Page 1 of 1
wyobraznia,albo i jej brak.

Posted:
14 Feb 2009, 10:00
by super tramp
Kto z was ma sie za osobe o wysokim stopniu wyobrazni, ten od razu uzna to o czym teraz wam napisze za prawdziwy fakt, ktoremu da sie jedynie zaprzeczyc przez to,ze tak naprawde mozna zgola zaprzeczyc wszystkiemu.
Mam do was zal moi forumowicze za brak jakichkolwiek oznak szukania w sobie i w otaczajacym nas swiecie tego, co piekne i prawdziwie wazne! Zajmujecie sie raczej sprawami, o ktorych mozna raczej uslyszec na targowisku, czy w chacie wiejskiej przy skubaniu pierza,a to przeciez jest forum, walne zgromadzenie ludzi o bogatych wnetrzach, od ktorych mozna uslyszec odpowiedzi na pytania zgola inne niz, "gdzie sie idzie po benefity, albo jak uprac plame z krwi na koszuli"
Chce abyscie sie zdeklarowali, czym dla was jest to forum! Odpowiednikiem Rzymskiego Forum Romanum, czy to kolko gospodyn wiejskich, bo Ja w takich spotkaniach udzialu brac nie chce i nie bede.
Niech glos zabiora Ci, ktorzy maja cos naprawde ciekawego do powiedzenia, nie chce tu widziec odpowiedzi po ktorych chce mi sie... Chocbym mial czekac wieki, bede czekal!
Re: wyobraznia,albo i jej brak.

Posted:
14 Feb 2009, 16:49
by marcin.p
Widzisz ST niedobrze sie dzieje, gdy chesz wszystkie jajka wlozyc do jedego koszyka i powiedziec ze sa zepsute , bo akurat to jedno zepsute ci sie zbilo.
Przyjmij do wiadomosci, na tym forum sa zarejestrowani ludzie o bardzo kreatywnych umyslach. Tylko widzisz , oni zamiast sieciec na forumi wyzalac sie swiatu jak to jest zle i szaro, realizuja swoje ambicje, realizuja swoje najskrytrze marzenia. Musze przyznac , iz jak to zazwyczaj bywa w takich nietrwalych spolecznosciach jak nasza, wielu wysmienitych odeszlo. ALe zarazem pojawili sie nowi... Forum mialo swój okres swietnosci, ale powiedzmy sobie szczerze... ten czas powoli mija. Ja osobiscie poznalem dizeki temu forum kupe pozytywnych indywidualistów ( indywidualistek), z którymi znajdowalem wspólny jezyk i spedzalismy czas w niewyobrazalny sposób.
Zreszta szkoda slów...
Zamiast wzucac wszystkich do jednej szarej szufladki, wypadalo by sie poznac i wtedy osadzac kto dysponuje wyzszym poziomem zakrecenia....
wyobrazni wszystkim ....
Re: wyobraznia,albo i jej brak.

Posted:
15 Feb 2009, 14:29
by Beata
Super trampie każdy z nas daje się poznać innym na tyle, na ile uważa za słuszne. Nie czuj się jedyny, że nie lubisz wszystkich forumowiczów i niektórych z nich uważasz za strasznych nudziarzy. Nie da się przecież lubić wszystkich. Może niektórzy rzeczywiście wychodzą na nudziarzy. A może nie wszyscy mają tyle czasu co Ty aby równie mocno angażować się w forum. Uwierz mi ja też bym z chęcią odwiedziała forum częściej, ale wybieram opcję rzeczywistych a nie internetowych kontaktów z drugim człowiekiem.
:-)
Re: wyobraznia,albo i jej brak.

Posted:
16 Feb 2009, 01:56
by Jolly
super tramp wrote:Kto z was ma sie za osobe o wysokim stopniu wyobrazni, ten od razu uzna to o czym teraz wam napisze za prawdziwy fakt, ktoremu da sie jedynie zaprzeczyc przez to,ze tak naprawde mozna zgola zaprzeczyc wszystkiemu.
Mam do was zal moi forumowicze za brak jakichkolwiek oznak szukania w sobie i w otaczajacym nas swiecie tego, co piekne i prawdziwie wazne! Zajmujecie sie raczej sprawami, o ktorych mozna raczej uslyszec na targowisku, czy w chacie wiejskiej przy skubaniu pierza,a to przeciez jest forum, walne zgromadzenie ludzi o bogatych wnetrzach, od ktorych mozna uslyszec odpowiedzi na pytania zgola inne niz, "gdzie sie idzie po benefity, albo jak uprac plame z krwi na koszuli"
Chce abyscie sie zdeklarowali, czym dla was jest to forum! Odpowiednikiem Rzymskiego Forum Romanum, czy to kolko gospodyn wiejskich, bo Ja w takich spotkaniach udzialu brac nie chce i nie bede.
Niech glos zabiora Ci, ktorzy maja cos naprawde ciekawego do powiedzenia, nie chce tu widziec odpowiedzi po ktorych chce mi sie... Chocbym mial czekac wieki, bede czekal!
ja nie narzekam :twisted: na kazdym forum znajda sie tematy i posty z d... wysrane, ale po co wnikac w to zamiast siedziec i sie nad tym zastanawiac mozna poznac sie lepiej spotkac sie, gdzies wypasc w plener, a forum jest po to zeby kazdy mial cos do powiedzenia wolne slowo wolny wybor odpowiedzi, dobre rady, duzo jest tutaj ciekawych informacji, ja wnikam tylko w to co mi jest potrzebne, dzieki temu forum poznalem duzo fajnych ciekawych osob z bogatym wnetrzem...
nikt Cie nie zmusza do pisania na forum ;)
skad wiesz kto kryje sie za nickami nie znasz nas a mowisz hmmm
wiec zarzuć jakis ciekawy temat???
Re: wyobraznia,albo i jej brak.

Posted:
16 Feb 2009, 13:58
by xvioletx
niektórzy jak Hamlet mają bogate wnętrze i niezwykłą wyobraźnie. Tylko co po tym? Trzeba działać!
Ja wolę realizować się w rzeczywistym świecie, prowadzić ciekawe rozmowy z namacalnymi (ups ;) ) ludźmi, a pytania o benefity w ogóle mi nie przeszkadzają, a raczej są pomocne.
Re: wyobraznia,albo i jej brak.

Posted:
16 Feb 2009, 15:03
by marcin.p
Super Tramp
Odbiegajac od tematu twojego postu zastanawiam sie , czemu maja sluzyc twoje prowokacje. Czasami odnosze wrazenie ze oskarzasz caly swiat o wszystkie bledy swojego zycia. I ok forum jest po to by prowokowac i wzbudzac emocje , ale powiem szczeze iz czytajac niektóre posty to az mi oczy puchna od tego jadu. Ne znam Cie i nie wiem jakim jestes czlowiekiem, ale odnosze wrazenie ze swoimi postami chesz doznac swoistego katarzis. Tylko widzisz troche nie tedy droga .....
Pewnie sobie pomyslisz boze kolejny buc wywala publicznie swoje madrosci ... masz do tego prawo ( prowokacja i szokowanie ) .
Osobiscie wydaje mi sie ze jestes czlowiekiem , który soba duzo reprezentuje, i ma ciekawe spojrzenie na co poniektóre sprawy, ale i tu uwazaj. Odnosze wrazenei , ze troche sie zagubiles w swoim zyciu i caly twój schemat wartosci ulegl zawaleniu. NIe bede wnikal w szczególy, ale widocznie zycie cie troche przeroslo i wina za ten fakt obarczasz wszystkich tylko nie siebie. Widzisz nie zawsze sie wszystko udaje, i kazdy kiedys byl na rozstajch dróg ... Czsami zmiany trzeba zaczac na swoim podwórku, a nie oczekiwac ze wszyscy inni podpozadkuja sie wartosciom Króla Trampa