Moze tez brakuje Ci przyjaciół? Wlasnie Ciebie szukam!
Posted: 21 Nov 2012, 19:23
Chciałabym się zareklamować
Potrzebuje (doslownie) kogos do pogadania, zaprzyjaznienia sie.
Pochodze z duzej rodziny i brakuje mi tu w UK tego szalenie.
Nie szukam nikogo do wychodzenia na dzikie imprezy, nie- to nie ja Wole siedziec w domu i cos poczytac. Albo pomalowac. Potrzebuje znajomej/znajomego 'na kawe'. Do zaproszenia do domu, zeby razem posiedziec.
Poza tym mam dzieci i raczej ich do kieszeni nie schowam, a nie maja z kim zostac...
Maja 5 i prawie 2 lata. Sa wspaniałe, chociaz nie jestem zapatrzona w nie, jak w obrazek. Podobno tak zdrowo Kochać, ale nie zwariować.
No i chyba kazdy rodzic wie,ze po calym dniu, kiedy wstaje sie rano i spedza owy dzien na pelnych obrotach, nie ma sie generalnie sily na jakies wyprawy/puby/imprezy.
Próbowałam juz kilka razy spotkac sie z różnymi osobami, ale nigdy nie wypalilo (nie jestem szczegolnie przebojowa,czadowa,wyluzowana) Nie ma chyba nic bardziej okropnego niz siedziec i ratowac rozmowe glupimi tematami
Mam wiele wad- nie lubie pierdoł, nie znam wielu osób bliżej, mimo 8. lat tu spędzonych i nie mam nawet na kogo gadac
Nauczona doswiadczeniami bylych juz znajomych musze tez wyznac-nie lubie rozmawiac o pieniadzach (chyba,ze narzekac na ich brak ), kombinowaniu, benefitach itp. Nie chce byc kogos posrednikiem w urzedach, chce jedynie dobrych znajomych.
Nie orientuje sie w polskich serialach tv (uwielbiam Big Bang Theory i Greys Anatomy)...Chociaz dzięki naszej wspanialej pogodzie znam chyba kazdego bohatera kreskowek.
Jestem tez do tylu z muzyką, ale widzac/slyszac badziewie jakie sie teraz produkuje to moze wcale nie wada?
Nie lubie typowo babskich rzeczy- mam w domu trzech mężczyzn i chyba jedyna kobieca rzecz jaka robie to pieczenie ciast. Na ktore zapraszam oczywiscie.
Nie pale i nie pije. Jakby co nie jestem jakims maniakiem, zwyczajnie nie lubie Mam nalogi, oczywiscie....Czytania, pisania i wedlug mojego partnera- narzekania. To ostatnie, jak widac, wkradlo sie i w ten post.
Nie znam sie na modzie, ale od tego mam mlodsza siostre. Niech mnie ubiera, na zdrowie.
Znam sie podobno równiez na wielu niepotrzebnych rzeczach. Nic konkretnego. Ot 'zyciowa madrosc' Potrafie o takich bzdurach gadac godzinami Cos wlasnie jak z Big Bang Theory (z reszta- nasz najlepszy przyjaciel pracuje w sklepie z komiksami,wiec cos w tym musi byc).
Pisze o tym wszystkim z gory, zeby ewentualni ochotnicy wiedzieli na co sie pisza
Pozdrawiam serdecznie wszystkich!
P.S.
Zapomnialam dodac- nie gryzę. Dzieci juz tez z gryzienia wyrosly.
P.S 2
Mój partner ma brodę. Przed swietami zdarza mu sie nosic tshirt 'Santa Claus in Training'. Jezeli cierpisz na pogonofobie, nie odpowiadaj na moj post.
Potrzebuje (doslownie) kogos do pogadania, zaprzyjaznienia sie.
Pochodze z duzej rodziny i brakuje mi tu w UK tego szalenie.
Nie szukam nikogo do wychodzenia na dzikie imprezy, nie- to nie ja Wole siedziec w domu i cos poczytac. Albo pomalowac. Potrzebuje znajomej/znajomego 'na kawe'. Do zaproszenia do domu, zeby razem posiedziec.
Poza tym mam dzieci i raczej ich do kieszeni nie schowam, a nie maja z kim zostac...
Maja 5 i prawie 2 lata. Sa wspaniałe, chociaz nie jestem zapatrzona w nie, jak w obrazek. Podobno tak zdrowo Kochać, ale nie zwariować.
No i chyba kazdy rodzic wie,ze po calym dniu, kiedy wstaje sie rano i spedza owy dzien na pelnych obrotach, nie ma sie generalnie sily na jakies wyprawy/puby/imprezy.
Próbowałam juz kilka razy spotkac sie z różnymi osobami, ale nigdy nie wypalilo (nie jestem szczegolnie przebojowa,czadowa,wyluzowana) Nie ma chyba nic bardziej okropnego niz siedziec i ratowac rozmowe glupimi tematami
Mam wiele wad- nie lubie pierdoł, nie znam wielu osób bliżej, mimo 8. lat tu spędzonych i nie mam nawet na kogo gadac
Nauczona doswiadczeniami bylych juz znajomych musze tez wyznac-nie lubie rozmawiac o pieniadzach (chyba,ze narzekac na ich brak ), kombinowaniu, benefitach itp. Nie chce byc kogos posrednikiem w urzedach, chce jedynie dobrych znajomych.
Nie orientuje sie w polskich serialach tv (uwielbiam Big Bang Theory i Greys Anatomy)...Chociaz dzięki naszej wspanialej pogodzie znam chyba kazdego bohatera kreskowek.
Jestem tez do tylu z muzyką, ale widzac/slyszac badziewie jakie sie teraz produkuje to moze wcale nie wada?
Nie lubie typowo babskich rzeczy- mam w domu trzech mężczyzn i chyba jedyna kobieca rzecz jaka robie to pieczenie ciast. Na ktore zapraszam oczywiscie.
Nie pale i nie pije. Jakby co nie jestem jakims maniakiem, zwyczajnie nie lubie Mam nalogi, oczywiscie....Czytania, pisania i wedlug mojego partnera- narzekania. To ostatnie, jak widac, wkradlo sie i w ten post.
Nie znam sie na modzie, ale od tego mam mlodsza siostre. Niech mnie ubiera, na zdrowie.
Znam sie podobno równiez na wielu niepotrzebnych rzeczach. Nic konkretnego. Ot 'zyciowa madrosc' Potrafie o takich bzdurach gadac godzinami Cos wlasnie jak z Big Bang Theory (z reszta- nasz najlepszy przyjaciel pracuje w sklepie z komiksami,wiec cos w tym musi byc).
Pisze o tym wszystkim z gory, zeby ewentualni ochotnicy wiedzieli na co sie pisza
Pozdrawiam serdecznie wszystkich!
P.S.
Zapomnialam dodac- nie gryzę. Dzieci juz tez z gryzienia wyrosly.
P.S 2
Mój partner ma brodę. Przed swietami zdarza mu sie nosic tshirt 'Santa Claus in Training'. Jezeli cierpisz na pogonofobie, nie odpowiadaj na moj post.