Page 3 of 3

Re: laski, czyli kobiety nie w ciazy wpisujcie sie

PostPosted: 7 Jul 2008, 15:32
by vanilia
Super pomysł z tym spotkaniem, z chęcią poznam nowe osoby, bo jakoś się tu samotna czuje i niezrozumiana od kiedy wzięłam ślub, teraz to mi każdy termin pasuje bo i tak nie pracuje i szukam pracy także chętnie zrobię sobie przerwę :). Buziaczki :588:

Re: laski, czyli kobiety nie w ciazy wpisujcie sie

PostPosted: 8 Jul 2008, 17:37
by olivka
vanilia wrote:jakoś się tu samotna czuje i niezrozumiana od kiedy wzięłam ślub,
hihihi brzmi jak ostrzezenie ;)
cos ucichlo o tym spotkanku..... moze jakas kafejka /cukiernia w centrum?????
:-P

Re: laski, czyli kobiety nie w ciazy wpisujcie sie

PostPosted: 8 Jul 2008, 18:59
by vanilia
olivka wrote:
vanilia wrote:jakoś się tu samotna czuje i niezrozumiana od kiedy wzięłam ślub,
hihihi brzmi jak ostrzezenie ;)

To nie ostrzeżenie, poprostu odczuwam, że wiele lasek zazdrości mi męża i odsuwają sie ode mnie (tak to jest jak się młodo wychodzi za mąż, dla niektórych za młodo), ale zawsze mam wsparcie w moim kochanym Serduszku ;srece:

Re: laski, czyli kobiety nie w ciazy wpisujcie sie

PostPosted: 8 Jul 2008, 20:38
by Anek
vanilia wrote:
olivka wrote:
vanilia wrote:jakoś się tu samotna czuje i niezrozumiana od kiedy wzięłam ślub,
hihihi brzmi jak ostrzezenie ;)

To nie ostrzeżenie, poprostu odczuwam, że wiele lasek zazdrości mi męża i odsuwają sie ode mnie (tak to jest jak się młodo wychodzi za mąż, dla niektórych za młodo), ale zawsze mam wsparcie w moim kochanym Serduszku ;srece:


Co ma do tego wiek bo nie rozumiem? Zreszta bardzo dziwny ten twoj powod. :neutral: Co twoj maz ma takiego specjalnego w sobie czego nie maja inni mezowie? Rozumiem ze go kochasz i jest wszystkim dla Ciebie no ale moze czas wszystkie wolne kolezanki zmienic na mezatki. Nie sadze ze wtedy bedziesz odczowac nadal jakies zagrozenie, a moze to poprostu inny powod. Pozdrawiam :wink:

Re: laski, czyli kobiety nie w ciazy wpisujcie sie

PostPosted: 8 Jul 2008, 21:14
by olivka
vanilia wrote:To nie ostrzeżenie, poprostu odczuwam, że wiele lasek zazdrości mi męża


nie przejmuj sie zazdrosnicami...
taki juz ten swiat jest..pelen zawstnych ludzi zyczacych jak najlepiej w zyciu ale tylko sobie...

szukaj znajomych wsrod szczesliwie mezatych dziewczyn
take kolezanki nie beda ci zazdroscily meza bo beda mialy swojego polowka zyciowego u boku ;)
pozdr ;)

Re: laski, czyli kobiety nie w ciazy wpisujcie sie

PostPosted: 8 Jul 2008, 21:40
by vanilia
Anek wrote:
vanilia wrote:
olivka wrote:
vanilia wrote:jakoś się tu samotna czuje i niezrozumiana od kiedy wzięłam ślub,
hihihi brzmi jak ostrzezenie ;)


Co ma do tego wiek bo nie rozumiem? Zreszta bardzo dziwny ten twoj powod. :neutral: Co twoj maz ma takiego specjalnego w sobie czego nie maja inni mezowie? Rozumiem ze go kochasz i jest wszystkim dla Ciebie no ale moze czas wszystkie wolne kolezanki zmienic na mezatki. Nie sadze ze wtedy bedziesz odczowac nadal jakies zagrozenie, a moze to poprostu inny powod. Pozdrawiam :wink:


Nie chodzi o to co on ma w sobie tylko o to, że jest, wiele moich "koleżanek" to dziewczyny w nieszczęśliwych związkach, poniżane itd, a tu ja w wieku 20 lat wychodzę za mąż i mam kochającego i opiekuńczego męża na którego zawsze mogę liczyć, ja zagrożenia nie czuję, to one mnie odepchnęły a nie ja je :) .

Re: laski, czyli kobiety nie w ciazy wpisujcie sie

PostPosted: 8 Jul 2008, 22:31
by Anek
vanilia wrote:
Anek wrote:
vanilia wrote:
olivka wrote:
vanilia wrote:jakoś się tu samotna czuje i niezrozumiana od kiedy wzięłam ślub,
hihihi brzmi jak ostrzezenie ;)


Co ma do tego wiek bo nie rozumiem? Zreszta bardzo dziwny ten twoj powod. :neutral: Co twoj maz ma takiego specjalnego w sobie czego nie maja inni mezowie? Rozumiem ze go kochasz i jest wszystkim dla Ciebie no ale moze czas wszystkie wolne kolezanki zmienic na mezatki. Nie sadze ze wtedy bedziesz odczowac nadal jakies zagrozenie, a moze to poprostu inny powod. Pozdrawiam :wink:


Nie chodzi o to co on ma w sobie tylko o to, że jest, wiele moich "koleżanek" to dziewczyny w nieszczęśliwych związkach, poniżane itd, a tu ja w wieku 20 lat wychodzę za mąż i mam kochającego i opiekuńczego męża na którego zawsze mogę liczyć, ja zagrożenia nie czuję, to one mnie odepchnęły a nie ja je :) .


W takim razie przykro mi jezeli to tak wyglada. Zdecydowanie musisz zmienic krag znajomych. Zapewniam Cie tak jak napisala Olivka trafisz na take ktore podobnie jak Ty sa szczesliwe i bedziesz mila o czym z nimi porozmawiac. :wink:

Re: laski, czyli kobiety nie w ciazy wpisujcie sie

PostPosted: 9 Jul 2008, 08:03
by kahanie
To co dziewczyny,kidedy ta kawa???

Re: laski, czyli kobiety nie w ciazy wpisujcie sie

PostPosted: 24 Jul 2008, 10:53
by malaroksi
ja juz jestem 11 miesięcy po zakonczonej ciązy wczesniej przytyłam 40kg a teraz schudłam i wyglądam lepiej niz przed ciążą he he więc mogę sie dopisać do tego postu bo nie jestem w ciązy i laska ze mnie też jest g:fuckyou2

Re: laski, czyli kobiety nie w ciazy wpisujcie sie

PostPosted: 24 Jul 2008, 22:42
by Shon
poczatek byl dobry wciagnal mnie nawet,

ale odbiegacie od tematu przyznam, ze sie zawiodlem, proponuje to

zuzia

Re: laski, czyli kobiety nie w ciazy wpisujcie sie

PostPosted: 18 Aug 2008, 15:15
by oliwka_26
[ Dodano: Pon Sie 18, 2008 16:16 ]
temat troszke umarl smiercia naturalna ....moja propozycja Brindley place ....moze ten piatek???? kawa i cos mega slodkiego;)

Re: laski, czyli kobiety nie w ciazy wpisujcie sie

PostPosted: 18 Aug 2008, 17:48
by asia77
ja bym sie chetnie pisala na to, ale niestety w piatek w pracy do 7mej :(

Re: laski, czyli kobiety nie w ciazy wpisujcie sie

PostPosted: 1 Oct 2008, 10:38
by Zuzka
Hej Laski, wpisuje sie tu jako jeszcze nie w ciazy, ale nie ukrywam, chcialabym juz dolaczyc do grona tych wlasnei lasek:))
Jest cala masa babskich tematow innych niz dzieci, ale przychodzi taki moment, ze zegar bilogiczny zaczyna tykac.... i chcialoby sie zeby to tez dotyczylo wlasnie mnie!

Pozdrowienia gorace.

Re: laski, czyli kobiety nie w ciazy wpisujcie sie

PostPosted: 1 Oct 2008, 13:13
by Luiza
Rany, ja sie wybiore do zegarmistza z tym zegarem, bo chyba mam popsuty...nie tyka :mrgreen: