Polish reality vs. UK

Dyskusje na temat pracy w Birmingham ...

MalePostNapisane by zwierzakfm » 26 Oct 2009, 21:40 Re: Polish reality vs. UK

Draco rozumiem, ze pracujesz w Coventry w fabryce Jaguara:) pare miesiecy temu bylem tam kilka dni, nasza firma instalowala dynamometr do testowania silnikow (zreszta mamy tam kilka takich maszyn).
wracajac do tematu to dobry angielski to niestety polowa sukcesu. nie wiem jak z angielskim u kolegi akam ale plynna umiejetnosc rozmowy jezykiem techniczny to przynajmniej 50% sukcesu. dobrze jest znac fachowe okreslenia i czesto ich uzywac, dzieki temu angielski pracodawca przestanie Cie widziec jako Polak="tania sila robocza" a bedzie traktowal jak fachowca.
User avatar
zwierzakfm
Stały Bywalec
 
 
Posts: 333
Joined: 13 Oct 2007, 23:44
Location: Worcester
Reputation point: 22
Pokojowy
Top
0

MalePostNapisane by akam » 26 Oct 2009, 21:53 Re: Polish reality vs. UK

almost fluent :)..............................
User avatar
akam
Początkujący
 
 
Posts: 27
Age: 43
Joined: 14 Oct 2008, 18:19
Location: BIRMINGHAM
Reputation point: 0
Neutralny
Top
0

FemalePostNapisane by ruda.alicja » 26 Oct 2009, 22:49 Re: Polish reality vs. UK

Zgadzam się ze zwierzakfm język jest bardzo ważny. Jak przyszły pracodawca zobaczy na CV polsko brzmiące nazwisko, to musimy udowodnić, że nadajemy się na dane stanowisko, że damy radę i dogadamy się nawet z tymi, co nie chcą się z nami dogadać. Moim zdaniem kolejne 20% to pewność siebie i znanie swojej wartości, czego nam Polakom niestety brakuje; choć w niczym nie jesteśmy gorsi od innych, a powiedzenie Polak potrafi określa, że jak naprawdę czegoś chcemy - to znajdziemy na to sposób.
Draco nie poddawaj się i WALCZ o swoje - oczywiście fair play.
'Sukces osiąga się tylko wtedy, kiedy robi się, to co lubi najbardziej'
User avatar
ruda.alicja
Raczkujący
 
 
Posts: 70
Age: 48
Joined: 10 Jun 2006, 11:45
Location: Dickens Heath
Reputation point: 1
Neutralny
Top
0

FemalePostNapisane by Beata » 27 Oct 2009, 09:27 Re: Polish reality vs. UK

Jak to miło posłuchać, pozytywnych dyskusji i jak inni dają pozytywne rady innym. Ja muszę przyznać, że od 2,5 roku pracuję w jednym miejscu. Jest to moje pierwsze miejsce pracy, które znalazłam w pierwszym tygodniu przyjazdu. I jak wyobraże sobie siebie szukajaca pracy, to ogarnia mnie lekkie przerażenie.

Dlatego powodzenia wszystkim wytrwale szukającym pracy. ;)
Bela
User avatar
Beata
Stały Bywalec
 
 
Posts: 436
Age: 42
Joined: 30 Apr 2007, 09:55
Location: Erdington
Reputation point: 8
Neutralny
Top
0

FemalePostNapisane by ruda.alicja » 27 Oct 2009, 09:44 Re: Polish reality vs. UK

Beata :) ja tez mam prace, ale lubie wyzwania i nie lubie tej chwili, kiedy zdaje sobie sprawe, ze juz sie zasiedzialam, ze nie rozwijam sie ani zawodowo, ani pod wzgledem komunikacyjnym - chodzi mi o znajomosc angielskiego oczywiscie :)

Doszlam wlasnie do takiego momentu, ze odczuwam stagnacje - nic sie nie dzieje, nie ma wyzwan i robi sie nudno. Wtedy podejmuje decyzje o zmianie pracy :) Jestem wlasnie w trakcie poszukiwan i napewno sie nie poddam, nie ma takiej opcji.
'Sukces osiąga się tylko wtedy, kiedy robi się, to co lubi najbardziej'
User avatar
ruda.alicja
Raczkujący
 
 
Posts: 70
Age: 48
Joined: 10 Jun 2006, 11:45
Location: Dickens Heath
Reputation point: 1
Neutralny
Top
0

MalePostNapisane by DD » 27 Oct 2009, 10:48 Re: Polish reality vs. UK

Dokladnie, ja rowniez szukam. Prace mam super wypas mogloby sie wydawac ale szukam. Nic mi nie zaszkodzi, do stracenia nic nie mam, przeciez w koncu szukam lepszej pracy a nie gorszej. A martwil sie bede w razie gdy ktos zaprosi mnie na rozmowe po ktorej zdecyduje sie mnie przyjac. I zapewne niebawem tak bedzie bo przeciez jestem najlepszy.

a takze skromny ;-)

I w zasadzie to nie ma powodu aby Ci, ktorzy szukaja czegos nie znalezli.
W koncu przeciez znajdzie tylko ten, ktory szuka.

DD
Stały Bywalec
 
 
Posts: 362
Age: 49
Joined: 29 May 2006, 08:30
Location: Dickens Heath
Reputation point: 4
Neutralny
Top
0

FemalePostNapisane by yoki » 27 Oct 2009, 12:41 Re: Polish reality vs. UK

Milo czytac takie pozytywne posty ;)
Dopisuje sie do tych,ktorzy prace maja,ale szukaja lepszej-takiej,ktora rozwija i daje satysfakcje :)

damy rade :)
kto ma dac rade jak nie my? :)

yoki
Stały Bywalec
 
 
Posts: 325
Joined: 28 Jun 2008, 09:39
Reputation point: 3
Neutralny
Top
0

FemalePostNapisane by ruda.alicja » 27 Oct 2009, 15:38 Re: Polish reality vs. UK

yoki z ust mi to wyjęłaś, albo raczej spod klawiatury :)
Zawsze to powtarzam, jak nie my to kto!
Cieszę się, że jest tutaj więcej takich optymistów :)
'Sukces osiąga się tylko wtedy, kiedy robi się, to co lubi najbardziej'
User avatar
ruda.alicja
Raczkujący
 
 
Posts: 70
Age: 48
Joined: 10 Jun 2006, 11:45
Location: Dickens Heath
Reputation point: 1
Neutralny
Top
0

PostNapisane by Guest » 27 Oct 2009, 17:34 Re: Polish reality vs. UK

zwierzakfm, pomyliłeś się :) w Coventry jest jedynie mały oddział tej firmy i w sumie to raczej pozostałości po tej firmie, ja pracuje w Birmingham, dokładniej Castle Bromwich, jest to potężna firma, gdzie są składane na gotowo auta z elementów, które są przygotowywane w mniejszych oddziałach firmy.

Reszcie natomiast dziękuję za miłe słowa, nie poddaje się, raczej zawsze staram się walczyć do ostatniej chwili, chociaż czasami jest cięzko.

Guest
 
 
Top
0

MalePostNapisane by zwierzakfm » 28 Oct 2009, 23:09 Re: Polish reality vs. UK

Draco wrote:zwierzakfm, pomyliłeś się :) w Coventry jest jedynie mały oddział tej firmy i w sumie to raczej pozostałości po tej firmie, ja pracuje w Birmingham, dokładniej Castle Bromwich, jest to potężna firma, gdzie są składane na gotowo auta z elementów, które są przygotowywane w mniejszych oddziałach firmy.

Reszcie natomiast dziękuję za miłe słowa, nie poddaje się, raczej zawsze staram się walczyć do ostatniej chwili, chociaż czasami jest cięzko.


jezeli chodzi o Jaguara to pewnie tych fabryk jest sporo (az za duzo, stad problemy finansowe). nie wiedzialem , ze jest jakas w Birmingham, bylem tylko w Coventry.
tak czy inaczej powodzenia dla wszystkich szukajacych :)
User avatar
zwierzakfm
Stały Bywalec
 
 
Posts: 333
Joined: 13 Oct 2007, 23:44
Location: Worcester
Reputation point: 22
Pokojowy
Top
0

FemalePostNapisane by yoki » 9 Mar 2010, 21:38 Re: Polish reality vs. UK

u mnie maly update :)

ostatniego posta pisalam w pazdzierniku,mamy marzec....czyli szukanie pracy,ktora da mi mozliwosci rozwoju-zajelo mi pol roku :wink:
Chwil zwatpienia bylo wiele,ale dzielnie walczylam :wink:
Nie wolno sie poddawac kochani :wink:
Duzo wytrwalosci zycze- i kop na szczescie dla tych,ktorzy nadal szukaja.

yoki
Stały Bywalec
 
 
Posts: 325
Joined: 28 Jun 2008, 09:39
Reputation point: 3
Neutralny
Top
0

FemalePostNapisane by yoko » 10 Mar 2010, 12:22 Re: Polish reality vs. UK

yoki, gratuluje :)
ja wlasnie zalamuje rece bo od 2 miesiecy szukam pracy i jak na razie to mam tylko takie oferty ze naprawde wole zostac w domu i jesc chocby tapete ze sciany niz ktorakolwiek z tych ofert przyjac :evil: buuu
'Eighty percent of success is showing up'
WOODY ALLEN
User avatar
yoko
Stały Bywalec
 
 
Posts: 413
Age: 44
Joined: 18 Sep 2006, 21:50
Location: Acocks Green
Reputation point: 3
Neutralny
Top
0

FemalePostNapisane by yoki » 13 Mar 2010, 12:59 Re: Polish reality vs. UK

yoko, dzieki :wink:
nie wiem jakiej pracy szukasz i jakie masz doswiadczenie.
Ja rzucalam sie na gleboka wode,startowalam bez doswiadczenia.Z duza dawka samozaparcia musze przyznac :wink: Wiedzialam,ze predzej czy pozniej mi sie uda :wink:

u Ciebie jest o tyle trudniej,ze musisz miec konkretne godziny,jako matka.
W kazdymbadz razie,nie poddawaj sie! Trzymam mocno kciuki,za cos ciekawego na froncie pracowniczym! glowa do gory!

yoki
Stały Bywalec
 
 
Posts: 325
Joined: 28 Jun 2008, 09:39
Reputation point: 3
Neutralny
Top
0

Previous

Return to PRACA