Praca z Polakami

Witam,
Czy możecie podać nazwy firm w Birmingham i okolicach gdzie pracuje dużo Polaków i nie wymagają zbytnio angielskiego? Chciałbym znaleźć coś dla dziewczyny.
Z góry dziękuję.

Odradzam pracowanie w kolchozach w których większość to rodacy...

No chyba że chcesz zniechęcić kobietę do pobytu w UK.

Jeśli szukasz firm, to nie wiem ile czasu siedzisz w Anglii, ale chyba na start raczej łatwiej będzie zaczac od agencji pracy które wysyłają do firm, niż uderzając do firm bezpośrednio.

Szukam firm, bo często jest, że one kierują do agencji poprzez które prowadzą rekrutację. Zapytać z resztą nie zaszkodzi, bo może ktoś zna sprawdzone miejsca, gdzie poszukują wciąż pracowników. Niestety na początku trafiła do Alliance Personel, gdzie tylko obiecują pracę. Zdarza się, że pracuje tylko jeden dzień w miesiącu. Dlatego jeżeli ktoś coś wie to prosiłbym o info.

Chcesz powiedzieć, że jest tu kilka miesięcy, pracuje 1 dzień w miesiącu i jak dotąd.... zarejestrowała się w jednej agencji pracy???
No brawo, przy takim tempie za kilka lat może nawet będzie pracować 16 godzin w tygodniu...
A wątek 'Agencje pracy' jak byk na stronie głównej- nie myślałeś, żeby może go kliknąć?

Nie napisałem, że jest w jednej agencji. Ze względu na jej słaby angielski jest problem z pracą. Jest zarejestrowana w Neon, Am2Pm i StaffLine. Prosiłem tylko o informacje, gdzie ze słabą znajomością języka można pytać o pracę, a nie o dołujące docinki.

Ludzik jeżeli nie masz nic konkretnego do napisania to daruj sobie swoje złośliwe komentarze, bo gdyby nie problem z angielskim to nie prosiłbym o pomoc.

Artur94,ludzik50 to już taki trol na forum wszędzie pisze gdzie popadnie wszystko wie wszystko widział.Ale do rzeczy tak jak ci pisałem extra personel może jeszcze warto zadzwonić podjechać do http://www.europeople.co.uk lub zadzwonić 01827 839260 poprosić Magdę lub Anie co prawda nie wiem jak u nich z pracą ale polecam agencję solidna.

Agencja Tudor Walsall,przyjmuje co roku do pakowania mięsa na Bloxwitch,na okres busy do xmas,na pewno sie teraz busy zaczyna,praca nie jest lekka,ale nie potrzebny tam język. pozdrawiam.

Dziękuję wszystkim. Jeżeli jeszcze ktoś coś wie to proszę o informacje.

Jeżeli dasz radę zrozumieć angielski i sie jakoś dogadać, niekoniecznie poprawnie, jakkolwiek byle zrozumiale to masstemps w dudley. W biurze nie pracują polacy ale dla agencji tak, akceptowany poziom angielskiego 1/10 .

Artur94 nie upieraj się tak bardzo na agencje. Wydrukuj cv i roznies je po Coffee shopach w bham i innych cetrach. Juz kilku osobom tak poleciłem i wszyscy znaleźli prace w jakieś kanapkowni czy kawiarni dość szybko a też nie mogli się popisać językiem.

Sent from my SM-G900F using Tapatalk

Praca z samymi Polakami w "obozach" pracy raczej nie wyjdzie na dobre twojej kobiecie... No i można zapomnieć o jakiejkolwiek biernej nauce języka angielskiego.

Sprobujcie rozniesc CV po kasynach tam od kelnerek tez duzo nie wymagaja a plus pracy taki ze otacza sie jezykiem angielskim. Podejrzewam ze juz twoja dziewczyna umie powiedziec "ja byc dobra kobieta. Ja chciec praca.". Ewentualnie sprobujcie w polskich sklepach.

Idealne miejsce pracy dla osoby nie znającej języka to pub lub restauracja
Znam dziewczyny co po roku takiej pracy rozmawiały swobodnie po angielsku i przechodziły na wyższe stanowiska bądź zmieniały pracę na całkiem inną.
Jak zacznie pracować z armią Marianów to po 10 latach wciąż nie będzie znała angielskiego, a i polski będzie uboższy.
Do restauracji i pubów nie potrzebujesz agencji pracy.... generalnie to w ogóle ich nie potrzebujesz.
Sorki że trochę 'pojechałem' na początku, ale być w kraju z milionem możliwości i bezczynnie czekać aż agencja zadzwoni to dla mnie coś szokującego...

Dariusz83,i ludzik50,,chyba czasy sie zmienily.Z tego co zauwazylam w restauracjach polskie kelnerki raczej musza mowic po angielsku dobrze.Maja kontakt z klientami,ktorzy nie pokazuja paluchem na menu co chca zamowic .Pytaja sie tez,o dania itd.Oczywiscie nie pisze o polskich knajpach.Jesli chodzi o jakies ciapkowe puby,to faktycznie moze nie potrzeba angielskiego ale...checi. .Jesli kolega chce niedlugo nie miec dziewczyny-niech pusci ja do pracy w hinduskim pubie