Page 1 of 1

Świąteczny wypad do Fort William na Ben Nevis

PostPosted: 5 Sep 2016, 21:22
by Survival
Chciałbym wczesniej zaproponować wypad w święta by wejść na Ben Nevis jakoś pomiedzy 19stym a 25tym grudnia.
Byłem w zeszłym roku tam autobusem w świeta. Wdrapałem się na szczyt:
https://www.youtube.com/watch?v=qRbvklDRJkE
i nocowałem w hostelu Glen Nevis Youth Hostel - SYHA - nie zapomnianchwile z alpinistami( opowiadania przy komiku w salonie hostelu przy alkoholu sprzedaanym w hostelu).

Jak tu namówić ludzi, cóż, ja będę wracać co roku tam tak było świetnie.

Pojechałbym motorem ale długo droga z Bham i sił bym nie miał na nic więc można się zgadać i wykupić bilety na national coach czy mega bus. Z tym też wiążą się fajne historie jak na przykład z Glasgow do Fort William wiozła nas zgrabna babka z schizofrenią. było zabawnie jak gadała do nas przez mikforon( czasem do nas czasem do "kogoś obok")

Tak czy inaczej, jak ktoś się by pisał to pisz pod spodem.
koszt z hotelem w obie strony wyszedł mnie jakoś 130 funtów plus alkohol.

Re: Świąteczny wypad do Fort William na Ben Nevis

PostPosted: 7 Sep 2016, 11:51
by edmun
Na Ben Nevis byłem, ale latem. Śnieg i tak gdzieniegdzie jeszcze leżał. Sam akurat korzystałem z pola namiotowego więc zimą to odpada. YHA itp hostele są świetne, żałuję że większość z nich nie pozwala jednak na przyjazd z psiakiem. Należy pamiętać że Ben Nevis jest górką wymagającą jeśli chodzi o czas i wytrzymałość ale nie należy do gór trudnych technicznie. Po prostu jest to długi spacer :) Nie wiem jak zimą. Z chęcią bym usłyszał jak to wygląda. Obstawiam że raki to taki "must have"? Czekan? Kurcze miałem kupić nowe czekany tego lata żeby trochę przyoszczędzić na zakupie (bo poza sezonem)....

Re: Świąteczny wypad do Fort William na Ben Nevis

PostPosted: 7 Sep 2016, 12:08
by Survival
Ja zostawiam kobite w domu z kotem, jak bys nie znalazl nikogo to mojabz przyjennoscia by sie nim zajela.

Re: Świąteczny wypad do Fort William na Ben Nevis

PostPosted: 7 Sep 2016, 12:33
by edmun
Raczej spasuje bo żona by mnie zabiła gdybym miał ją zostawić. A psiaka jakbym zostawił na święta w domu to chyba mógłbym już szukac nowego miejsca do życia :-P
Jak po górach to niestety razem, więc obstawiam że będę wlazil na jakiegoś Bena ale nie na Nevisa