Page 1 of 2
molestowanie w pracy

Posted:
5 Oct 2009, 17:57
by magnolia
Szukam pomocy. Mam problem z jednym klientem w pracy, za kazdym razem jak przychodzi do mnie do pracy pyta sie czy nie pojde z nim na kolacje, obiad, wino, jak mowie ze nie mam ochoty sie z nikim spotykac, nadal nalega i pyta, a co sexu nie lubisz, przeciez to takie przyjemne. Jest waznym klientem i nie chce mu po pysku dac ale moge sie juz niedlugo nie powstrzymac. Mam pytanie, czy moge gdzies to zglosic, czy mam jakos nagrac to co on mowi do mnie czy wystarcza moje slowa jako dowod. Dziekuje z gory za wszelka pomoc.
Re: molestowanie w pracy

Posted:
5 Oct 2009, 18:09
by eric27
Myślę,że jakiś dowód byłby bardzo pomocny.Powodzenia.
Re: molestowanie w pracy

Posted:
5 Oct 2009, 19:21
by Luiza
Jako pierwszy krok powinnas pgadac o tym z managerem. Twoj pracodawca ma obowiazek chronic cie przed takimi sytuacjami. Musi zapewnic ci bezpieczenstwo i komfort w miejscu pracy. Wtedy to juz bedzie jego problem jak to rozwiazac. Jasli nie zrobi nic, bedziasz mogla isc na policje i poprosic o zakaz zblizania sie do ciebie (restrain order) dla tego pana. Dawanie w morde niczego nie zalatwi, niestety. Wtedy on moglby cie zaskarzyc za napasc.
Dowod napewno ulatwi sprawe. Teraz chyba kazdy telefon komorkowy ma dyktafon, wiec moze sprobuj cos nagrac.
Re: molestowanie w pracy

Posted:
5 Oct 2009, 19:33
by magnolia
Szefowi juz o tym mowilam, ale ze oni sa "kumplami" to skonczylo sie na komentarzu typu "hahaha, stary debil". Porozmawiam jeszcze raz z nim o tym jutro bo mnie to wcale nie bawi. Ja czesto jestem sama w pracy i niewiem jak daleko sie moze ten facet posunac.
Re: molestowanie w pracy

Posted:
5 Oct 2009, 20:13
by Luiza
To podlega pod "sexual harassment at the work place". Powiedz to szefowi. Nie daj sie zbyc. Zazadaj zeby cos z tym zrobil a jak nie to pojdziesz do trybunalu pracy. A wtedy bedzie mial kloopoty.
Re: molestowanie w pracy

Posted:
6 Oct 2009, 02:12
by jaculski
U mnie w tyrce takie coś było załatwione od ręki, ale jeśli u Ciebie klienci są kumplami to raczej to nie przejdzie. Jeśli masz możliwośc nagrania tego typu zachowań to rób to, napewno nie zaszkodzi.
Co do pomocy: policja, !związki zawodowe!(jeśli do nich należysz) i myślę, że w council house/citizen advice berau możez uzyskać pomoc .
Powodzenia!
Re: molestowanie w pracy

Posted:
6 Oct 2009, 05:32
by KA i PE
jesli nie zalezy ci na pracy, chcesz zarobic troche forsy i masz jaja na mala wojne to zrob tak:
nagraj kolesia przy przynajmniej jednej okazji
postaraj sie o swiadka
napisz do szefa pismo w ktorym powiedz ze pomimo informacji od ciebie nic nie zrobil poza drobnymi zartami na ten temat i tym samym pomimo twoich monitow nie zlikwidowal zagrozenia w twoim srodowisku pracy za co domagasz sie odszkodowania.
odczekaj 28 dni (albo do czasu kiedy odpisze ci zebys spadala)
wypelnij druk do sadu pracy, mozna na ich stronie
od tego momentu to bedzie kwestia okolo 4 miesiecy, ale jesli bedziesz miala troche dowodow to twoja firma bedzie sie starala doprowadzic do ugody przez ACAS. dobrze miec dowody pomocnicze, np. podwazajace wiarygodnosc twojego szefa.
na pewno tam nie [popracujesz dlugo, i nie bedzie to mila praca. mozesz pojsc na zwolnienie, ale lepiej byc na miejscu i trzymac reke na pulsie.
jak chcesz wiecej inf to na priv
pozdr
pe
Re: molestowanie w pracy

Posted:
6 Oct 2009, 07:20
by roberto231
Nie lepiej poprosić ogolonego na łyso, rosłego kolegę o wizytę w pracy i rozpowiedzieć że to Twój chłopak? :)
Re: molestowanie w pracy

Posted:
6 Oct 2009, 08:03
by Luiza
KA i PE wrote:na pewno tam nie [popracujesz dlugo, i nie bedzie to mila praca.
Zwolnic cie nie moga. Maga jedynie zatruc ci zyci i probowac zmusic do odejscia, ale na to tez jest paragraf.
Re: molestowanie w pracy

Posted:
6 Oct 2009, 11:41
by zwierzakfm
tak jak PE pisze, bedzie troche biegania i trzeba miec mocne nerwy ale jeszcze mozesz na tym wyjsc niezle finansowo. chyba, ze Twoj szef jednak kto zalatwi i klient-natret da Ci spokoj.
Re: molestowanie w pracy

Posted:
6 Oct 2009, 11:44
by KA i PE
nie no oczywiscie ze nie moga zwolnic, ale praca nie bedzie mila. jak wspomnialem mozna isc na zwolnienie, ale lepiej byc na miejscu. wygralismy wlasnie taka mala wojne wiec jestesmy na biezaco.
pe
Re: molestowanie w pracy

Posted:
6 Oct 2009, 12:36
by vanilia
NA Twoim miejscu kochana kupilabym dyktafon bo komorka nie nagra Ci w takiej jakosci jak prawdziwy dyktafon. Idz do Currys albo Comet i spraw sobie dyktafon, warto wydac powiedzmy te 80f i kupic profesjonalny dyktafon (ja taki posiadam i jestem zadowolona), nagraj tego palanta potem idz do szefa i powiedz o tym molestowaniu i nagraj to co on mowi zeby miec dowod na podwazenie wiarygodnosci szefa. Potem napisz do niego pismo o ktorym mowil KA PE, a nastepnie zrob krok po kroku to co KA PE pisal i NIE DAJ SIE ZASTRASZYC tym palantom!!! Mozesz pojsc do Polish Millenium House w piatki od 13 przyjmuje prawnik przedstaw mu nagrania a on napewno zajmie sie reszta. Pozdrawiam i zycze powodzenia
Re: molestowanie w pracy

Posted:
6 Oct 2009, 13:13
by sandi1
JEZELI TWOJ MANAGER I TEN PALANT SA KUMPLAMI, TO NIE WIERZE,ZEBY MANAGER CI POMOGL. ZDOBADZ JAKIS DOWOD(NAGRANIE) I IDZ Z TYM NA POLICJE CZY NAWET DO CITIZEN ADVICE BUREAU LUB MILLENIUM HOUSE.
Re: molestowanie w pracy

Posted:
6 Oct 2009, 13:24
by magnolia
Dzieki za odpowiedzi. Na pracy mi srednio zalezy bo za jestem na szkoleniu w nowej pracy wiec potrwa jakies 2 - 3 miesiace i sama odejde. Mam telefon z dyktafonem, sprawdzalam wczoraj, jakosc nie najgorsza. Jesli chodzi o szefa, to on ogolnie wszystko na mojej glowie zostawia i gdzies ucieka wiec w pracy najczesciej jestem sama takze o swiadka ciezko bedzie, chociaz moze i on i jego znajomy potwierdzic ze ewidentnie mnie 'podrywa' ze tak to nazwe. Postaram sie nastepna rozmowe nagrac, oburzajace jest jeszcze to, ze jak on mi podaje reke na przywitanie, nie chce jej puscic, ja ogolnie nie jestem jakas wybuchowa i krzyczec nie potrafie jak mi cos przeszkadza, wiec wolalabym to od strony urzedowej zalatwic.
Re: molestowanie w pracy

Posted:
6 Oct 2009, 13:30
by malaroksi
no i mam nadzieje że ci się to uda pozytywnie załatwić , nie daj się, powoddzenia.