Liście z miejskiego drzewa na moim podjeździe

Hej
Idzie jesień z drzew na ulicy spadają liście na mój podjazd, pozgrabiałem je wpakowałem do zielonego worka i wystawiłem. Jednak ze względu na to, że nie opłacam odbioru zielonych odpadów worki leżą i nikt przez parę tygodni ich nikt nie zabrał. Wcześniej miałem w czarnych to je porozcinali o ponaklejali naklejki ze nielegalne.
Nie zamierzam płacić za odbiór liści z nieswoich drzew, uważam ze to, że je posprzątałem to i tak dużo.
Jakieś pomysły jak zmusić Council, aby zabrał te worki z liści, nie chcę ich wysypywać na ulicę bo znając mojego pecha to wiatr wwieje je znów na podjazd.
Idzie jesień z drzew na ulicy spadają liście na mój podjazd, pozgrabiałem je wpakowałem do zielonego worka i wystawiłem. Jednak ze względu na to, że nie opłacam odbioru zielonych odpadów worki leżą i nikt przez parę tygodni ich nikt nie zabrał. Wcześniej miałem w czarnych to je porozcinali o ponaklejali naklejki ze nielegalne.
Nie zamierzam płacić za odbiór liści z nieswoich drzew, uważam ze to, że je posprzątałem to i tak dużo.
Jakieś pomysły jak zmusić Council, aby zabrał te worki z liści, nie chcę ich wysypywać na ulicę bo znając mojego pecha to wiatr wwieje je znów na podjazd.