sunlight wrote:Troszke otwartego umyslu by sie przydalo :) Dla mnie dewiacja jest udawanie porzadnej a chodzenie na boki. Nie pije oczywiscie do Ciebie, tylko do tysiecy kobiet zdradzajacych swoich mezow. Zreszta tkwienie przez kilkanascie/kilkadziesiat lat przy jednym partnerze to tez juz prawie dewiacja ;) Jestem i bede z zona bo ja kocham, a nie dlatego ze mnie zaspokaja. Nie jestesmy swoja wlasnoscia i jestesmy wolni. To jest dopiero czysta milosc, bez egoizmu i chec bycia razem.
Wiernosc i egoizm to zupelnie inne rzeczy. Ja jestem wierny mojej zonie, nigdy bym jej nie oszukal. A to, ze moge gdzies cos na boku, z jej aprobata? Niczego to nie zmienia. Rozumiem jednak, ze masz na mysli wiernosc seksualna... No coz, demonizacja seksu to powszechne zjawisko. Wierz mi, seks a milosc to tak naprawde zupelnie inne rzeczy. Moja zona tez kiedys swiecie wierzyla ze to to samo, ale kiedy sprobowala okazalo sie ze jest inaczej. Nie trzeba z niczego rezygnowac ani poswiecac, jesli nie ma egoistycznego pragnienia wlasnosci tej drugiej osoby, to nie ma tez problemu. Dla mnie wartoscia godna pielegnowania jest milosc, chec bycia na dobre i na zle, wychowywanie dzieci i dawanie im milosci, a nie seks.
Dla mnie wartosci tez sa wazne, a seks nie jest jedna z nich, sa duzo wazniejsze rzeczy. Malzenstwo? Jest wazne, ale niekoniecznie w takim znaczeniu jak to sie powszechnie przyjelo, czyli w postaci aktu wlasnosci na druga osobe. Potem ludzie nie potrafia sie wywiazac i chodza na boki udajac wiernych. Zaklamanie.
I nie mam zamiaru nikogo do niczego przekonywac. Kazdy i tak mysli, ze swiat jest taki jakim on go widzi. A wlasciwie to tak, swiat JEST taki jakim sie go widzi, wiec jest tez taki, jakim ja go widze :) Ja tam wole otwarty seks i milosc do ludzi niz zabijanie, wojny, przemoc itp.
Sam seks szczescia nie da ani swingerowi ani komus oddanemu seksualnie wlasnemu mezowi czy zonie. Szczescie daja inne rzeczy, np. udany zwiazek, bycie kochanym, mozliwosc ufania komus, dorastajace dzieci, sukcesy w pracy itp. Chociaz powiem Ci, ze spelniona erotycznie kobieta, to duuzo szczesliwsza kobieta. Przy jednym mezczyznie ciezko to zrealizowac, szczegolnie po latach malzenstwa. Ja wiem, dopoki ma sie dwadziescia lat, to wszystko wydaje sie proste. A seks odklamany z wszelkich dziwacznych uprzedzen wpojonych nam przez tysiaclecia za pomoca roznych religii, to naprawde sympatyczna zabawa. I naprawde nie ma w tym tego diabelskiego zla, jakie nam wpajaja :) To cos czystego i prostego. Popatrz na swiat natury.
Czas plynie, sprawy nabieraja innego znaczenia, kolejny raz odkrywamy siebie samych. Okazuje sie czesto, ze przez cale zycie mylilismy sie a potem zalujemy zmarnowanych lat. Polecam wiersz Borgesa "Instants"
Hm... Gubia sie ci, ktorzy przykladaja do wszystkiego dawne miary i probuja z nimi zyc w nowoczesnym swiecie. Jesli ktos stara sie zrozumiec swiat, ludzi i to co nimi naprawde kieruje, to wierz mi, nie gubi sie tak bardzo. Ja nie zatracam wartosci moralnych, tych prawdziwych - uniwersalnych. A zaklamana, sztuczna moralnosc? I tak przepadnie, bo nie zdaje egzaminu. Zreszta to bardzo rozlegly temat i na pewno nie da sie o tym tak w paru zdaniach. Wiesz, jedni chodza po moralnosc do kosciola a inni sami nad nia dumaja. Jestem pewien, ze ci drudzy sa bardziej moralni i "porzadni". Haha, alesmy w filozoficzne wywody zabrneli.
No i wygląda na to, że wszystko zostało już powiedziane, wątek umarł śmiercią naturalną :) Jeśli jednak ktoś jest zainteresowany pogłębieniem wiedzy na ten temat lub kontaktem z innymi swingerami, zapraszam na stronę polskich swingerów w UK.
Thomas, szkoda mi ciebie.
Sunlight: oszczedzilem Ci pisania, odrobisz w polu. Za ojczyzne. :)
Trypli tam nie ma chyba wiecej niz normalnie, ale komentarz fajny. ;) Nigdy nie rozumialem jak na_dluzsza_mete mozna wierzyc w to, ze nagle nie straci sie zaufania i znajdzie lepszy model, ale podobno oni wtedy od razu zmieniaja pare. Ciezko mi w to uwierzyc, ale o ile ja sam nigdy zadnej, jak i mnie nigdy zadna raczej, to jednak fakt ze wiekszosc facetow do monogamistow nie nalezy. Z kobietami jest zupelnie inne podloze, obawiam sie Panie sunlight, ale moze sie na kobietach nie znam.
Pozdrawiam