bham.pl - Polonia Birmingham, Forum Polaków w Birmingham

No wlasnie... i co bedziecie serwowac na Waszych Wielkanocnych stolach :?:

jajka :mrgreen: , w sumie nie wiem co zrobic, bo prawie zadnej ze swiatecznych potraw nie moge jesc hh, no moze dwa jajka i drob.

Trudno powiedzieć. Na pewno jajka z majonezem, biała kiełbaskę z ćwikłami. Jakieś sery wędliny i tp. Sałatka warzywna. Miało być ciasta ale maż przyniósł dwa ogromnie jaja czekoladowe z pracy wiec co zaduzo to nie zdrowo ze słodyczy. :wink: Na deser wystarcza truskawki w śmietanie. :razz: Jeszcze pomysle... :?: :grin:

nie wiem co bedzie na stole.
pewnie jajka.
zreszta tutaj w uk jakos Wielkanoc do mnie nie trafia.
Ot, pare dni wolnego.
Zapomnialem co to siweconka, lany poniedzialek itd.
W takich momentach chce sie wrocic do kraju :sad:

Ja zdrobie "Murzynka" i salatke Insa paprykowo serowa dodam jeszcze kukurydzke mniami :razz:
A tak a propo to staralam sie mojej angielskiej rodzinie prztlumaczyc nazwe Murzynek i jakos mi nie szlo :wink:
Jak by tak pomyslec to to troche rasizm :mrgreen: taka nazwa nie ?

Ja jajek jeść nie mogę, kiełbaski nie ma, więc jeść nie będę. Pewnie zrobie sobie ulgę w moich przyzwyczajeniach i będe jadł TORTY CZEKOLADOWE... :oops: :roza:

Lola wrote:Ja zdrobie "Murzynka" i salatke Insa paprykowo serowa dodam jeszcze kukurydzke mniami :razz:
A tak a propo to staralam sie mojej angielskiej rodzinie prztlumaczyc nazwe Murzynek i jakos mi nie szlo :wink:
Jak by tak pomyslec to to troche rasizm :mrgreen: taka nazwa nie ?

Zeby bylo 'politcally correct' nazwij go 'black cake' i wszyscy beda happy :mrgreen:

Ojej, Lola, moją sałatke.......mmmmmmmmmm :oops: :roll:
Ale pamiętaj, musisz być na imprezie=o)

Co do murzynek się nie będę wypowiadał, bo musiałbym opowiedzieć całą rozmowę z autobusu.
Poza tym cholernie nie mam humoru na co kolwiek, PA :cry:

Insanity wrote:Ojej, Lola, moją sałatke.......mmmmmmmmmm :oops: :roll:
Ale pamiętaj, musisz być na imprezie=o)

Co do murzynek się nie będę wypowiadał, bo musiałbym opowiedzieć całą rozmowę z autobusu.
Poza tym cholernie nie mam humoru na co kolwiek, PA :cry:

Co do imprezy to Ins mnie przekonal... tak mile moje "nie przyjscie" wyperswadowal ze :roll:

a co do Murzynka (zostane przy tej nazwie) to mi sie nie udal :???: i musialam go wywalic :neutral:
Macie jakies rady na te angielskie piecyki? Bo wszystko robilam jak trzeba tylko ze sie nie dopiekl no...
Albo moze jakies dobre ciasto w tesco czy gdziekolwiek znacie? Tylko nie takie slodkie

:roza:

iNS NIE W HUMRZE CZYZBY MIAł OKRES ?? :) :idea:

Lola wrote:Co do imprezy to Ins mnie przekonal... tak mile moje "nie przyjscie" wyperswadowal ze

a co do Murzynka (zostane przy tej nazwie) to mi sie nie udal i musialam go wywalic
Macie jakies rady na te angielskie piecyki? Bo wszystko robilam jak trzeba tylko ze sie nie dopiekl no...
Albo moze jakies dobre ciasto w tesco czy gdziekolwiek znacie? Tylko nie takie slodkie

No widzisz Lola, mówiłem Ci, że na mnie zawsze można polegać. Poza tym, dobrze wiesz, że mam rację... :mrgreen: Co do ciasta, to ja nic nie wiem. Unikam jak ognia. :!:

19831114 wrote:
iNS NIE W HUMRZE CZYZBY MIAł OKRES ??

Nie, Ins okresu nie ma, tylko wczoraj coś zawalił. :cry: Bywa.
Za to dziś wstał- powiedział' Hello Sunshine' i zaczął się nowy, słoneczny dzień pełen opalania heheheheheheh :mrgreen:

A propos avatara, Twarz Kaczkyńskiego mnie dobija :idea: