Page 1 of 1

Ktoś chętny na taką wyprawę?

PostPosted: 14 Dec 2015, 22:49
by Piotr7
Witam. Są straszne nudy więc sobie znazłem nowe hobby.Nie wiem czy z was ktoś się odważy na takie coś. Właściwie chodzi mi o poszukiwanie duchów.W Birmingham jest naprawdę wiele nawiedzonych miejsc.Oczywiście cmentarz też wchodzi w wyprawę.Muszę się tylko zaopatrzyć w odpowiedni sprzęt i gotowy.
Chłopak czy dziewczyna nie ważne.Wiek tez nie ważny.Więc jeśli się ktoś nie boi to zapraszam i podam szczegóły.

Re: Ktoś chętny na taką wyprawę?

PostPosted: 17 Dec 2015, 11:53
by Albiorix
Mieszkam w pałacu w którym był kręcony horror i zespół kręcący ten horror kiedyś w ramach promocji filmu zaprosił medium i to medium coś wyczuwało :) Zapraszam :D

Re: Ktoś chętny na taką wyprawę?

PostPosted: 18 Dec 2015, 19:35
by johnyd
Ciekawego odkrycia dokonano, jeśli dobrze pamiętam, w latach 50. XX wieku. Okazało się, że dźwięki o częstotliwości 17-19 Hz (infradźwięki), których świadomie nie słyszymy, ale które poprzez rezonans kości czaszki trafiają do ucha wewnętrznego, powodują u niektórych ludzi halucynacje podobne do tych, jakie opisują ci którzy przeżyli spotkanie z duchem. U innych osób takiego efektu nie stwierdzono. Zbadano akustykę kilku miejsc okrytych złą sławą i faktycznie okazało się, że ich budowa architektoniczna / ukształtowanie terenu sprzyjają wzmocnieniu fal dźwiękowych. Jeśli dołożyć do tego fakt, że infradźwięki wywołują u nas w naturalny sposób uczucie lęku (towarzyszą burzom, wybuchom, trzęsieniom ziemi, ciężkiemu dudnieniu itp), to zagadka nawiedzonych domów wydaje się być wyjaśnioną.

Życie jest formą istnienia białka
Ale w kominie coś czasem załka
Coś czasem gwiźnie, coś czasem liźnie
Coś się pokaże w samej bieliźnie

Re: Ktoś chętny na taką wyprawę?

PostPosted: 19 Dec 2015, 10:09
by AdamBoltryk
A może to właśnie należy spojrzeć na ten fakt odwrotnie i postawić tezę, że duchy porozumiewają się infradźwiękami? :)

Pozdrawiam

Siłą rozumu próbowałem zwalczyć nasilający się niepokój, lecz ogarniało mnie coraz silniejsze drżenie, a serce przygniatał inkub nieuzasadnionego lęku.
Edgar Allan Poe – Opowieści tajemnicze i szalone

Re: Ktoś chętny na taką wyprawę?

PostPosted: 19 Dec 2015, 10:35
by johnyd
Duże ssaki moskie i lądowe porozumiewają się infradźwiękami, ale my nie posiadamy tej zdolności. Uważa się natomiast, że ludzie żyjący na łonie natury potrafią wyczuwać infradźwięki przez drgania podłoża, ale buty pozbawiły współczesnego człowieka tej atrakcyjnej umiejętności. Dla przykładu, Indianie wyczuwali z dużej odległości stada galopujących bizonów, a pewne azjatyckie plemię uniknęło uderzenia tsunami w 2004 roku, przemieszczając się zawczasu w bezpieczny rejon - nie wiadomo jednak, czy było to wynikiem odbioru infradźwieków czy wnikliwej obserwacji nietypowego zachowania zwierząt. Infradźwięki są niedostępne dla ludzkiego słuchu, chyba że ich natężenie jest odpowiednio wysokie. Wysokie budynki dużych miast i ich stalowe konstrukcje działają jak pudło rezonansowe, skutkiem czego można posłuchać infradźwięków pochodzących prawdopodobnie z ruchów magmy lub z zorzy polarnej wywołanej aktywnością słoneczną:
https://www.youtube.com/watch?v=IgntGB9kTbk - gadkę dziennikarzy pominę milczeniem.

Re: Ktoś chętny na taką wyprawę?

PostPosted: 20 Dec 2015, 12:32
by niczeanin
w duchy i inne czary mary nie wierze jak iwogole pojecia wiary we mnie nie ma bo co najwyzej moge wiedziec ale uwielbiam jakies stare opuszczone miejscowki. w birmingham takie miejsca zwiedzalem lata temu np jakis stary magazyn, czy stara oczyszczalnia na perry barze (https://www.google.pl/maps/place/52%C2% ... !1s0x0:0x0) nawet sie 'wlamalismy' na stary blok ktory aktualnie jest wyburzony o ile pamietam okolo 15 pieter to mialo(kompletnie opuszczone ale mebli pelno bylo to sobie zrobilismy impreze na osttnim pietrze ;]) i wystarczylo troche na wspinaczkach sciankowych sie znac by wejsc czy tez istytut nauki aktualnie juz wyburzony naprzeciwko uniwerka na perry barze...

slowem z checia pozwiedzam takie miejsca jesli znasz jakies ciekawe...


pozdro