Page 1 of 1
angielski humor

Posted:
8 Nov 2006, 10:38
by KA i PE
W milenijnego Sylwestra reporter zaczepia gentlemana na ulicy Londynu:
- Jaki pan ma plany na nowe tysiąclecie?
- Dość skromne, przez jego większość będę nieżywy.
Dwóch Anglików w średnim wieku gra w golfa. w pewnej chwili obok pola golfowego przechodzi kondukt żałobny. Jeden z grających odkłada kij i zdejmuje czapkę.
- Cóż to - dziwi się drugi - przerywa pan grę?
- Proszę mi wybaczyć, ale, bądź co bądź, byliśmy 25 lat małżeństwem.
Re: angielski humor

Posted:
8 Nov 2006, 10:49
by Edyta
hehehhe :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Re: angielski humor

Posted:
8 Nov 2006, 11:24
by Anek
Tak tak to sie zgadza... :mrgreen: to jest w ich stylu :mrgreen:
Re: angielski humor

Posted:
8 Nov 2006, 12:13
by Anek
Przy kominku Hrabina i Hrabia siedzą w wygodnych fotelach. Jest miły, spokojny wieczór. Spożywają szampana i kawior. W pewnym momencie Harbina puszcza bąka. Rumieni się bardzo i mówi do Hrabiego: - Bardzo przepraszam. Myślę, że pozostanie to między nami! - Wołałbym, aby się to rozniosło.
Hrabina do spotkanego na ulicy żebraka:
- Biedny człowieku, masz tu pół funta.
Mój Boże, to musi być straszne być bezdomnym nędzarzem!
Ale chyba jeszcze gorzej być ślepcem!
- Ma pani racje. Kiedy byłem ślepcem, ludzie zawsze rzucali mi fałszywe monety.
Dzieci podchodzą do hrabiego spacerującego po parku i wskazując na zamek, pytają:
- Czy pan mieszka w tym zamku?
- Tak.- A czy tam nie ma żadnego straszydła?- Nie ma. Jestem jeszcze kawalerem.
Rankiem po hucznej zabawie:
- Janie !
- Tak?
- Czy u mnie w samochodzie drzwi otwierają się do góry?
- Nie...
- Cholera znów przywieźli mnie w bagażniku...
Do pokoju hrabiego wchodzi lokaj i mówi:
- Panie hrabio znowu przyszedł ten żebrak który twierdzi, że jest pana bliskim krewnym i że może tego dowieść.
- To chyba jakiś idiota?
- Ja też tak pomyślałem, ale to jeszcze nie dowód!
Re: angielski humor

Posted:
8 Nov 2006, 16:21
by Edyta
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: