Page 2 of 4

Re: angielskie kobiety

PostPosted: 19 Sep 2006, 13:06
by kaka
ojeep przepraszam za slownik ;)
tylko wieszco inego w polsce co innego w anglii tam sie wcale cuda czucniebede bo wiesz sama jakie dziewcznyw polsce sa ;p
no ale ja nwet nie wiem jakie rozmiary mam bo mi mama kupuje i nie wiem nawet jakei rozmiarowki są;d;d;d ale ee moze sprawdze iedyś ;p jak bedzie czas:P lol
no to nieźle ... aż się boje tam pojechac ;-)

Re: angielskie kobiety

PostPosted: 19 Sep 2006, 13:13
by te-ha
no wiem wiem
przeciez dla mnie to niektore kosciotrupy

ale powstrzymajmy nasze komentarze
bo zle z nami bedzie

a na zakupy zapraszam
nigdy sie nie spodziewalam ze nie bede mogla dostac moejgo rozmiaru bo jestem nie ich rozmarowa...;P

Re: angielskie kobiety

PostPosted: 19 Sep 2006, 13:19
by kaka
No ja to mam nadziee,ze bedzie fajnie ... ja nie mam zamiaru jesc fastfoo'ów .chyba ze haburgera raz na tydzień :P albo dwa:PP bo jakoś mnei to nie kreci by tylko to jest i tyć;-) ale spoko kończymy temat cio ? moz etak bedzie lepiej ;p;] Ty zbirmingham jestes prawda ? moze jak tampojade sie spotkamy hehe ;-) :):):) ja sie wyprowadzam pod koniec października tam i trudno mi zleksza bedzie :( ale o tym nie bede gadała na tym temacie bo mi jeszcze ostrzeżenie dadza hehe :DD::*:*

Re: angielskie kobiety

PostPosted: 19 Sep 2006, 13:23
by te-ha
ja w ogole fast foodow nie jadam
czasem frytki
nigdy w zyviu nie jadlam hamburgera czy kebeba
moi znajomi sie zastanaiwaja
jak ja moge egzystwoac
widocznie moge...

ja jestem z wolverhampton

w bham
mowia ze to czesc bham
a w wolver mowia
ze to osobne miasto...

tak tak
koniec tematu

Re: angielskie kobiety

PostPosted: 19 Sep 2006, 15:59
by Anek
Dobre :mrgreen: Mam do Was pytanko. Po czym poznac milionera?
On pewnie to tez anglik, ale laska przy nim to spewnoscia nie angielka (moze polka) :mrgreen:

Re: angielskie kobiety

PostPosted: 19 Sep 2006, 16:11
by kaka
i co ? i że to on z nią chodzi ? hmm dziwna laska .. ona z nim jest dla aksy tylko czy co ?
bo ja to naprawde szczerze mówiąc nie była z takim..

Re: angielskie kobiety

PostPosted: 19 Sep 2006, 16:18
by Anek
Pytanie bylo po czym poznac milionera. Jak wyglada tak jak ten na obrazku z taka zgrabna laska spewnoscia jego charakter i wdziek osobisty nie jest tu wystarczajacy. Oczywiscie moge sie mylic. Pozatym to byl zart. :wink:

Re: angielskie kobiety

PostPosted: 11 Oct 2006, 16:24
by Anek
a to sa angielki na wakacjach... :mrgreen:

Re: angielskie kobiety

PostPosted: 11 Oct 2006, 16:42
by Yardley
Bez komentarza

Re: angielskie kobiety

PostPosted: 11 Oct 2006, 16:56
by te-ha
ale przeciez nie wszystkie angielskie kobiety tak wygladaja...

to ze jest pewna taka grupa
nie znaczy ze wszystkie takie sa!

kurcze
mnie to boli
sama czuje jednosc z nimi duchowa

Re: angielskie kobiety

PostPosted: 11 Oct 2006, 17:00
by kaka
Jak patrze na te zdjecie to nie chc emi sie wierzyć,ze tak grubi ludzie sa tam w anglii naprawde...az mi sie patrzec nie chce ..az mi ich szkoda,no ale przeciez sami sie do tego stanu doprowadizli i u niech to normalne no ale kurcze bez przesady...
Niestety zanidługo bed eich widziała już na reala .Kwestia paru dni ... bo chyba juz 30 października bede w birminham dokladniej w west bromwich :D
PozdrawiAaAm :)

Re: angielskie kobiety

PostPosted: 11 Oct 2006, 17:53
by Edyta
i ja bez komentarza :wink:

Re: angielskie kobiety

PostPosted: 11 Oct 2006, 18:03
by rafal
Tak angielska uroda jest ochydna... Kazdy kto byl w anglii wie jak jest. Ale amerykanki sa jeszcze wieksze podobno :shock: :shock: :shock: :shock:

Re: angielskie kobiety

PostPosted: 11 Oct 2006, 19:38
by Anek
te-ha wrote:ale przeciez nie wszystkie angielskie kobiety tak wygladaja...

to ze jest pewna taka grupa
nie znaczy ze wszystkie takie sa!

kurcze
mnie to boli
sama czuje jednosc z nimi duchowa


Te-Ha to sa wylacznie zarty, tak samo jak zartujemy sobie o Nas samych Polakach. Oczywiscie, uwazam ze jest duzo ladnych angielek ale taka jest prawda ze, otylosc jest ich problemem. Spewnoscia to nie jest choroba, sami do tego doprowadzili. :wink:

Re: angielskie kobiety

PostPosted: 11 Oct 2006, 20:31
by te-ha
wiem ze to sa zarty

zdaje sobie z tego sprawe

no chyba az taka tepa nie jestem...
chociaz kto wie?

u mnie w roznych grupach
mam stycznosc z roznymi ludzmi
i po prostu zaczynam dostrzegac
ze czesto to nie jest ich wina ze ta wygladaja
tylko po prostu geny