Page 1 of 1
Wypadek w szkole!

Posted:
11 Jun 2010, 20:51
by monia81
Witam.
Mój 5-letni synek miał mały wypadek w szkole upadł ze stopnia i wybił sobie kciuka, pojechaliśmy do szpitala no i lekarz mu nastawił paluszek i założyli mu gips.Na szczęscie to nic poważniejszego.
Mam pytanie w związku z tą sytacją, koleżanka podpowiedziała mi, że jeśli to wydarzyło się w szkolę to możemy ubiegać się o jakiś zwrot z ubezpieczenia, ale nic więcej nie wiem, czy w ogóle w tym momencie faktycznie coś się należy i czy muszę mieć jakieś dokumenty ze szpitala i szkoły i gdzie się w takiej sytuacji udać.
Jeśli ktokolwiek mógłby mi udzielić jakiejś informacji to byłabym wdzięczna.
Z góry dziękuję i pozdrawiam.
Re: Wypadek w szkole!

Posted:
11 Jun 2010, 22:56
by sylwia89
hej monia 81,wiem ze mozesz sie ubiegac o odszkodowanie poniewaz dziecko przebywajace w szkole jest pod opieka opiekuna lub opiekunki czy nauczycielki wiec to jest ich wina ze do tego doszlo,najlepiej gdybys poszla z malym do lekarza GP i powiedziala ze maly zle sie czuje,boli go reka ,boi sie itp. wtedy powinnas dostac oswiadczenie od lekarza o stanie maluszka i jego reki,jesli w dniu wypadku NIE dostalas kartki ze szkoly ze maly mial wypadek(taka kartke powinnas otrzymac) idz do szkoly i popros o wydanie wpisu z ksiazki wypadkow w szkole (napewno taka posiadaja)-te zaswiadczenia beda Ci potrzebne przy staraniu sie o odszkodowanie,wybierz sobie firme ktora ma sie zajac ta sprawa ,zloz dokumenty i po sprawie,na takie odszkodowanie czeka sie zazwyczaj do roku czasu,zycze powodzonka i szybiego powrotu do zdrowia dla maluszka...w aplikacji o odszkodowanie dodaj ze maly z nieuwagi opiekuna ma problemy z wykonywaniem czynnosci....
Re: Wypadek w szkole!

Posted:
12 Jun 2010, 10:50
by marzenaeva
-w aplikacji o odszkodowanie dodaj ze maly z nieuwagi opiekuna ma problemy z wykonywaniem czynnosci....-Jasne najlepiej zwalic wszystko na nauczyciela zeby dostac jak najwiecej kasy,to moze nauczyciel ma trzymac wszystkie dzieci na smyczy zeby nie biegaly i zeby nikomu nic sie nie stalo???Wypadki w szkole sie zdarzaly i beda zdarzac! :!:
Re: Wypadek w szkole!

Posted:
12 Jun 2010, 13:59
by monia81
Dzięki za odpowiedzi, już mniej więcej poczytałam trochę i absolutnie nie chcę szkoły oskarżać o to co się stało, bo to oczywiste że takie rzeczy się zdarzają.
Na kasę nie jestem łapczywa nie mam zamiaru żyrować na na wypadku mojego dziecka.
Jeśli by złamał rękę czy nogę to by to była inna sprawa ale nic na szczęście mu nie jest.
Pozdrawiam.
Re: Wypadek w szkole!

Posted:
12 Jun 2010, 15:30
by agg
Rowniez uwazam, ze tu nie ma zadnej winy nauczyciela!
Czy jak dziecko by spadlo w domu z ostatniego schodka to obwinialabys sie? Nie! Bo takie rzeczy sie zdarzaja.
Co innego gdyby stalo sie cos w wyniku bojki lub jakiegos zaniedbania.
Nie moge wyjsc z podziwu jak niektorzy ludzie sa pazerni... :roll:
Re: Wypadek w szkole!

Posted:
12 Jun 2010, 20:15
by malaroksi
Dla niektórych to super sprawa takie wypadki, 1najpierw wypadało by oskarżyć opiekuna za brak sprawowanej opieki. 2ponieważ nad nauczycielami jest dyrekcja to dyrekcję też pozwać o brak sprawowania pieczy nad nauczycielami,3 potem jeszcze starać się o odszkodowanie do councilu o to że stało w ich rejonie,4nie zapomnieć o architekcie 5 i firmie która wykonywała te schody,6sprzątaczce że za śliskie były tak wypucowała ,7 no i najlepiej jeszcze wszystkim dzieciom za rozproszenie uwagi podczas schodzenia....
Re: Wypadek w szkole!

Posted:
14 Jun 2010, 22:31
by nicholas
nie dostaniesz zadnego odszkodowania od szkoly chyba ze zlozysz sprawe do sadu to nie Polska TU NIE PLACISZ DO SZKOLY ZADNEGO PZU lub cos w tym rodzaju jedyna droga do uzyskania pieniedzy to sad ale ja osobiscie odradzam, cieszylabym sie ze nic wielkiego sie nie stalo i dala sobie spokuj bo sprawa w sadzie troche potrwa a twoje diecko jeszcze troche pochodzi do tej szkoly i to ty bedzesz sie spotykac z nauczycielami ktorych pozwiesz .bez sensu ciesz sie ze to nic powaznego i lepiej kup cos dziecku na pocieszenie ze go bolalo
Re: Wypadek w szkole!

Posted:
15 Jun 2010, 11:22
by monia81
Witajcie.
Dzięki za odpowiedzi, tak naprawdę to już następnego dnia gdy emocje opadły, na spokojnie pomyślałam i poczytałam na necie, to faktycznie to nie to samo co PZU w Polsce, ja nie mam zamiaru, zaskarżać szkoły bo to moje dziecko tam będzie chodzić przez conajmniej jeszcze 6 czy 7 lat, a ze szkoły jesteśmy bardzo zadowoleni więc po co to psuć. Tak samo mogło się to zdarzyć w domu lub na placu zabaw a wtedy musiałabym samą siebie zaskarżyć :) za niedopilnowanie.
Chciałam Wam tylko napisać że dziś byliśmy na kontroli i jak się okazuje to nie tylko wybicie kciuka ale jednak przy palcu wskazującym któraś kość jest pęknięta lub złamana (powiedzieli "broken") i mamy umówioną na następny czwartek wizytę ze specjalistą (ortopeda). A ja myślałam że dzisiaj już mu ściągną ten gips.
Mam tylko nadzieję że wszystko dobrze się skończy.
Pozdrawiam.
Re: Wypadek w szkole!

Posted:
15 Jun 2010, 14:08
by nicholas
mysle ze nie masz powodow zeby sie zamartwiac moj syn przezyl dokladnie to samo tyle tylko ze to stalo sie na kostce u nogi wszystko sie dobrze zagoilo i nawet nie pamietamy juz o tym bedzie dobrze zobaczysz :-)