Page 1 of 2
Muzyka która ukoi kobiecą duszę...

Posted:
7 May 2007, 15:52
by Marleneee
:mrgreen: :twisted: Jak wiadomo każdy ma dobre i złe dni.
Zdaża się, że świadomie a czasem nie świadomie słuchamy muzyki, która akurat w tym momencie wyraza nasz stan emocjonalny (ups... ale napisałam...)
W każdym razie chodzi mi o to czego słuchacie np. przed wyjsciem na impreze, lub jak na kogoś się zdenerwujecie.
Jakie piosenki wywołują wspomnienia...
ja np. jak mnie zdenerwuje moja połówka :evil: to słucham - Renaty Przemyk 'Babę zesłał Bóg' lub Apollo Four Forty - Stop the Rock
Pozdrawiam Marleneee
Re: Muzyka która ukoi kobiecą duszę...

Posted:
7 May 2007, 16:20
by cyrkon1
Leonard Cohen, album TEN NEW SONGS piosenka "In my secret live", wywołuje miłe wspomnienia związane z moim mężem, jak się kłócimy to mi włącza i zawsze się godzimy, jak nie ma go blisko mnie, a zdąża się to często to leci cały album Cohena. Jak jestem w świetnym nastroju, po prostu włączam radio lub program muzyczny i słucham jak leci.
Re: Muzyka która ukoi kobiecą duszę...

Posted:
7 May 2007, 17:23
by Lukaas85
Ostatnia piosenka Natashy Bedingfield: I wanna have your babies
http://youtube.com/watch?v=HaXhxBLF7fo
Re: Muzyka która ukoi kobiecą duszę...

Posted:
7 May 2007, 21:43
by Camel
A ja powiem Marcy Gray ... :roza:
A tak gdy mam wszytskich kobiet dość :lol: To sobie puszczę Pudelsów - Kocham się ... i wszystko jasne :grin:
Re: Muzyka która ukoi kobiecą duszę...

Posted:
7 May 2007, 22:46
by Insanity
Polecam dla Was CocoRosin napewno się wam spodoba...
Re: Muzyka która ukoi kobiecą duszę...

Posted:
8 May 2007, 10:45
by kasiaa
Chyba raczej Coco rosie :)
Re: Muzyka która ukoi kobiecą duszę...

Posted:
8 May 2007, 12:20
by Insanity
No tak... przemęczony jestem. Ale pisze się razem. Tylko, ze R duże.
Re: Muzyka która ukoi kobiecą duszę...

Posted:
8 May 2007, 15:18
by Anek
cyrkon1 wrote:Leonard Cohen, album TEN NEW SONGS piosenka "In my secret live", wywołuje miłe wspomnienia związane z moim mężem, jak się kłócimy to mi włącza i zawsze się godzimy, jak nie ma go blisko mnie, a zdąża się to często to leci cały album Cohena. Jak jestem w świetnym nastroju, po prostu włączam radio lub program muzyczny i słucham jak leci.
Widze ze mamy podobne gusta................. :wink:
Re: Muzyka która ukoi kobiecą duszę...

Posted:
8 May 2007, 18:36
by Nusio
Ja preferuje generalnie cięższe granie. Gdy jestem zły (co zdarza sie bardzo rzadko, niemniej czasem sie zdarzy :wink: ) lub zmęczony, popowo-nijaka papka z radia rozdrażnia mnie jeszcze bardziej. Wtedy kłade sie na łóżku, zapuszczam sobie któryś z moich ulubionych albumów (jest ich ogromnie dużo, i ciężko mi rzucić jakimś jednym tytułem) i to jest to co mnie uspokaja i relaksuje. A do snu bardzo dobry jest np. album "Sound Of Perseverance" kapeli Death.
Re: Muzyka która ukoi kobiecą duszę...

Posted:
8 May 2007, 19:45
by plazermen
ja na smutny nastrój mam taki kawałek polskiej kapeli (oczywiście nikomu w Polsce nie znanej ;p) Riverside tytuł OK
http://www.sendspace.com/file/bv9d7h
plik w formacie vobis ogg - każdy nowszy winamp powinien odtworzyć
EDIT: aa zapomniałem dodać: z dedykacją dla Teśki :wink:
Re: Muzyka która ukoi kobiecą duszę...

Posted:
8 May 2007, 20:32
by Marleneee
Re: Muzyka która ukoi kobiecą duszę...

Posted:
8 May 2007, 21:24
by Camel
Nelly ... hmm łaaaadnie :mrgreen:
Maneater czy Say it right :?: Ja osobiście lubię Glow :grin:
:roza: :roza: :roza:
Pozdr,
Camel
Re: Muzyka która ukoi kobiecą duszę...

Posted:
9 May 2007, 08:39
by kik1976
hmm. na zly nastroj slucham roznego rodzaju walcow np: walc kwiatow z dziadka do orzechow, a jak mam dobry humor to wszystko , jak leci, oprocz metalu i nowoczesnej muzyki powaznej, bo to moze roztroic nerwy hah. :mrgreen:
Re: Muzyka która ukoi kobiecą duszę...

Posted:
9 May 2007, 10:31
by Insanity
Ja zawsze slucham koncertow skrzypcowych i obojowych jak musze sie nad czyms skupic.
Re: Muzyka która ukoi kobiecą duszę...

Posted:
13 May 2007, 09:13
by Dżdżownica
A ja polecam Kosheen i Imogen Heap :roza: