Page 1 of 1
Ubezpieczenie telefonu (phones 4U)

Posted:
30 Jun 2008, 21:17
by cold.tea
Szukam informacji na temat ubezpieczenia telefonu komórkowego, a dokładnie interesuje mnie jak to funkcjonuje w Anglii. Czy warto ubezpieczyć drogi telefon komórkowy (N95) w tym kraju. Jak wygląda procedura odzyskiwania pieniędzy bądź telefonu na wypadek kradzieży, zguby czy uszkodzenia. Czy jest możliwość rezygnacji z ubezpieczenia.
Z góry dziękuje za wszystkie rady, uwagi i spostrzeżenia.
Re: Ubezpieczenie telefonu (phones 4U)

Posted:
1 Jul 2008, 18:51
by asia77
nie jestem pewna jak z rezygnacja ubezpiecznie, ja mam swoj ubezpieczony z firma od orange. jak sie by mial popsuc to nic nie place, w wypadku kradziezy czy zguby placisz im £50 i wysylaja tobie nastepny.ja ubezpieczylam swoj tylko dlatego ze 2 lata ktos mnie moj ukradl i era (to bylo w polsce) powiedziala mi tylko ze im przykro. ubezpieczenie moze sie tobie nie przydac, to jest tylko na wszelki wypadek. radze przeczytac umowe przed podpisaniem.
Re: Ubezpieczenie telefonu (phones 4U)

Posted:
4 Jul 2008, 00:02
by irminka0
Miałam ubezpieczony telefon w policy admin, te firme proponuje phones 4you, placilam 9,90 miesiecznie gdy zgubilam telefon to musialam zglosic sie na policje i papierek wyslac do firmy razem z innymi formularzami, trzykrotnie gubiono moje papiery, w koncu po prawie 6 miesiacach przyslali mi nowy telefon, plasticzane gowienko, ktore nijak mialo sie do tego co zgubilam, od tamtej pory juz nie ubezpieczam, pozdrawiam :neutral:
[ Dodano: Pią Lip 04, 2008 01:11 ]
Jezeli chodzi o rezygnacje to nie ma z tym problemu, ostatnio koles w phones 4you poprosil nas o kupno ubezpieczenia bo maja placona od tego prowizje, po 10 dniach skanselowalam direct debit i bylo po sprawie, jak ma sie dostep do onlinebankig to mozna to szybko zalatwic, a tak trzeba dzwonic, ale tez bez problemu canseluja :grin:
Re: Ubezpieczenie telefonu (phones 4U)

Posted:
4 Jul 2008, 05:35
by wsiaz
asia77 wrote:nie jestem pewna jak z rezygnacja ubezpiecznie, ja mam swoj ubezpieczony z firma od orange. jak sie by mial popsuc to nic nie place, w wypadku kradziezy czy zguby placisz im £50 i wysylaja tobie nastepny.ja ubezpieczylam swoj tylko dlatego ze 2 lata ktos mnie moj ukradl i era (to bylo w polsce) powiedziala mi tylko ze im przykro. ubezpieczenie moze sie tobie nie przydac, to jest tylko na wszelki wypadek. radze przeczytac umowe przed podpisaniem.
Jak sobie dodasz te wszystkie skladki i jeszcze jakies 50 funtow to ci wyjdzie duzo wiecej niz jak sobie kupisz nowy telefon, Ubezpieczenie telefonow jest dla chorych lub naiwnych, lub dla cwaniakow, ktorym ginie telefon w pierwszym miesiacu polisy.
Nie place zadnych ubezpieczen, mialem kilka umow na abo tutaj w ciagu mojego pobytu i zadnen tel mi nie zaginal, ani sie nie popsol, z reszta od popsucia sie jest gwarancja, a jak juz ktos ma to ubezpieczenie, to w firmach gdzie ja biore telefony normalnie wystarczy anulowac direct debit i po sprawie.
Re: Ubezpieczenie telefonu (phones 4U)

Posted:
1 Aug 2008, 13:01
by malaroksi
kiedys jak kupowałam telefon w phones 4u dali mi za darmo ubezpieczenie na 3miesiace. tzn dali mi do ręki 30funtow ktore powiedzieli zebym wpłaciła sobie na konto i przez 3miesiące będa mi sciągac z konta to ubezpieczenie,jezeli po 3miesiącach zrezygnuje mam zablokowac direct debit, jezeli bede chciała miec na dłuzej to zostawiam płatnosc normalnie. W ostatnim dniu 3miesiąca telefon wypadł mi z tylniej kieszeni wprost do muszli klozetowej :grin: alez było moje zadowolenie z tego ubezpieczenia :-D znalazłam formularz na internecie wypelniłam , przysłali mi w ciągu kilku dni papiery do domu do wypełnienia, wypelniłam , wysłałam pieniądze i sam telefon bez karty, ładowarki itd i po 3tygodniach miałam nowiutki zestaw z ładowarka słuchawkami,wszystkim. Oczywiscie jak tylko dostałam telefon to zablokowaław direct debit i teraz nosze telefon w bezpieczniejszych miejscach :mrgreen:
czasem

Posted:
2 Aug 2008, 13:14
by DD
jest tak, ze od ubezpieczenia zalezy czy dostaniesz umowe, wiec... bierzerz ubezp, czekasz na papiery, dzwonisz, rezygnujesz i gra. wszyscy happy oprocz ubezpieczyciela :)