Page 2 of 2

Ivy123=iwona25

PostPosted: 10 Oct 2008, 19:34
by iwona25
Hey babeczki
no i po bolu i po krzyku i nie moge uwierzyc ze moja mala kruszynka ma juz 6 tygodni ale ten czas szybko plynie.... cesarka minela bezpowrotnie choc rana goila mi sie dlugo i chyba wciaz sie dogaja...no ale mala jest calym moim swiatem i wszystko inne sie nie liczy...
pozdrawiam....

Re: Hey Dziewczyny.Czy ktoras z Was miala ECV lub cesarke?

PostPosted: 11 Oct 2008, 08:28
by malaroksi
iwona25, gratulacjie :!: :!: :!: :stokrotka: :grin:

Re: Hey Dziewczyny.Czy ktoras z Was miala ECV lub cesarke?

PostPosted: 14 Dec 2013, 02:05
by Justyna i Sławek
Az nie moge czytac tych Brdur!!! Co za poje....ny lekarz radzi takie rozwiazanie. Przy ecv lekarz naciska na brzyluch i lokalizuje ulozenie dziecka po czym probuje je przekrecic co moze doprowadzic do owiniecia dziecka pepowina wokol szyjki... ja mialam cesarke i najlepiej w swiecie wspominam fakt ze nic nie czujesz jestes przytomna i daja ci dzidzie po chwili na rece. Angielscy lekarze sa beznadziejni w przyjmowaniu porodow i ze statystyk wynika ze jest tu jedna z najwiekszych liczb zgonow noworodkow w calej europie. Poza tym ja jak rodzilam to razem ze mna rodzila polka Jagoda ktora wrocila do domu samam..... straszne to bylo. Pozdrawiam i zycze slusznej decyzji czyli cesarki

Re: Hey Dziewczyny.Czy ktoras z Was miala ECV lub cesarke?

PostPosted: 15 Dec 2013, 10:14
by ktosienka
Justyna i Sławek wrote:Az nie moge czytac tych Brdur!!!


Wiekszosc z nas nie przepada za bzdurami.
Osoba, ktora zadala powyzsze pytanie 5 latemu raczej nie czeka juz na zadne odpowiedzi


Justyna i Sławek wrote:ja mialam cesarke i najlepiej w swiecie wspominam fakt ze nic nie czujesz jestes przytomna i daja ci dzidzie po chwili na rece.


Twoje indywidualne doswiadczenie nie zmienia faktu, ze cesarskie ciecie jest bardzo powazna operacja, ktora niesie za soba ryzyko rozmaitych komplikacji.
Nie jestem lekarzem i osobiscie nie umiem porownac ryzyka wynikajacego z cesarki z tym wynikajacym z ECV. Podejzewam, ze na decyzje w takich kwestiach wplywaja bardzo indywidualne czynniki zwiazane z matka i dzieckiem takie jak stan zdrowia obojga, historia medyczna, wielkosc dziecka itp.
Wypowiadanie sie nt cesarskiego ciecia w sposob sugerujacy, ze jest to nieinwazyjny zabieg na pewno jest duzym bledem. Cesarka to nie depilacja brwi!

Justyna i Sławek wrote: Angielscy lekarze sa beznadziejni w przyjmowaniu porodow i ze statystyk wynika ze jest tu jedna z najwiekszych liczb zgonow noworodkow w calej europie.

Kazdy ma prawo do swojego zdania nt tutejszych lekarzy.
Moze napiszesz cos wiecej nt zrodla tych statystyk?

Justyna i Sławek wrote: Pozdrawiam i zycze slusznej decyzji czyli cesarki

:)