r, wszystko bedzie dobrze powodzenia i duzo zdrowka dla Ciebie i dzidzi.

Tak. Jesli chodzi o szwy to są profesjonalistami! Stwierdziła to nawet moja Polska pani ginekoleg. Delikatny ślad. Super!

dzieki dziewczyny za pocieszenie.troche sie naczytalam na tych forach i nasluchalam jak to zle z ta cesarka ale macie racje kazda opinia jest inna i kazda kobieta jest inna i przechodzi to inaczej wiec juz nic nie czytam tylko czekam na poniedzialek.Napewno wkleje zdjecie naszego Kubusia!

barbara1r, basiu, ja tez mialam cesarke w UK, niemoglam urodzic normalnie i po meczrniach wyladowalam na operacyjnym stole.
i szczerze ci powiem ze lepszego porodu wyzyczyc sobie nie moglam...
ja wyszlam juz do domu drugiego dnia rano.
jedyne co to brzuch bedziesz miala napuchniety troche bo tam jest kilka powlok brzusznych zszywanych...
pierwsze dni to wiadomo i siku jak sie robi to czuc itp ale naprawde luuuz, ja normalnie chodzilam robilam wszytsko przy dziecku....
takze bedzie dobrze basienkooo
blizna po cesarce minimalna pod brzuchem , malo widoczna, naprawde profesionalna robota!

zycze ci powodzenia i cudownych chwil z Kubusiem
jakbys miala jeszcze jakies pytania to wal jak w dym

Teraz to juz obawy mi puscily dzieki,juz chce poniedzialku !!wow no to szybko cie puscli do domu.mi polozna mowila ze tak 4 dni trzeba spedzi w szpitalu.A z tym siku otp. to nawet sa problemy po zwyklym porodzie wiec wiadomo!!dzieki olivka za doanie otuchy

no to szybko cie puscli do domu.mi polozna mowila ze tak 4 dni trzeba spedzi w szpitalu.

no ja tez sie nastwaialam na jakies pare dni w szpitalu ale moj polowek zapytal czy moge wyjsc juz i oni ze jak dr pozwoli to tak, pszyszedl dr zbadal i pozwolil... a po paru dniach pieleegniarka juz mnei odwiedzila zeby mi wyjac cos tam z tej blizny i ja obejrzec...
powiem szczerze ze nie bylam baardzo happy jak mnie poscili tak szybko do domu bo mi sie w tym szpitalu podobalo jak skacza kolo mnie jak moge sobie z menu wybierac co zjem...hihi calkiem wygodnie mi tam bylo hihi

powodzonka w poniedzialek
wszystko bedzie dobrze, trzymaj sie

no barbara1r juz pewnie PO ciekawe jak Jej tam poszlo i jak Syniowi podoba sie swiat

hej dziewczyny!!Ja niestety jeszcze nie po!!!!Zglosilam sie do szpitala w poniedzialek oczywiscie dali mi pokoj kazali przeprac w pizame ale przyszla polozna podotykala brzuszka i wyslala na usg i okazalo sie ze maly sie ulozyl glowka na dol i wyslali mnie do domu!!A w niedziele wiercil sie jakby cos czul ze mamusia ma byc krojona,bylam strasznie zla ze znowu jade do domu,wiecie bylam nastawiona ze moj maly juz bedzie tego dnia z nami a ty takiego psikusa nam zrobil.Teraz w czwartek mam sie zjawic w szpitalu i beda myslec co dalej.Ale wczoraj maly zaczal pchac sie glowka na dol bo nawet usiedziec nie moglam wiec moze moze siku to chodzilam robic co chwile ale nie umialam!!Juz jestem taka niecierpliwa!!pozdrawiam was goraco i trzymajcie dalej kciuki