Page 1 of 5

praca w tesco - porażka ?

PostPosted: 23 Mar 2007, 19:35
by Monika_88
co myślicie o pracy w tesco ? mój chłopak zastanawiał sie nad posadą tam ale szybko zrezygnował... przeczytajcie ten artykuł.


http://praca.gazeta.pl/gazetapraca/1,67 ... &startsz=x

Re: praca w tesco - porażka ?

PostPosted: 23 Mar 2007, 20:09
by Lukaas85
Monia, nie kazdemu psu Burek.
Jakas gwiazda na forum (ma w nazwie cyferki) pracuje w Tesco- i chyba nie narzeka..
Jest tyle innych prac i zajec- czemu akurat Tesco? :???:

Re: praca w tesco - porażka ?

PostPosted: 23 Mar 2007, 20:12
by Insanity
Lukaas85 wrote:Monia, nie kazdemu psu Burek.
Jakas gwiazda na forum (ma w nazwie cyferki) pracuje w Tesco- i chyba nie narzeka..
Jest tyle innych prac i zajec- czemu akurat Tesco? :???:



Luki, jak jest TYLE to mi pokaż, albo pomóż, bo kurde mnie już odciski od chodzenia i szukania się porobiły... Bez obrazy!

Re: praca w tesco - porażka ?

PostPosted: 23 Mar 2007, 20:26
by Monika_88
hmm... no dobra ale ta 'gwiazda' musiała troche pieniedzy zainwestowac jadąc do UK z Polski a jak wiesz niekotrych na to nie stać a nawet jakby było stac to nie znizyłabym sie do takiego wykorzystywania przez polskie tesco ;/. Moze i idzie tan sobie zarobic ale jak bys przeczytał artykuł dokładnie to bys wiedział ze oni Ci zapewniaja mieszkanie "o dupe rozbić" hehe i jeszcze Ci biorą pieniadze z wypłaty np za to ze jest w tym mieszkaniu mikrofalówka :| nie mówie ze jest tam tak na umowie z angielskim tesco ale wyjazd z polskiego do angielskiego to bardzo zły pomysł i o to mi tylko chodzi.

Re: praca w tesco - porażka ?

PostPosted: 23 Mar 2007, 20:41
by cyrkon1
Zależy jak kto trafi, takie moje zdanie...
Mąż pracował w Tesco w Stevenage (złożył aplikację w UK), pracował na nocki (5 dni w tygodniu), ja pracowałam w dzień (kelnerka, od 10-15 później od 17-21 czasami dłużej), innej opcji nie było, nie stać nas było wtedy na przedszkole, czasami syn zostawał u polskiej niańki. Miał 7,25/h i źle nie było, atmosferę miał fajną i luźną, managera też ok, nawet pomagał nam szukać mieszkania. Po pół roku znalazł pracę już w swoim zawodzie, ja także. Wychodzę z założenia, że od czegoś trzeba zacząć, mam 2 fakultety, mąż też, dyplomy schowaliśmy na jakiś czas do szuflady, korona nam z głów nie spadła, nawet jakby mi dali szczotkę to bym zamiatała, najważniejsza jest przyjazna atmosfera. Poradziliśmy sobie, sami...
Powtarzam to jest mój przypadek współpracy z Tesco.

Re: praca w tesco - porażka ?

PostPosted: 23 Mar 2007, 21:45
by 19831114
heh zostalem "gwiazda" dzieki Lukasz, w Tesco duzo zalezy od managera.. Teraz niedawno mi sie zmienil i w sumie jest fajnie :) artykul "fajna masz corcia prace przeczytalem toz przed przyjazdem tutaj no i coz, w sumie sie nic z niego niesprawdzilo. Co prawda praca ta niejest szczytem moich mozliwosci i marzen, ale zle niejest. Na poczatek lepsze to niz przyjazd w ciemno... akase na start zawsze trzaba miec.. i wiecej niz 700 funtow na 2 osoby :) ide pogwiazdorzyc do mojego Tesco :) zreszta jak Ci sie niespodoba to zawsze z Tesco mozesz bez problemu oddejsc, jesli masz lepsza prace..

Re: praca w tesco - porażka ?

PostPosted: 23 Mar 2007, 21:47
by vanwaestel
mam dobrego znajomego, ktory pracuje w tesco w lancaster i powiem ze nie narzeka. po trzech miesiacach podwyzka i awans = doceniaja dobrych pracownikow. pracuje na malym stoisku z rybami- jest kucharzem z zamilowania wiec mu sie podoba. zapisal sie do zwiazkow zawodowych przez co moze korzystac z mnostwa socjali pracowniczych, jak np stolowka (pelny obiad za 1,8), szkolenia, znizki w tesco i innych "super" sklepach, mozliwosc przeniesienia do dowolnego tesco w uk.

nie wiem jak tesco w tutejszym miescie. wydaje mi sie ze wszystko zalezy od zalogi i klimatu, ktory panuje w sklepie. tam jest rewelacyjny- ludzie sa pomocni i uczciwi, a co do naszego miasta nie zawsze tak jest. co dodam, utrzymanie w tamtej okolicy jest duzo tansze, a co w polaczeniu z nie najgorsza pensja daje przyjemny uklad dla kieszeni...

Re: praca w tesco - porażka ?

PostPosted: 23 Mar 2007, 22:36
by Lukaas85
Insanity wrote:
Lukaas85 wrote:Monia, nie kazdemu psu Burek.
Jakas gwiazda na forum (ma w nazwie cyferki) pracuje w Tesco- i chyba nie narzeka..
Jest tyle innych prac i zajec- czemu akurat Tesco? :???:



Luki, jak jest TYLE to mi pokaż, albo pomóż, bo kurde mnie już odciski od chodzenia i szukania się porobiły... Bez obrazy!


zapraszam na new street i bullring

Re: praca w tesco - porażka ?

PostPosted: 24 Mar 2007, 00:04
by Michał_88
Morał z tego taki że wykorzystywani są tam tylko pracownicy, którzy przyjechali transportem z polski dzięki "usługach" polskiego Tesco, ci którzy zgłosili się tam na miejscu są traktowani zapewne normalnie :)


Swoją drogą mógłby się ktoś popytań za jakiś czas kto pracuje w Tesco o prace dla kierowcy wózków jezdnych(widłowych) z papierami oczywiście?:) przyjeżdżam 8 czerwca:) byłbym niezwykle wdzięczny :)

pozdrawiam i witam wszystkich na forum :)

Re: praca w tesco - porażka ?

PostPosted: 24 Mar 2007, 06:18
by 19831114
hej powiem Ci ze do mojego Tesco dostaniesz sie tylko przez Tesco Polska.. masz dzieki temu umowe na stale itp..co do obiadow to ja mam full obiad za 1 futna.. co jest bardzo tanio. Klimat jest i jest swietnie..Jak znasz super angielski to mysle ze spokojnie mozesz awansowac na managera i zarbiac 2x tyle.. Niejeden Polak juz zostal..co prawda nie tutaj ( mielismy jednego teamleadera Polaka, no ale kradl, wiec szybko wylecial..) wszystko zalezy od Twojej wiary we wlasne sily. Jak jestes upierdliwa to prace znajdziesz szybko ( nieprzejmowac sie niepowdzeniami i wiercic dziure w brzuchu w agencjach ) tak po kilka razy na dzien

Re: praca w tesco - porażka ?

PostPosted: 24 Mar 2007, 06:23
by 19831114
a co do wozkow widlowych.. tow Tesco przydadza sie one tylko w magazynach centralnych.. bo w zwyklym sklepie po prostu nie ma wozkow widlowych.. sa tylko paleciaki i klatki..na ktore uprawnien niemusisz miec... Najblizsze centrum dystrybucji Tesco jest w Hinckley..a to kawalek stad.. Ja uprawnienia na wozki tez mam no widzisz gdzie pracuje :) choc nienarzekam :):) naprawde pomysl..w moim sklepie pracuje 12 polakow..w tym 3 pary..ktore mieszkaja w kawalerkach wynajmowanych z agencjii Green, kazda para ma wlasne auto..wiec tutaj w Tesco naprawde niejest zle.. Tylko pytanie czy chcesz pracowac na nocki.. mi na przyklad taki system pasuje.. co prawda jedyna duza wada mojego sklepu jest to ze nie ma nadgodzin.. 36,5h w tygodniu i tyle.. :) ale przynajmniej sie nienapracuje i mam czas na studia przez internet :)

Re: praca w tesco - porażka ?

PostPosted: 24 Mar 2007, 09:23
by Monika_88
no dobra to ile kasy na start w to wszystko wpakowałes ? bo widziałam ze mają tam niezłe ceny ;/ ... a poza tym jeszcze odprowadzają z pensji ... za jakies pierdoły ;/ wiec ile Cie wynosił na początku zarobek na czysto ?

Re: praca w tesco - porażka ?

PostPosted: 24 Mar 2007, 09:27
by Monika_88
a co do Ciebie cyrkon :smile: to po jakim czasie Twój mąz otrzymał prace po złozeniu tej aplikacji w UK ?

Re: praca w tesco - porażka ?

PostPosted: 24 Mar 2007, 10:07
by cyrkon1
Monika_88 wrote:a co do Ciebie cyrkon :smile: to po jakim czasie Twój mąz otrzymał prace po złozeniu tej aplikacji w UK ?


Witam. O ile dobrze pamiętam to u nas to wyglądało tak:
Mąż poszedł do Tesco i zapytał się czy są jakieś oferty pracy, akurat było ok 21 wakatów, na różne zmiany (nam chodziło o nocki). Dali formularz aplikacyjny i kazali mu przynieść na drugi dzień, tak też zrobił. Jak już go zaniósł, to od ręki dostał grafik. Pracę zaczął dnia następnego, wszystko trwało 2dni, 3 zaczął.

19831114 wrote:hej powiem Ci ze do mojego Tesco dostaniesz sie tylko przez Tesco Polska.. masz dzieki temu umowe na stale itp.


Tutaj też się zgodzę, z mężem pracowali ludzie, którzy załatwili sobie pracę w Tesco-Polska.
Byli bardzo zadowoleni, nie jechali w ciemno, umowę na stałe dostali szybciej niż mój mąż (jednak on pracował tam zaledwie pół roku), chociaż dojechali później, lecz ich godziny były płatne nieco inaczej, ale nie wiem dlaczego... podobno menager nie złożył, jakiś formularzy odnośnie progu podatkowego i płacili go więcej, oczywiście dostali jego zwrot po zakończeniu roku podatkowego.

Mam nadzieję, że Wam się uda, czego Wam życzę. Jakby jeszcze jakieś pytanie, to walcie jak w dym...

Re: praca w tesco - porażka ?

PostPosted: 24 Mar 2007, 10:44
by Monika_88
no własnie to wg mnie lepsza byłaby dla nas ta pierwsza opcja z szukaniem pracy tam na miejscu... skoro sie szybko czeka... tylko mam nadzieje ze będą oferty hehehe :P

dzieki za odpowiedz ;)